5. Wydatki -
Niestety nasz akademik należy do najdroższych w mieśtie, za pokój który dzielimy z innym studentem zapłaamy90e miesięcznie (jakieś 10-15e różnicy z innymi akademikami), a jeżeli chcemy zamieszkać sami, 180e, czego bardzo odradzam. Transport miejski ze zniżką jest naprawdę tani i jest to kwestia ok. lOe miesięczne. Artykuły spożywcze tylko troszkę są droższe niż w Polsce, na szczęście blisko akademika jest Kaufland, gdzie dotrzemy pieszo w 5 min. Opłaca się korzystać ze stołówek studenckich, jednak lepiej sobie samemu coś przyrządzić, Erasmus to okazja do poprawy naszych umiejętnośa kulinarnych. Na samym początku przyjdzie nam wpłaaćkaucje za akademik (90e), wyrobić kartę studencką (ok. 20e) i ponieść inne wstępne koszty na co trzeba być przygotowanym.
W jakim stopniu stypendium wystarczyło na utrzymanie się? Powiem tak, 350 euro to bardzo dużo, wystarczy na pokrycie podstawowych wydatków w 100 %, jednak trzeba być świadomym, że Erasmus to wielka przygoda, mnóstwo wyjazdów, spotkań, imprez itp., więc jeżeli chcesz z niego czerpać pełnymi garśaami, powinieneś zadbać o dodatkowe źródło gotówki. Ja potrzebowałem ok. 350-400 dodatkowych euro w ost. miesiącu. Jednak jeżeli jesteś np. dziewczyną która lubi chodzić na kawkę i aastka, jeśćpolędwiczkę, a nie parówki i często odwiedzać centra handlowe to potrzebujesz nieco więcej ©. Oczywiśae jeżeli masz możliwość przywiezienia jedzenia z Polski to bardzo polecam. Jest opcja również kuriera, za paczkę 30kg zapłatimy tylko 80 zł. Na koniec rada dla wszystkich Erasmusów świata. Pierwszy miesiąc jest najgorszy gdyż wydasz najwięcej pieniędzy, to dlatego, że nie wiesz do końca co, jak i gdzie, dlatego zrób wszystko aby od początku rozporządzać pieniędzmi jak najlepiej.