1687289639

1687289639



64 Na wysokim płaskowyżu.

I to wszystko przez tę benzynę!!!

Otwierają się drzwi i zjawia się gospodarz w nocnym negliżu. Wita nas serdecznie i zaprasza na nocleg.

Zjawiła się wkrótce gorąca kolacja, butelka dobrego wina i doskonała czarna kawa, a gdy wielki zegar na ścianie wybił trzecią po północy, udaliśmy się do przygotowanego przez służbę pokoju na piętrze. Za chwilę spaliśmy słodko w czyściutkich białych łóżkach, zakrytych szczelnie siatkami-moskitje-rami.

Murzyni dostali pięćdziesiąt angolarów i wesoło ze śpiewem ruszyli w dalszą drogę.

Śnił mi się tej nocy nasz samochód, pchany przez piętnaście ryczących simb...

Obudziliśmy się dopiero o dziewiątej.

Gospodarz, wiedząc że jesteśmy bardzo zmęczeni, nie budził nas, lecz gdy umyci, odświeżeni i wypoczęci zeszliśmy nadół, zastaliśmy go w stołowym, gdzie czekał na nas ze śniadaniem.

No, a teraz


rzekł, gdy solidnie posililiśmy

się — o ile panowie sobie życzą, oglądniemy moje

gospodarstwo. Zaczniemy od zabudowań gospodar-

1

skich, młyna i tartaku wodnego, a potem przejdziemy na plantacje.

Zabudowania gospodarskie nie przedstawiały nic specjalnie ciekawego. Zbudowane z adoby, lub po-prostu z grubych pali drzewa, poprzeplatanych gałęziami, mieściły w sobie spichrz, oborę, chlewy i kurniki. Obejrzeliśmy dwa dziesiątki wielkich i dobrze utrzymanych wołów, tyleż krów krajowej rasy, dających śmiesznie małą, jak na stosunki europejskie,



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
RosniemyRazem004 Omal nie zostałem księciem! Ale na szczęście nie zostałem. A wszystko przez tę różd
Na wysokim płaskowyżu. 49 wszystko oczywiście z konserw. Popijaliśmy czystą whisky, gdyż sodowej wod

więcej podobnych podstron