do zadań w zakresie bezpieczeństwa na obecnym etapie. Wyjdziecie stad jako najlepiej wyszkoleni pracownicy wywiadu na swiecie.
(Jestem dyrektorem tej akademii i szefem wydziału szkoleniowego. Zawsze można mnie tu znalezc, moje drzwi stoją dla was otworem. Zycze szczęścia. A teraz zostawiam was z waszymi instruktorami. Wyszedł.
Później odkryłem, jak ironicznie brzmią słowa znajdujące sie na drzwiach Sherfa. Sa to słowa przypisane byłemu prezydentowi USA Warrenowi Hardingowi: "Nie działaj w sposób niemoralny dla osiągnięcia moralnych celów".
Sentencja ta była czymś przeciwnym temu, czego uczy Akademia.
Podczas przemówienia Aharona Sherfa jeszcze jeden mezczyzna wszedł do sali.
Po wyjściu dyrektora ten silnie zbudowany człowiek z pólnocnoafrykańskim akcentem stanal przed nami i przedstawił sie.
( Nazywam sie Eiten. Jestem odpowiedzialny za wewnętrzne bezpieczeństwo.
Mam wam powiedzieć o kilku sprawach, ale nie chce zabierać zbyt wiele czasu. Jeśli bedziecie mieli jakieś pytania, bez wahania przerywajcie mi i pytajcie.
Jak później przekonaliśmy sie, każdy wykładowca rozpoczynał zajęcia od takiego samego wstępu.
(Chce wam powiedzieć ( kontynuował ( ze ściany maja uszy. Sa pewne technologiczne rozwiązania, które znamy i o których wam powiemy, ale sa tez i nowe, których jeszcze nie znamy. Bądźcie wiec ostrożni.
Wiem, ze macie za sobą sluzbe wojskowa, ale tajemnice, jakie poznacie, sa o wiele ważniejsze. Pamiętajcie o tym zawsze. Dalej, zapomnijcie o słowie »Mosad«. Wymażcie je ze swojej pamięci. Nie chce go wiecej słyszeć. Nigdy!!! Od tej chwili, gdy mowa o Mosadzie, używacie słowa »biuro«. W każdej rozmowie jest tylko biuro, nie ma słowa Mosad. Swoim bliskim przyjaciołom możecie powiedzieć, ze pracujecie w »ministerstwie obronycc, ale nie wolno wam o swej pracy rozmawiać.
Jeśli chodzi o nowe blizsze znajomości, to nie wolno wam ich zawierać bez uprzedniej naszej aprobaty. Zrozumiale? Nie wolno tez telefonicznie rozmawiać o waszej pracy. Jeśli złapie kogoś na rozmowie z domowego telefonu o biurze, surowo ukarze. Jestem odpowiedzialny za bezpieczeństwo w biurze i wiem wszystko o wszystkich.
Raz w miesiącu poddamy was kontroli z pomocą wykrywacza kłamstwa.
W przyszłości poddawani temu testowi beda tylko powracający z pobytu poza Izraelem. Macie prawo odmowy poddania sie temu testowi. Ale to daje mi prawo rozstrzelania was.
Będziemy sie spotykać jeszcze wiele razy i powracać do tych spraw. W ciągu dwóch dni otrzymacie dowody osobiste. Fotograf zrobi wam zdjęcia. Do tego czasu macie mi przynieść wszelkie dokumenty zagraniczne, jak paszport czy dowód identyfikacyjny ( wasz, zon i dzieci. W bliskiej przyszłości nigdzie nie wyjedziecie, wiec będziemy to trzymać tutaj.
Eiten skończył i wyszedł. Byliśmy nieco oszołomieni. Ocenialiśmy jego zachowanie jako grubianskie i wulgarne. Nie była to "przyjemna postać". Dwa miesiące później zniknął z hory zontu. Juz nigdy go nie widziałem.
Teraz przed nami pojawił sie mezczyzna o "ciemnej karnacji". Przedstawił sie jako Oren Riff ( szef kursu.
(Dzieci (zaczai. (Jestem za was odpowiedzialny. Wszystko uczynię, by wasz pobyt tutaj byl przyjemny. Mam nadzieje, ze bedziecie sie uczyc tak dobrze, jak to jest tylko możliwe.
Następnie przedstawił nam członka grupy kierowniczej. Ran S. ("Donovan" opisany w Operacji Sfinks) byl asystentem na kursie. Tym dobrze ubranym facetem okazał sie Shai Kauly (zastępca szefa Akademii. Poznałem go, bo juz wcześniej przeprowadzał na mnie jedna z prób.
Riff opowiedział trochę o sobie. Pracował w biurze (tzn. w Mosadzie) wiele lat. Jednym z jego zadań było udzielanie pomocy (w postaci broni, doradctwa czy nawet ludzi) Kurdom w północnych rejonach Iraku walczącym przeciw Irakijczykom. Byl tez łącznikiem w urzędzie premiera Goldy Meir, a także katsa na placówce w Paryżu i łącznikiem w różnych częściach świata. Skarżył sie, ze teraz juz tylko do nielicznych miejsc na swiecie może jechac bezpiecznie. Potem Riff przeszedł do głównego tematu a mianowicie dwóch przedmiotów; które zajma najwięcej czasu w ciągu następnych kilku tygodni. Pierwszy to bezpieczeństwo, którego beda nauczac instruktorzy Shaback (Służba Bezpieczeństwa Wewnętrznego Izraela), a drugi to NAKA, jak w skrócie określa sie jednolity system pisania. Pamiętam jego słowa.
( Rapoity trzeba pisać w jeden jedyny sposób. Jeśli robicie cos, ale o tym nie raportujecie, to tak jakbyście nic nie robili. A jeśli nic nie robicie, ale raportujecie, to tak jakbyście cos zrobili ( konkludował ze śmiechem.
Później w wielkim skrócie, zrobił wykład na temat depesz informacyjnych. W wielkim skrócie, ponieważ w następnych dniach, mieliśmy spędzie wiele