stok - snowboard
Zrób BEZEmnie
\ __
Czy na narty, czy na snowboard -jechać warto. Jeśli nie spróbowaliście jeszcze i nie jesteście zdecydowani na to, co Wam się podoba, to najlepszym sposobem będzie wypożyczenie nart/snow-boardu na weekend. Następnym razem testujemy inny sprzęt i już wiemy, co jest nam pisane. Jeśli polubiliście snowboard, (czego wam życzę), to ten artykuł jest właśnie dla Was.
Pierwsze kroki i pierwsze najtrudniejsze dni na desce.
Zaczynamy od stroju. Najważniejsze dla snowboardzisty są spodnie. Powinny być wodoodporne, o dużo lepszych parametrach niż narciarskie. Podczas jazdy na desce często siedzimy na śniegu, a nie ma nic gorszego jak mokry... tytek. Drugim najważniejszym elementem stroju są naprawdę dobre rękawice. Mocne, cieple, i najlepiej również wodoodporne. Dobrze gdyby posiadały usztywnienia w nadgarstku, które uchroniła nas przed zwichnięciami i stłuczeniami. W pierwszej fazie nauki najczęściej wywracamy się do tylu (tyłek, kość ogonowa i głowa zagrożone), później na kolana (przydają się ochraniacze - mogą być z rolek albo z siatkówki). Każdy upadek amortyzujemy rękami, wiec im lepsze rękawice tym większe bezpieczeństwo. Aby upadek był mało groźny i bezbolesny, należy trzymać ciało jak najniżej. Nie chodzi by jeździć kucając, ale o to by w sytuacji, kiedy już wiemy ze Sesja :(
Nie wiem jak to możliwe...
Siedzę na wykładzie, ale to jeszcze nic. Nie tylko siedzę, ale poszedłem na niego z własnej woli. Jestem chory? Może się starzeję? Jedyna racjonalna odpowiedzią, jaka przychodzi mi do głowy jest to, że ma być lista. Tymi kartkami papieru straszą nas na egzaminach. Mam ją .olać"? A jak zabraknie mi punktu i o nią zapytają - może to jakieś rozwiązanie, żeby zaliczyć ten semestr. Jedno jest pewne - nie będę notował! W ten sposób zaoszczędzę na długopisie i starczy mi na egzamin. Zresztą znając moją wiedzę i przygotowanie wystarczy, żebym miał czystą kartkę i potrafił się podpisać. Ewentualnie przepiszę pytania... - tak, żeby coś było, bo będą się czepiać. Tylko jak zdać ten przedmiot. Ściągi? -tyle pisania i nie wiadomo czy się uda. Może koledzy pod-
12 STYCZEŃ-LUTY będzie „gleba", ugiąć szybko kolana i obniżyć środek ciężkości by upadek był z mniejszej wysokości. Najbezpieczniej jest kucnąć, przechylić się do tylu i wywrócić się na plecy (w miękkim śniegu to niezła zabawa - na twardym stoku już nie).
Deska/deck/blat
Wybieramy długość snowboardu za pomocą prostej zasady - od naszego wzrostu odejmujemy ok. 20cm i wiemy, jaka długość deski jest dla nas odpowiednia (masz 180cm to deska powinna mieć od 159cm do 165cm max). Im deska krótsza tym łatwiej się skręca, ale gorzej się jedzie przy większych prędkościach (deska będzie „myszkować” na boki). Deska dłuższa jest lepsza, ale wymaga więcej siły przy wykonywaniu skrętu, ale jest bezpieczniejsza, bo lepiej utrzymuje się równowagę. Generalnie lepsza dłuższa niż krótsza. Buty do snowboardu nie powinny przypominać narciarskich, czyli szukamy butów miękkich. Do tego wiązania również miękkie i jazdal Nauka na „twardym" zestawie jest o wiele trudniejsza, co nie znaczy, że nie możliwa. Generalnie w wypożyczalni dowiecie się, o co chodzi, bo nie starczy miejsca na szczegóły. Rozmiar buta powinien być idealnie dopasowany, a czasem nawet lepiej mieć o pół rozmiaru mniejszy, bo but się „rozbije" (ważne by noga nie latała, ale idealnie przylegała do buta). Jeśli kupujecie sprzęt dla siebie, to but powiedzą? - prędzej razem wyjdziemy się odstresować i znowu będziemy „zimować". Są też plusy: w końcu wciąż poznajemy nowych ludzi a ekipa się nie zmienia. Niedługo znów będą nowe wybory, więc poznam kolejnego dziekana. Podobno studia to najlepszy okres w życiu... Jak długo można studiować? - może ten stan utrzymam do końca... Jak tak dalej będzie to może się czegoś nauczę. Podstawy mam dobre: umiem „zapuszczać żurawia" i „ściemniać". Jeszcze trochę wiedzy i zrobię doktorat... ale czy warto tak się męczyć? I bez tytułów mogę sprzątać ulicę a jak będę miał znajomości to nawet pozwolą mi wybrać stały rewir - obok marketu z całodobowym zaopatrzeniem (wówczas spotykałbym się ze znajomymi).
