Zakład Konserwacji Papieru i Skóry
kich jak pieczęcie woskowe, którymi uwierzytelniano dokumenty. W Zakładzie znajduje się też centrum mikrobiologiczne. W nim pracujemy na nowymi metodami dezynfekcji zabytków. Zajmujemy się tym problemem nie tylko pod kątem papieru, skóry i pergaminu, ale też malarstwa, polichromii, rzeźby, obiektów kamiennych.
Pierwszym kierownikiem i organizatorem naszej specjalności była prof. dr hab. Alicja Strzelczyk. To ona wprowadziła i rozwinęła mikrobiologię konserwatorską. W naszym Zakładzie pracują do dziś jej uczennice i stąd sukces tej dziedziny u nas. Dziedziny bardzo potrzebnej wszystkim konserwatorom i restauratorom dzieł sztuki.
Generalnie tak. Wiele zmian możemy zauważyć okiem nieuzbrojonym, ale poważnym problemem jest właśnie destrukcja mikrobiologiczna. Oczywiście są jeszcze inne czynniki niszczące - zjawiska chemiczne, zmiany temperatury, wilgotności, zanieczyszczenia powietrza: a także technika, technologia. w jakiej obiekt został wykonany, bo to też potem rzutuje na jego trwałość.
Globusy to bardzo liczna grupa obiektów konserwowanych w naszym Zakładzie. Bo globusy to są po prostu odbitki graficzne (głównie miedziorytnicze) na papierze, naklejone na kulę. A świece liturgiczne to przecież masy woskowe, przy których sięgamy do wiedzy z zakresu konserwacji pieczęci woskowych. To bardzo ciekawe zadania. Ostatnio konserwowaliśmy na przykład kościelne świece z połowy XX wieku, które miały w środku kable elektryczne i wmontowane żarówki. a ich zewnętrzna warstwa woskowo-parafinowa była pokryta reliefem i bogato zdobiona. Projekt ten wymagał wielopłaszczyznowej i skomplikowanej pracy.
Może się to wydawać egzotyczne, ale mamy w Zakładzie specjalistów w tej dziedzinie. Jedna z pracownic jeździ konno i stąd wzięło się zainteresowanie konserwacją siodeł i wszystkich innych elementów końskiej uprzęży. Wykonywaliśmy już bardzo cenne obiekty, chociażby ze zbiorów Wilanowa. Dodam, że to jest zupełnie nowa dziedzina w konserwacji skóry i jesteśmy w wielu tematach pionierami.
Zbiorów orientalnych jest w Polsce bardzo dużo. Dla nas najważniejsze jest to. że te dzieła tworzono najczęściej z papieru, tkanin. To materiały, na których się znamy, a ponieważ nasi studenci są bardzo zainteresowani sztuką orientalną, rzeczywiście mocno się nią zajmujemy. Konserwujemy przeróżne obiekty, chociażby ciekawe lalki z teatru cieni zrobione z pergaminu. Muzea z całej Polski wysyłają do nas swoje zbiory, np. Muzeum Narodowe z Poznania, z Krakowa. Często konserwujemy obiekty ze zbiorów prywatnych. Ostatnio trafiła do nas fusuma. czyli tradycyjne japońskie drzwi zasuwane wykonane z dekorowanych tkanin. Nota bene studentka, która wykonała tę konserwację, została najlepszą absolwentką Wydziału Sztuk Pięknych, możemy więc powiedzieć z czystym sercem, że sztukę Wschodu konserwujemy na wysokim poziomie.
I
WYDZIAŁ SZTUK PIĘKNYCH. .127