elektrowni wiatrowej. Nie ma jednolitych uregulowań unijnych. Nawet w poszczególnych państwach mogą być różne reguły dla poszczególnych regionów, landów, kantonów, a nawet lokalnych samorządów. Zwykle jako kryterium służy zasada, że szum dochodzący od pracującej turbiny powinien być nie większy niż ok. 40 dB (porównywalne z szumem dobrej lodówki). Najczęściej przyjmuje się,
że ten warunek jest spełniony w odległości 4 do 6 wysokości turbiny.
Anglia i Walia. Przez wiele lal w regułach projektowych przyjmowano, że szum nie powinien przekraczać 42 dB, do czego wystarcza odległość 380-550 jardów, czyli przeciętnie ok. 450 m. Jednak ostatnio, gdy rozmiary turbin z niegdysiejszych 50 m wzrosty do 100-180 ni jest coraz więcej skarg, że ta odległość nie wystarcza. Podjęto próbę ustawowego zapisu odległości 1 km jako minimalnej. W maju b.r, w parlamencie brytyjskim trwały zażarte dyskusje na ten
Belgia. W projekcie ustawy (nigdy nie głosowanej) hyt zapis 350 m. W praktyce, aby uniknąć ewentualnych kłopotów, na ogól przestrzega się minimalnej odległości 500 m, choć wybudowano wiele turbin w odległości zaledwie 150 ni.
Republika Czeska. Brak regulacji prawnych.
W praktyce stosuje się minimalną odległość 400 do 800 ni.
Dania. Minimalna odległość wynosi 4 x wysokość turhiny, czyli 600 m dla turbiny o wysokości 150 m. Na ogół jednak korporacje budujące farmy stara ją się zachować odległość co najmniej 6 x wysokość turbiny, gdyż przy odległościach niniejszych niż 6 x wysokość turbiny właściciel domu może przeprowadzić procedurę ewaiuacji utraty wartości posesji i w przypadku stwierdzenia, ze ta utrata jest większa niż 1% deweloper musi zrekompensować tę wartość,
Francja. Francuska Akademia Medycyny zaleca 1500 m, ale w praktyce najczęściej stosuje się 500 m.
Niemcy. Wyróżnia się trzy typy regionów:
• „ciche" - dopuszczalny szum 35 dB / minimalna odległość 1000-1500 ni;
• „przeciętnie spokojne" - dopuszczalny szum 40 dB / minimalna odległość 600-1000 m;
minimalna odległość 300-600 m.
Szwecja. Stosuje się wyłącznie kryterium szumu poniżej 40 dB. W praktyce minimalna odległość wynosi 500 m.
W USA i Kanadzie stosuje się podobne kryteria jak w Europie i w praktyce minimalna odległość turbiny od domów mieszkalnych wynosi ok. 550 m.
Książka pod tym tytułem, napisana przez amerykańską pediatrę Ninę Pierpont, jest biblią aktywistów walki z elektrowniami wiatrowymi. Opisała ona badania wykonane w roku 2004 na grupie 38 osób i uznała, że udowodniła istnienie niekorzystnego oddziaływania turbin wiatrowych na zdrowie ludzi. Wprowadzony przez nią termin syndrom turbin wiatrowych obejmuje takie dolegliwości jak:
• bóle i zawroty głowy
• chroniczny stan irytacji, który może prowadzić do depresji lub napadów paniki
• nudności
Do jej badań świat nauki ma duże zastrzeżenia metodologiczne i nie bez znaczenia jest fakt, że autorka jest związana ze środowiskiem aktywnych przeciwników elektrowni wiatrowych. Badania wykonane w wielu ośrodkach na świecie nie potwierdziły wniosków Niny Pierpont i raczej wskazują na psychosomatyczne podłoże problemów zdrowotnych niektórych osób mieszkających w pobliżu turbin wiatrowych. Wykazano korelację statystyczną częstości występowania tych problemów z aktywnością przeciwników elektrowni wiatrowych w danej społeczno-
o zgubnym wpływie turbin na ich zdrowie poddaje