231
WYNIKI ANKIETY W SPRAWIE KONSERWACJI
równo pracowników naukowych jak i fizycznych. Bibliotekarze powinni znać podstawowe zasady introligatorstwa i konserwacji. Na wszelkich kursach należy temu zagadnieniu poświęcić osobne miejsce. Nie jest wcale rzadkością, iż nawet poważniejsi nasi koledzy grzeszą przeciwko elementarnym zasadom higieny i poszanowania książki, przyczyniając się — nieświadomie zresztą — do niszczenia zbiorów. Grzeszy się często zbytnim zaufaniem, z jakim powierza się niewypróbowanym „konserwatorom" zabytki, zapominając, że zła restauracja jest zabójstwem książki (niebezpieczeństwo najgroźniejsze, to niewłaściwie zastosowane składniki chemiczne). Wcale nierzadkim zjawiskiem w naszych bibliotekach są tacy poturbowani pacjenci. Przytoczę bodaj jeden przykład, zaobserwowany w jednej z naszych najszanowniejszych książnic, nie należącej wszakże do wyjątkowych : oprawy z XV i XVI w. „konserwowane" nabrały czarnej barwy, na skutek pociągnięcia ich czarnym lakierem, tymczasem użyta w tym wypadku skóra cielęca normalnie ma kolor brunatny. Lico skóry popryskane złuszczyło się. Pamiętajmy, że niszczące działanie zabiegów konserwatorskich występuje nieraz po kilku a czasem po wielu latach.
Niejednokrotnie też prymitywne, elementarne zasady ochrony książki są gwałcone przez niedbałych ich opiekunów. Trzeba uczyć młodych kolegów, że bez potrzeby nie należy uwieczniać swoich zapisek na książkach (w razie konieczności używać tylko zwykłego czarnego ołówka!), że książek oprawnych w skórę zdobną wytłoczonymi ornamentami czy okuciami nie upycha się ciasno na półkach, by je potem wyrywać siłą z szeregu, że gwoździe, które pozostały po dawnych ozdobach metalowych niszczą sąsiednie okładziny. Źe nie wystawia się w gablotach nieosłoniętych obiektów po kilka tygodni. Że wystawa słoneczna jest niedopuszczalna w magazynach i na pokazach. Że długotrwałe otwarcie okien w lecie, zwłaszcza przy bliskim sąsiedztwie zieleni, jest bardzo zachęcającą drogą do magazynów dla owadów - szkodników itd. itd.7).
I
7) Por. G. PETROWA, Nasjekomyje — wrieditieli knig (Bibliotekar, 1949 nr 5).