1U2 SPRAWOZDA ME Z RUCHU RELIGIJNEGO,
i obyczajności zaiówno, jak pod względem dziejowej swej rnisyi, która wraz z chrześcijaństwem przypadła jej w udziele i która stanowi najwspanialsze karty jego historyk I słuszna, że ten najdonioślejszy fakt w dziejach narodu podniósł zasiadający na dawnej stolicy prymasów Polski, arcybiskup Gnieźnieński i Poznański, Ks. Edmund Dalbor, — wszak Gniezno i Poznań były pierwszemi ogniskami promieniejącej na całą Polskę wiary Chrystusowej.
Posłannictwo narodu na tle Wiary św. określa Ks. Arcybiskup Dalbor, nawiązując do pomnika Mieczysława, apostoła religii chrześcijańskiej w Polsce, w złotej kaplicy Katedry Poznańskiej, w tych treściwych słowach : „Pomnik Mieczysława . '. . przedstawia go trzymającego w lewej ręce krzyż, a prawą ręką wskazującego na krzyż. Tym ruchem ręki wskazuje pierwszy władca chrześcijański narodowi swojemu przeznaczenie jego dziejowe i misyę historyczną : Chrystus ma być celem jego, Chrystusa nauka pokarmem jego,
Chrystusa przykazania jego drogowskazem" . . .
*
,,Ze naród misyę swą historyczną zrozumiał, — są to dalsze słowa orędzia arcybiskupiego, — o tern świadczą dzieje jego, w których najświetniejsze chwile są zarazem datami rozwoju królestwa Chrystusowego na ziemi: nawrócenie Litwy, unia z Kościołem wschodnim, odsiecz wiedeńska". -
Wpływ przyjętego chrześcijaństwa na kulturę i oświatę narodu treściwie ujmuje Ks. Arcybiskup w te słowa: „Dziejopisarze nasi wskazują na różne środowiska, skąd na nas płynęło światło wiary i nauki, ale owe środowiska były strumieniami, z jednego wy-pływającemi źródła, a tern źródłem była opoka Piotrowa, na której
Zbawiciel nasz wybudował Kościół; była Stolica Apostolska w Rzy-* * mie, skąd na całą Europę zachodnią szli umocnieni powagą apostolską
misyonarze, by nieść wspólną religię i wspólną oświatę".
Zrozumiał doniosłość chrześcijaństwa i Kościoła katolickiego
dla narodu Mieczysław, gdy „złożył kraj swój, jak mówiono wówczas,
w darze Piotrowi św., nawiązując w ten sposób najściślejszy związek
ze Stolicą Apostolską". Zrozumiały to i dalsze pokolenia i przyznają
to do dziśdnia wszyscy głębsi znawcy duszy polskiej, że. P o 1 s k a
jest narodem katolickim.
Tej właśnie refleksy i potrzeba dzisiaj powołanym czynnikom,
którym przypadnie rola odbudowania Polski. Jakkolwiek się ukształ-
/
tuje organizacya przyszłej Polski, jedno nie ulega żadnej wątpliwości, że powinna być oparta na podstawach katolickich, na kto-