97
Widz filmowy w objęciach przyjemności
Inny przykład: na obrzeżach Mexico City powstało w Chapultepec Park jedno z największych na świecie technologicznych muzeów dla dzieci, Papalote Chil-dren's Museum. Prezentuje ono blisko 300 interaktywnych wystaw, a miejscowe kino w systemie IMAX wyposażone jest w 100 głośnikowy system akustyczny. Główną atrakcją jest pięciopiętrowy fantastyczny labirynt połączony ze spektaklem światło-dźwięk. Każda z dróg do strefy centralnej świeci odmiennym kolorem laserowego światła a dzieci przemierzają schody, których każdy stopień jest klawiszem gigantycznego fortepianu. Znajduje się tam 14 metrowa replika drzewa lasu tropikalnego, po którym dzieci mogą się wspinać i znajdować kopie zwierząt tropiku. Nie brak ryb: potężne akwarium znajduje się pod szklaną podłogą.
Przykład kolejny, bliższy tradycyjnie rozumianemu doświadczeniu kina i obfitujący w rozliczne konsekwencje na obszarze audiowizualności. Pomysł poczty elektronicznej narodził się w USA podczas kryzysu militarnego i zimnej wojny. W 1964 roku w Rand Corporation Paul Baran zaproponował komuterową sieć komunikacyjną: bez centrum, bez pełnej kontroli. Była to antyteza uporządkowanej i hierarchicznej sieci telefonicznej: wyglądało to tak, jak gdyby elektroniczną pocztę zaprojektował szaleniec. Wojsko tego nie wykorzystało, ale sprawą zajęły się uniwersytety - tak powstał Internet. Internet - dostępny także w Polsce dzięki komputerowi z modemem i sieci telefonicznej - to matka wszelkich sieci komputerowych, to anarchistyczny system autostrad. Nikt nie jest właścicielem Internetu i żadna pojedyncza organizacja nie kontroluje go. Zabronione jest natomiast używanie go w celach komercyjnych.
Istnieje około 5000 dyskusyjnych grup oraz 2500 elektronicznych newsletters i dziesiątki tysięcy zbiorów do wykorzystania typu share. Razem z peryferyjnymi systemami Panix i Netcom - które wymagają jednak miesięcznych opłat - liczbę użytkowników określa się na 20 milionów.
Brak jakiejkolwiek cenzury powoduje - między innymi - rozwój erotycznych zbiorów, programów i usług. Istnieją grupy dyskusyjne (oto ich przykładowe "adresy": alt. sex masturbation, alt. sexfetish. feet) lub Internet Relay Chart, dzięki której można bez przerwy uczestniczyć w seksualnych orgiach. Użytkownicy Internatu mają możliwość korzystania z 10 000 kanałów telewizyjnych, jedyna przeszkoda w fizycznym zobaczeniu obrazu to techniczny problem szerokości przenoszonego pasma, natomiast można już oglądać wideoklipy (por. Elmer-De-witt, 1993 a).
Dwa ostatnie przykłady są najbardziej drastyczne: chodzi o zastosowanie rzeczywistości wirtualnej, za jaką niegdyś uchodziło kino, oraz kina interaktywnego.
Karol Irzykowski w Dziesiątej Muzie pisał o kinie jako "narkotyku" podając przykład widza identyfikującego się z czynnością polowania w dżungli. Cóż, rzeczywistość wcale nie bywa oryginalna. Wyobraź sobie, drogi widzu, że znajdujesz się w tropikalnej puszczy, próbujesz zdecydować czy powinieneś zbadać ruiny świątyni Majów, czy wdrapać się na sklepienie lasu, skąd możesz zobaczyć małpy. Nagle, tuż na gałęzi przed tobą, pojawia się groźny jaguar, poruszając ogonem wpatruje się intensywnie w ciebie. Nie sądzisz, że jaguary zjadają ludzi, ale zanim to sobie uświadomisz, miotasz się tam i z powrotem w gęstwinie lasu aż do chwili, gdy poczujesz się kompletnie zagubiony.
Nie bój się. Odpręż się, weź głęboki oddech i przystępuj po raz kolejny. W końcu to zaledwie urządzenie, które jest gdzieś w Pittsburghu w ame-