162
Spokojnym jest i zawsze pogodnym, tak umysł Mądrego usadzony raz w swym pewnym stanic. Jednostajnym zostawa, i odmiany nic zna,
Lubo obłoki ciemnych affektów powstaną,
Lub wichry opinij burzliwych nastąpią.
Tc wszystkie jako niższe ginąć muszą, cnoty Więc i rozumu oraz słońcem zwojowane.
Pogodny tedy zawsze jest umysł mądrego,
Nie zachmurzy się smętkiem,*) choćby i ten powstał, Wesół zawsze, ale się i tym nic unosi.
Spokojne, śmiele rzekę, jest jego wesele,
1 stateczna pociecha, albowiem prawdziwa.
Bowiem ta nic inszego nic jest, tylko w sobie Samym uspokojenie całe i stateczne.
Pokój i zgoda wnętrzua przy wspaniałym sercu.
We złych codzienna bitwa, i rozruchy wszelkie Złych chciwości, affektów, za łeb coraz chodzą.
W sumnieniu ich i wojna, i wrzawa, i trwogi, Czemuż to? bo się mądry swoim kontentuje,
I kocha się w dobrze swym, nigdy się nic skarżąc Na przeciwną fortunę; poshisz.cn wyrokom,
Słucha ichże powodu, ani ich winuje.
Zgadza się z wolą Bożą, przyjmie cokolwiek mu Pizypadnio przeciwnego, lub też pomyślnego.
Toć to szczęśliwe życic być uspokojonym Sam w sobie, a zatyin też być cale bezpiecznym.
Tc to cnoty przysmaki, tc są naprnwdziwszc Jej nagrody, i wszystkie rzec mogę, zapłaty,
Kiedy po uprzątnionym cało niepokoju,
I wygnanej bojażni, luby następuje
PolE<y‘) stłumienia, i ^ '‘im oraz bezpieczeństwo, I Z niewinności idące, i w niej zasadzone.
Te dwie rzeczy nasz żywot czynią i szczęśliwy I i spokojny. Dajic go wieczny Boże. Amen.
e człowiek mądry mniej dbać powinien na mowy i rozsądki ludzkie, to jest Vulgi.
Dobry człowiek swej cnocie ufa i sumnieniu,
W sobie ugruntowany i ubezpieczony,
Nic dba na mowy ludzkie, ani też miarkuje
Według nich życia swego i spraw swych potocznych.
Wie bowiem, żo na świecie żyć według rozumów Pospolitego gminu,1) i według reguły Nieuważnych rozsądków, jest to żyć bez cnoty.
On model życia swego nie na rozumieniu Ludzkim zasadził, ale na swój poczciwości.
Bo gdyby z pospolitej szkoły ten pochodził,
0 jakoby musiał być srodze pomieszany !
Ile głów, tyle mówią rozumów na święcie.
Ile odmian w pochwałach, tyleż jest w naganach.
Ale człowiek poczciwy o chwale mniej stoi,
Nagany się też. nigdy by namuiej nie boi.
Wic, żc kto gada o nim głupi- jest i ślepy.
Gdyby sic w czym poczuwał, nakłaniałby ueba
1 piędko się zturbował ptonnemi mowami,
I każdym obmowiskicm, lecz że sic nie czuje W tym, co więc ludzie zwykli o nim pleść i gadać,
w wyj. 1050: p«kl. *> »yd. ICJO I JSłł; g lenn.