IMG567 (2)

IMG567 (2)



236 (De)Konstrukcje kobiecości

czyniły to oświeceniowe wizje. Nie jest możliwa pozycja woj. na od umiejscowienia i związanych z tym ograniczeń, ten mit zdemaskował zresztą również sam feminizm. Postmodernizm wcale nie porzucił filozoficznej fantazji o transcendencji, zastąpił jedynie jej kartezjańską wersję nową figurą bezstronnego, bezcielesnego bytu - „metafora tańca czy ruchu zastąpiła ontologiczne zafiksowane spojrzenie obserwatora bez ruchu” (Bordo 1990, 143). Według Bordo język postmodernistyczny jest tak samo wykluczający czy marginalizujący32. W praktyce nie sposób uwzględnić wszystkich różnic, przemawiać wszystkimi językami, jednym słowem, być wszędzie, gdyż „jest się zawsze gdzieś” (jw., 145). Bordo jakby lekceważyła próby włączenia Innych podjęte w ramach postmodernistycznej odmiany feminizmu.

Autorki krytycznie traktujące postmodernizm wierzą w jakąś esencję kobiecości. Według nich, skupiając się na różnicach i różnorodności jednostkowych doświadczeń, feminizm zapomina o specyficzności doświadczeń kobiecych - zatracając się w różnicach, zapomina o podobieństwie. Rosi Braidotti twierdzi na przykład, że pomimo wszystkich różnic można odnaleźć coś, co łączy wszystkie kobiety, zdefiniować kategorię „kobiety”, mogącą być podstawą politycznego działania. Te wspólne elementy to pozbawienie kobiet prawa do wykształcenia oraz ich prawne, społeczne i kulturowe pokrzywdzenie. W miejsce obalenia podmiotu „kobiety”, Braidotti postuluje jego wzmocnienie przez dążenie do afirmacji różnicy płciowej: „Moim zdaniem, feminizm jest pytaniem - odpowiedzią jest upełnomocnienie podmiotu kobiecego w sensie politycznym, epistemologicznym i empirycznym. Przez upełnomocnienie rozumiem zarówno afirmację pozytywną (upełnomocnienie teoretyczne), jak i konkretne uaktywnienie (upełnomocnienie społeczne, prawne, polityczne)” (Braidotti 1995, 16). Braidotti sugeruje, że to właśnie różnica płci, na nowo opisana i afirmowana, powinna stać się symbolem pozostałych różnic. Uznając kategorię płci i rasy jako najważniejsze kryterium tworzenia mniejszości, powraca ona do wielokrotnie krytykowanej na łamach feminizmu koncepcji

kobiet jako mniejszości, nie zauważając nakładania się tych i wielu innych aspektów tożsamości w życiu kobiet. Wątpliwości budzi też fakt, dlaczego to właśnie różnica płci ma być symbolem innych różnic — czy nie prowadzi to do ich ponownego lekceważenia i przemilczania?

Cytowane autorki krytykują postmodernistyczny feminizm także za zbytnie skupienie uwagi na jednostkowych doświadczeniach. Ich zdaniem, pomija się w ten sposób elementy stanowiące o wspólnocie doświadczeń, na przykład opresję kobiet w naszej kulturze. Na przykład Teresa Ebert kwestionuje postmodernistyczne skupianie się na lokalnych przyjemnościach, które według niej zastępują społeczny kolektyw „bur-żuazyjną monadą indywidualizmu”. Również ona wskazuje, że nadmierna troska o różnicę, szacunek dla inności doprowadza w końcu do niemożności powiedzenia czegokolwiek o kimkolwiek. W rezultacie uniemożliwia walkę, która przecież wynika z solidarności z opresjonowanymi. Charakterystyczne dla feminizmu postmodernistycznego sentymentalizowanie Innego oznacza według niej pozostawienie go samemu sobie. Ruch ucieka od praktycznego działania, realnej walki wynikającej z solidarności z Innym w ludyczne motto, że nie mamy prawa mówić za Innego. Jednak w ten sposób pozostawia Innego na wygnaniu ze wspólnoty ludzkiej: „Sposób ujęcia Innego, który dominuje w ludycznym feminizmie — niezależnie, czy w pojęciu mimesis Comell, strategii cytatowości Butler, pojęciu drugorzędności Spivak, ujęciu ciała przez Gallop, tropu czystej różnicy Grosz — oznacza ponowną izolację „ja” od wspólnoty w imię poszanowania unikalności i wyjątkowości, co Comell nazywa «poszanowaniem pojedynczości*. Ale takie ujęcie Innego redukuje ludyczny feminizm do reakcyjnej obrony monadycznego indywidualizmu, który przynosi profity międzynarodowemu kapitalizmowi” (Ebert 1999, 301). W odróżnieniu od postmodernistycznego ujęcia problemu Innego, feminizm marksistowski włącza go w łamy wspólnoty „w walce o położenie kresu eksploatacji wszystkich ludzi” (jw.).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
34818 IMG485 (4) 76 (De)Konstrukcje kobiecości ginię. To znaczy taki sposób wychowania, który dawałb
IMG573 (3) 248 (De)Konstrukcje kobiecości wartościowująca fakt, że każdy z nas jest inny. Young opis
51301 IMG515 134 (De)Konstrukcje kobiecości rzuconej roli, „formę mówienia «nie» patriarchatowi”. Wy
Finansowy cel działania organizacji non-profit to realizacja misji i nie jest on ukierunkowany jedyn
CCF20080702046 88STAW KRZYŻOWO-BIODROWY(Articulatio sacroiliaca) Jest to staw płaski (nie jest możl
i ekonomicznych takie ścisłe przewidywanie nie jest możliwe, ponieważ wpływa na to zbyt wiele czynni
IMG470 (5) 46 (De)Konstrukcje kobiecości De Beauvoir kwestionuje mit zazdrości o członka, wskazując,
IMG512 128 (De)Konstrukcje kobiecości nurtu: For Her Own Good: ISO Years of the Expertś Advice to Wo
IMG488 (5) 82 (De)Konstrukcje kobiecości Jak pokazuje Jaggar, w naszej kulturze to wartości i funkcj
IMG563 228 (De)Konstrukcje kobiecości oświeceniowego, totalizującego podejścia do podmiotu, które po

więcej podobnych podstron