półkontynentalnego, odmiennego od klimatu oceanicznego, śródziemnomorskiego, kontynentalnego rosyjsko- syberyjskiego i nordyckiego, przy czym można stwierdzić, że stanowi on pewnego rodzaju wypadkową, będącą skutkiem mieszania się otaczających go typów klimatu. Zaś jeśli mówimy o górach i kotlinach, mamy do czynienia z wielością mikroklimatów, rzadko występujących w dość jednolitych klimatach oceanicznym i kontynentalnym.
Podsumowując argumenty z dziedziny geografii fizycznej, można wyróżnić pewne cechy świadczące o jedności Mitteleuropy. Będą to: położenie centralne, cechy topograficzne, podobny klimat. We wszystkich aspektach cechą wspólną jest przejściowość. Dlatego wciąż jeszcze nie da się wyznaczyć jednolitych granic. Po kolejne wskazówki autor sięga do zagadnień z dziedziny geografii człowieka.
Z racji tego, że działalność człowieka w Europie Środkowej datuje się na więcej niż tysiąc lat, odnajduje tu kilka znaczących argumentów. Z racji tego, że fundamenty cywilizacji zachodniej, będącej tworzywem jedności całego kontynentu, powstały na obszarach zachodnich i śródziemnomorskich, obszar Europy Środkowej, a zwłaszcza obszar germański odegrał bardzo dużą rolę w rozprzestrzenianiu dorobku cywilizacyjnego na północ i na wschód
Kolejnym czynnikiem jest gęstość zaludnienia, malejąca z zachodu na wschód. Charakterystycznym wyróżnikiem dla obszaru Europy Środkowej jest średnia w porównaniu z peryferyjnymi wartość.
Zaś w związku z uwarunkowaniami historycznymi, a zwłaszcza niestabilnością granic, należy zwrócić uwagę na cechy grup etnicznych. Autor wyróżnia dwa zbiory: germański (Niemcy, Austriacy, Szwajcarzy) oraz niegermański ( Czesi, Słowacy, Polacy i Węgrzy). Jako element jednoczący podaje clirześcijaństwo, a także związane z nim rozwiązania polityczne. Chodzi tu o rozdzielność państwa od kościoła. Ciekawe jest to, że o ile liczne wojny i zmiany granic spowodowały silne uczucia narodowe, były one skierowane w stronę nacji, a nie konkretnej ziemi. Było to o tyle niebezpieczne, że w XIX wieku zaowocowało powstaniem argumentów mających na tej podstawie usprawiedliwić ekspansję Niemiec.
Takie problemy nie występowały na zachodzie, gdzie państwa były względnie trwale osadzone w jednolitej przestrzeni, z kolei jeśli chodzi o religię, różnica ujawnia się wyjątkowo jaskrawo w stosunku do Europy wschodniej, gdzie kościół prawosławny zawsze był podporządkowany silnej władzy politycznej. Jeszcze inaczej sytuacja wyglądała na południu, gdzie prawosławni Rumuni, Bułgarzy i Serbowie, przez długi czas podporządkowani byli zwierzchnictwu tureckiemu. Dlatego ich też autor oddzielił od Europy Środkowej. Wyjątkiem uczynił peryferyjnie wysunięty na południowy wschód Śiedmiogród, z racji tego, że przez długi czas był pod wpływem węgierskim.
Kolejne zagadnienie dotyczy organizacji przestrzeni. Jako pierwsze rolnictwo: zauważa się tu powszechne wylesianie terenów, rozpowszechnioną kolonizację germańską wsi, występującą aż do wschodnich granic Polski, nie występowała w Rumunii ani na