z Synopy, który nie tylko był wielkim mędrcem, ale także potrafił wprawić swe słowa w czyn. Zapytany przez Aleksandra Wielkiego, czego pragnie, odpowiedział: Chcę, abyś przesunął się o krok, tak aby słońce mogło na mnie świecić. Jest to postawa godna podziwu. Trzeba być zawsze pewnym swych słów i postępować według nich. Niestety, nie wyobrażam sobie, abym nagle pozbył się wszystkiego, co posiadam i zamieszkał w beczce. Pozostaje mi tylko cieszyć się z tego, co mam i nigdy nie narzekać na swój los. Wydaje mi się, iż wiele życiowych ciosów przyjmę ze stoickim spokojem, chociaż trudno jest przewidzieć, jak ciężkie one będą. Postaram się niejednocześnie nie zapomnieć, że każdy upadek niesie ze sobą radość, którą wcześniej czy później odczuję. Filozofia uświadomiła mi, jak mało wiem. Sokrates twierdził, że nie wie niczego oprócz tego, że nic nie wie. Według wyroczni w Delfach okazał się najmądrzejszym człowiekiem w całej Grecji. Ja też coraz częściej dochodzę do wniosku, że im więcej się dowiaduję tym bardziej świadomy jestem swej niewiedzy. Dlatego nie można interesować się wszystkim. Trzeba zastanowić się nad tym, co najbardziej w życiu mi wychodzi a później to po prostu robić. To jedyna droga do sukcesu.
Filozofia pozwala także spoglądać na wszelkie problemy z różnych perspektyw, co oczywiście niesie ze sobą poznanie filozoficzne. Na przykład, człowiek jest w moich oczach wielką istotą, bo potrafi przyrządzić sobie jedzenie, naprawić pralkę, zbudować komputer, albo polecieć w kosmos. W oczach Boga za jest mały, a z punktu widzenia wszechświata -człowiek i jego planeta, układ planetarny oraz galaktyka nie liczą się wcale. Doskonale ukazuje to książka Jostein Gaarder pt. świat Zofii.
Główna bohaterka Zofia Amundsen z niewiadomego powodu dostaje listy od pewnego filozofa, który pragnie przekazać jej swą wiedzę poprzez kurs korespondencyjny. Bardzo często otrzymuje też życzenia urodzinowe adresowane do Hildy Molier Knag. Z czasem Zofia osobiście poznaje tajemniczego filozofa Alberta Knoxa, który w różnych miejscach kontynuuje z niż filozoficznż dysputę. Życzenia urodzinowe, które wysyła ojciec Hildy, prześladują ją wszędzie. Cała zagadka rozwiązuje się, gdy w połowie opowieści okazuje się, że zarówno Zofia jaki i Albert są bohaterami książki, którą Hilda dostała na urodziny od swego ojca. Był on jej autorem. Dziewczynka czyta o tym, jak Zofia wraz z Albertem dochodzą prawdy, czyli do tego, że są wymyśleni. Czy i my możemy być pewni tego, że nie jesteśmy wymyśleni?
Na zakończenie dodam, że uważam filozofię za gwiazdę wśród nauk. Podzielam także myśl Lucjusza Anneusza Seneki ojej zaletach. Coraz częściej zastanawiam się, czy filozofia nie stanie się obiektem moich studiów. Z jej pomocą dojrzewam, porządkuję różne sprawy życiowe, a także poznaję to, co jest właściwe, aby móc postępować właściwie. Dziękuję Ci, filozofio!