jak wpłynąć na działania odbiorców? W mniejszych miastach ciekawym zjawiskiem jest swoiste porozumienie pomiędzy mediami a daną firmą. Wszyscy wszystkich tu znają, tak więc często po tzw. znajomości można, bez żadnych kosztów lub przy bardzo niewielkim nakładzie finansowym, pomóc zaistnieć firmie. Często dominuje tu zasada „My coś dla was, to wy dla nas". Ten przykład pokazuje, że nie ma to nic wspólnego z obiektywizmem mediów.
Po trzecie media uzależnione są od gustów swoich odbiorców. Ludzie nie chcą już oglądać długich i nasyconych informacjami relacji. Chcą w szybki i łatwy sposób dowiedzieć się, co dzieje się na świecie, w ich państwie, czy ich małej społeczności. To prowadzi do tego, że media coraz bardziej nasycone są krótkimi, zdawkowymi informacjami, często przepełnionymi ludzką tragedią i brutalnością. To są tematy, które sprzedają się najlepiej. Niektóre tematy pomijane są wręcz w mediach, a to ze względu na ich małą atrakcyjność. Taki temat po prostu nie sprzeda się, więc po co w ogóle go zamieszczać? Jako przykład może posłużyć nieprześcigniona sprzedaż „Faktu", który wygrywa nawet z „Gazetą Wyborczą". Co więcej, w niewielkich miastach lokalne wydania dużych koncernów, jak np. „Polskapresse", także często przegrywają bój o sprzedaż z lokalnym tabloidem. Ludzie chcą wiedzieć dużo, ale nie wgłębiają się w szczegóły. Najbardziej atrakcyjne są dla nich tematy przepełnione przemocą i bólem drugiego człowieka. Czy to dobre podejście do sprawy? Raczej nie, ponieważ z tego tytułu rodzą się później setki insynuacji i niesprawdzonych nigdzie przekonań laików. O przeczytaniu jakiejś dłuższej publikacji nie ma nawet mowy. W dzisiejszym społeczeństwie nikt nie ma czasu na takie poświęcenie, dlatego media muszą serwować nam krótkie i proste informacje, aby każdy bez trudu mógł je sobie przyswoić.
Podane wyżej przykłady pokazują, że media nie kierują się już obiektywizmem i rzetelnym przekazywaniem informacji. Muszą zadbać o upodobania i gusta nie tylko odbiorców, ale także swoich potencjalnych klientów. Ten wyścig doprowadza niejako do spłycania informacji w nich zawartych. Stają się one coraz krótsze i nie skłaniają odbiorców do myślenia, tylko do działania, jakie jest przypisane danej informacji. Jest to po prostu produkt, który trzeba sprzedać. A żeby owy produkt dobrze sprzedać, należy znać upodobania i gusta odbiorców. Poza gustami odbiorców równie ważny jest profil medium, dla którego pracujemy. Nie wszystko może spodobać się naszemu redaktorowi naczelnemu, a to on podejmuje ostateczną decyzję. Trzeba także mieć pieniądze, aby dany produkt
16