sprawca podlega de facto więcej niż jednej osobie. Na gruncie art. 430 można mieć tylko 1 przełożonego, a decydujące dla przypisania odp. jest właśnie kryterium powierzenia czyn. „na własny rachunek” , nie chodzi zaś o czysto techniczne rozumienie przełożonego. Powierzenie na własny rachunek wiąże się z ustaleniem w czyim interesie działa podwładny - na czyją korzyść w sensie gospodarczym, ekonomicznym. Przełożonym dla zwykłego pracownika będzie nic majster czy kierownik, ale właściciel przedsiębiorstwa (dzierżawca, spółka akcyjna, etc).
III. Przełożony odpowiada na zasadzie ryzyka, czyli niezależnie od winy własnej, choć nie wykluczone, że w konkreuiych przypadkach będzie ponosił winę np. brak nadzoru, zatrudnienie alkoholika, złe poinstruowanie - nie ma to jednak znaczenia na gruncie art. 430. Jest to odpowiedzialność surowa. Przełożony osiąga korzyści z pracy podwładnych, jest więc obciążony ryzykiem ich działań, ponadto uzasadnia to fakt, że ma możliwość kierowania ich działaniem. Ktoś kto posługuje się wielkimi ilościami podwładnych stanowi sam w sobie źrodło niebezpieczeństwa. Z taką konstrukcja przemawiają też względy ochrony poszkodowanego - musi mieć realne możliwości wyegzekwowania odszkodowania, a przełożony daje temu większe gwarancje.
Nie jest to jednak odp. obiektywna w czystej postaci zależy od winy bezpośredniego sprawcy tj. pod władnego.
IV. Brak jest okoliczności zwalniających. Przełożony może jedynie podważyć którąś z przesłanek odpowiedzialności.