LOCO
powinien mieć wyciąganą wewnętrzną wkładkę i podwójnie wiązanego buta (wewnętrznego i zewnętrznego).
Wiązania powinny mieć aluminiowe pompki (klamerki, którymi zaciskamy wiązanie wokół buta). Jak szeroko powinny być ustawione wiązania na desce? Uczymy ile jest od ziemi do naszego kolana, później w tej samej odległości od siebie przykręcamy wiązania na desce (mierzymy od środków wiązań). Teraz czas na wybranie nogi wodzącej, (czyli pierwszej). Jeśli na śliskiej podłodze w kuchni staramy się ślizgać to, która noga jest z przodu? Jeśli lewa to jesteśmy, regular, jeśli prawa to guffy. Tak samo ustawiamy na desce wiązania. Na start pierwsza noga ma mieć kąt 30 stopni, zaś tylna 15 stopni. Grunt żeby obie nogi były skierowane do kierunku jazdy, (czyli nie tak, że palce obu nóg na zewnątrz „kaczka", albo do środka „tak nikt nie jeździ^.
Paweł opisuje stoki w okolicach Kielc więc pozostaje Wam tylko to przeczytać, wybrać górkę, ustawić się na łagodnym wzniesieniu i ... Wierzę, że już pierwszego dnia, (jeśli nikt się nie zniechęci) Ale jaja :)
Na pewno każdemu z nas zdarzyło się mieć zupełnie niespodziewanie ochotę na coś slotkiego. Jak na złość po przetrząśnięciu szafek kuchennych i wszystkich możliwych schowków, nie znaleźliśmy nawet cukierka. Szczególnie zirytowani takim stanem rzeczy czujemy się, gdy niw mamy najmniejszej ochoty na wyjście z domu,(bo pada deszcz) bądź w pobliżu nie ma osoby, którą ewentualnie moglibyśmy o tą drobną przysługę poprosić. Spokojnie! Nie wpadajmy we frustrację! Poratować nas może to, co mamy w domu, a na dodatek jest szybkie w wykonaniu i zdrowe! Wystarczy:
- kurze jajo (w ilości dowolnej - to zależy od naszych indywidualnych predyspozycji i zamożności lodówki)
- cukier lub miód (ale płynny)
- kakao (preferowana dowolność)
Żółtka oddzielamy od białek. Do poczujecie, o co w tym chodzi i odniesiecie pierwsze sukcesy w szusowaniu. Po 2 dniach intensywnego „śmigania" będziecie już hamować, skręcać i osiągać niezłe prędkości. Przewagą nad nartami jest to, że nie kontrolujemy każdej nóg z osobna (zawracanie głowy), tylko balansujemy całym ciałem i cieszymy się jazdą. Nie istnieją twarde reguły, pozycja do jazdy powinna być jak najbardziej naturalna, na luzie, nie napięta. Jedynym minusem są „orczyki". Niestety snowboard i orczyk nie są dobrym połączeniem. Z własnych bolesnych doświadczeń wiem, że łatwiej zjechać, jak wjechać orczykiem na górę. Ale mam nadzieję, że Wam się to uda i wkroczycie dumnie w szeregi snowboardzi-
Do zobaczeniu na stoku!
Jakub Siek
kier lub miód do smaku i kakao, jeśli ktoś lubi. Mocno ucieramy łyżeczką w szklance. Kogel - mo-gel gotowy jest do zjedzenia, gdy wszystkie składniki idealnie się ze sobą połączą, a konsystencja będzie puszysta i jednolita.
Białka na pewno się nie zmarnują, bo możemy przyrządzić z nich małe co nieco. Ubijamy pianę - tak na sztywno jak do biszkopta, stopniowo dodajemy cukier i kisiel, będą miały ładny kolor i gęstszą konsystencję. Na wysmarowaną tłuszczem brytfankę nakładamy porcjami (może do tego służyć łyżka stołowa) wkładamy pianę. Blachę wsadzamy do rozgrzanego piekarnika. Bezy będą gotowe, gdy w środku są suche, a piana nie przykleja się do patyczka (takiego do szaszłyków) lub wykałaczki.
Smacznego! Megi