Park Narodowy Iguazu,
Toczące się leniwie po płaskowyżu wody I rzeki lguaęu nie wywołują żadnych emocji az do momentu, gdy rozlewając się na szerokość prawie trzech Kilometrów, docierają do ostrej krawędzi bazaltowego uskoku tektonicznego. Spadają z wysokości nawet ponad 70 metrów, tworząc 275 kaskad. W tym właśnie miejscu, tuz przed połączeniem się z wodami rzeki Parany, rozgrywa się niezwykłe misterium natury, któremu towarzyszą: słyszany w promieniu 20 kilometrów nuk, obłoki pary niczym z piekielnego kotła i nieprawdopodobnie piękne tęcze. W latach 30. ubiegłego wieku w pobliżu niewielkiego miasteczka Puerto de Iguazu w Argentynie powstał Park Narodowy Iguazu. Park Narodowy Iguazu sąsiaduje z brazylijskim Parkiem Narodowym lguaęu obejmującym leżący w Brazylii północy brzeg rzeki. 80 proc. wodospadów należy jednak do Argentyny. Z argentyńskiej strony wodospady można praktycznie dotknąć. Dzięki kładkom chodzi się obok nich i pod nimi. W grzmiącą Gardziel Diabła zagląda się z tarasu zawieszonego nad krawędzią wodospadu. Chętni mogą wsiąść do motorowych pontonów, by pokonać kipiel u podstawy wodospadu San Martin i do kolejki, z której okien ogląda się wodne kaskady. Brazylijska część parku mieści się w pobliżu Foz De lguaęu - miasta na granicy z Argentyną i Paragwajem. Nie ma tu już tak bliskiego kontaktu z wodospadami, za to można podziwiać prawdziwie panoramiczne widoki.