26 Na oceanie.
Brjagos, należące też do Portugal ji. Z Owinę ją Portugalską sąsiaduje Gwineja Francuska, dalej zaś, na południowyni-wscliodzie, angielska posiadłość Sierra Leone oraz Rzeczpospolita Liberja.
Za rzeką Cavally, na wschód, leży francuskie Wy
Złote Wybrzeże,
brzeże Kości Słoniowej, za nią
należące do Anglji, i znowu, przedzielona „korytarzem francuskim”, dalsza kolonja angielska Nigerja, z portem Lagos.
Za Kamerunem, dawną kolonją niemiecką, a obecnie francuską, i za małą hiszpańską Rio Muni, rozpoczyna się wybrzeże Francuskiego Konga, za którem, na południu, leży mała Cabinda Portugalska, oddzielona od Angoli wąskim pasem Konga Belgijskiego i rzeką Kongo. Na prawym brzegu tej rzeki znajduje się belgijskie miasto Banana, na lewym zaś — portugalskie San Antonio de Zaire.
Wszystkie te kolon je, zakryte lin ją horyzontu i oddalone o kilkanaście dziesiątków mil morskich, minął nasz „Colonial”, zanim zbliżył się do wysokich urwistych brzegów Angoli.
Gdy okręt na wysokości Freetown zakręcać zaczął na wschód, ukazały się na wodzie nieznane mi dotąd, lub rzadko dotąd spotykane, okazy ryb, zamieszkujących morza południowej półkuli ziemskiej.
A więc któregoś poranka wynurzyło się z pod dzioba okrętu i pofrunęło wdał całe stadko małych rybek latających. Małe te stworzonka, uderzająco podobne do naszych jaskółek, przelatywały nisko nad samą wodą przestrzeń 50—100 metrów i znowu zanurzały się w fale oceanu. Tegoż dnia przypłynęło do okrętu
ogromne stado delfinów.
dwie godziny chyba