to konformizm spada.
Natężenie konformizmu bardziej zależy od czynników sytuacyjnych, niż od cech osobowości osób poddanych presji.
POSŁUSZEŃSTWO AUTORYTETOM - podporządkowywanie się poleceniom bądź sugestiom ludzi mających władzę czy autorytet.
Posłuszeństwo wobec autorytetów zapewnia utrzymanie porządku społecznego, sprawność działania różnych grup Jest wygodne, zwalnia z odpowiedzialności.
Eksperyment Mi Igrania:
Usiłując zbadać mechanizmy zbrodniczego ulegania autorytetom, amerykański psycholog Stanley Milgram (1974) skonstruował laboratoryjną sytuację, w której badani mieli rzekomo uczyć innych ludzi skojarzeń między różnymi słowami Zadaniem ucznia było wyuczenie się par słów (np. „widelec-ulica”), zadaniem nauczyciela było odpytywanie ucznia, np. „widelec?", uczeń miał odpowiedzieć: „ulica". Jeżeli odpowiedź była niepoprawna, lub nie było jej wcale, nauczyciel miał obowiązek karać ucznia za pomocą wstrząsówr elektrycznych. Służył do tego specjalny aparat z trzydziestoma przyciskami wyskalowanymi co 15 voltów -od 0 do 450V, z napisami od „nieznaczny szok" do „niebezpieczeństwo! ciężki szok!". Pilnujący „nauczyciela" badacz (w białym kitlu, uniformie autorytetu) nakazywał mu rozpocząć od najsłabszego szoku po pierwszym błędzie „ucznia" i wzmacniać silę szoku po kolejnych błędach. W miarę wzrostu siły szoków, uczeń zdradzał oczywiście coraz więcej oznak bólu, a przy 300V krzyczał, że ma już dosyć, żeby go wypuścić i że już nie może dalej odpowiadać, przy 330V faktycznie przestawał odpowiedzi udzielać. Gdy zadający ból nauczyciel zaczynał się waliać, badacz powtarzał z naciskiem: „To absolutnie konieczne, aby pan kontynuował", albo „Nie ma pan innego wyjścia, musimy kontynuować". W rzeczywistości „uczniowie" w ogóle nie otrzymywali szoków (byli oni pozorantami podstawionymi przez badacza). Jednak cala sytuacja została zaaranżowana tak realistycznie, że „nauczyciele" nie wątpili w to, że zadawali innemu człowiekowi ból. Daleko posuniętą uległość stwierdzono przy różnych odmianach tej metody: 40% badanych ulegało do końca, gdy cierpiący uczeń siedział tuż przy nich, a 30% ulegało nawet wtedy, gdy sami musieli przytrzymać rękę opierającego się ucznia na płytce, z której ten otrzymywał uderzenia prądem Widok cierpienia ofiary hamował więc uleganie autorytetowi, ale najwyraźniej trudno go uznać za hamulec całkowicie skuteczny.
Cechami sytuacyjnymi nasilającymi uległość są: wielkość autorytetu, stopień nadzorowania przezeń wypełniania poleceń, brak sygnałów cierpienia ofiary, natomiast uległość spada najbardziej wskutek obserwowania innych nieułegłych osób, a także wtedy, gdy występuje sprzeczność między poleceniami różnych autorytetów lub poddany presji człowiek nie może się wyrzec odpowiedzialności za losy ofiary.
Tytuły i ubranie są dwoma znamionami autorytetu, którym najczęściej ulegamy w życiu codziennym. Polecenia przełożonego czy autorytetu działają jak automatyczne wyzwalacze posłuszeństwa - ulegamy im także wtedy, gdy są bezzasadne czy błędne.