USA udzieliły Polsce poparcia w czasie prowadzonych z ZSRR potem z Rosją negocjacji w sprawie wycofania wojsk rosyjskich z terytorium Polski. Z kolei Polska poparła działania USA przeciwko Irakowi, a Amerykanie poprosili Polskę o reprezentowanie ich interesów w Bagdadzie.
Władze RP uznały USA za swojego strategicznego partnera i stosunki z tym państwem uzyskały priorytet w polskiej polityce zagranicznej. Najważniejszym zadaniem polskiej dyplomacji stało się przekonanie władz amerykańskich o celowości przyjęcia Polski do NATO. Było to zbieżne z rosnącym zainteresowaniem USA państwami Europy Środkowej. Administracja Billa Clintona uważała, że wzmocni swoja pozycję w tym regionie i rozszerzy strefę stabilizacji i bezpieczeństwa, gdy dojdzie do powiązania położonych na nim państw z zachodnimi strukturami politycznymi, gospodarczymi i wojskowymi. Było to ważne w kontekście coraz bardziej antyzachodniej polityki Rosji.
Duże znaczenie Polski dla USA wynikało z jej położenia strategicznego, wielkości, liczby ludności oraz dobrych stosunków, jakie utrzymywała z państwami regionu. Polska stała się rzecznikiem interesów USA w Europie Środkowej i Wschodniej.
W 1994 r. na szczycie NATO postanowiono rozszerzyć pakt. Państwom Europy Środkowej zaproponowano udział w zainicjowanym przez USA „Partnerstwie dla pokoju". Władze RP rozpoczęły wielką kampanię celem zapewnienia sobie poparcia Ameryki w sprawie przystąpienia Polski do NATO. W latach 1994 - 1996 Kongres UŚA uchwalił dwie ustawy popierające starania Polski o wejście do tego paktu oraz objęcie jej programem pomocy wojskowej. W 1998 roku USA udzieliły Polsce pożyczki w wysokości 100 min dolarów na poprawę stanu polskiego wojska. Jednym z elementów polskiej kampanii były wizyty polskich przywódców w USA, z uwzględnieniem spotkań z publicznością ze słuchaczami i telewidzami. Ogromna rolę odegrała także Polonia Amerykańska, wysyłając m. in. listy do kongresmanów amerykańskich z prośbą o poparcie.
Po zamachu 11 września 2001 r. na pierwszy plan w stosunkach polsko-amerykańskich wysunęło się współdziałanie w zwalczaniu terroryzmu. Polska włączyła się do koalicji antyterrorystycznej. Rząd RP zgłosił gotowość do udziału również w działaniach zbrojnych. W konsekwencji na początku 2002 r. jednostka antyterrorystyczna GROM została wysłana do Afganistanu, a w 2003 r. polskie jednostki wojskowe wzięły udział w ataku koalicji antyterrorystycznej na Irak. W czerwcu 2003 prezydent G.W.
Bush, podczas wizyty w Polsce wyraził osobiste podziękowanie polskim władzom za wkład w walkę z terroryzmem. Władze UŚA zadecydowały o przyznaniu Polsce strefy administracyjnej w okupowanym Iraku. Polacy maja pełnić tam przede wszystkim funkcję stabilizacyjną.