TO WSPÓŁCZESNA GALERY A
miętnik. Jest córką zamożnego ziemianina na Wołyniu i arystokratycznej, próżnej, prętensyonalnej, bezczynnej matki. Nauczono Doli kilku języków i gry na fortepianie. Duszą jej i nauką życia zajmowała się garderoba. Dola ma duszę płomienną, bardzo wrażliwą; bystra jest i pojętna. Dzięki dobrej pamięci zdobywa wiedzę łatwo; reaguje na wrażenia szybko; wyobraźnię ma bujną i wielką ciekawość ; czuje mocno i głęboko; jest szczera i optymistka. Istota zatem stworzona do czynnego życia, ale przez wychowanie nie ubezpieczona przed dotkliwymi razami złego losu i złych ludzi. Łaknie wrażeń i życia — przeto lubi najbardziej przebywać w garderobie, gdzie od służących zdobywa niejedno uświadomienie i tylko swemu jaśniepaństwu zawdzięcza, źe jej obcesowo nie wtajemniczono we wszystkie brutalności bydlęcia-człowieka. Później w Instytucie Maryjskim narażona na sprytne zakusy rusyfikacyi, na utratę czystości dziewiczej ; wychodzi zwycięsko. Ojciec zubożał. Los wprzęga ją w jarzmo zarobkowej pracy, do której niema ani zamiłowania, ani pogotowia fachowego, ani wytrwałości, ani hartu wyrobienia wewnętrznego. Dalsze dzieje rozwijają się już w powieści Dola. Chamstwo mężczyzn święci tu swe orgie. I sławny
doktor, który chorą Dolę leczy, i wuj jej stary hr. Orlicki i re-
1 V \
dakcyjni koledzy cynicznie prześladują naiwną dziewczynę, jako łup, łatwy do zdobycia. Obraz czarno zabarwiony z dwóch powodów. Dola zbyt bierna, zbyt ślepa, zbyt naiwna; tu już nie ofiara kursu wychowawczego, lecz gąska, pozbawiona zdolności obserwacyjnej. Kazimierz obsypuje ją gradem impertynencyi wprost w twarz *— ona kurczy się i pokornie milczy : doktór Derkacz drwi z niej, szydzi, naigrawa się z jej najgłębiej wpojonych palladyów — ona milczy: żadnego protestu ani odporu. Dużo się przed jej oczami przewinęło świata i życia w Ciągu dwudziestu dwu lat, a ona wciąż pocałunek ma za pełnię miłosnych nasyceń. Owóż mocna sensytywność w połączeniu z brakiem uświadowmnia i zanikiem obserwacyi czyni ją rodzajem niebieskiego ptaka. Po wtóre obraz zbyt czarny i dla tego, że to niewiniątko spotyka na swej drodze wężowo chytr37ćh, oślepłych z szału i cynicznych samców.