233
WYNIKI ANKIETY W SPRAWIE KONSERWACJI
walna, a więc bądź to Biblioteka Narodowa, bądź Archiwum Główne, przez stworzenie w najbliższym czasie pracowni z nastawieniem praktycznym i pedagogicznym. Oto jeden z licznych argumentów na poparcie. W całej Polsce, z jednym wyjątkiem pracowni konserwacji grafiki, nie posiadamy kamery dezynfekcyjnej1) Tymczasem wyniki ankiety i moje własne doświadczenie, wyniesione z wędrówek po bibliotekach, m. in. i tych które wprawdzie nie brały udziału v/ ankiecie, ale posiadają cenne zbiory, wykazują, że najczęściej stawiane zapytanie przez stroskanych opiekunów księgozbiorów dotyczy walki z robactwem. Indagowany wizytator musi się ograniczać do podania półśrodków, „gospodarskich" sposobów.
Do utworzenia pracowni konieczne jest dość obszerne pomieszczenie, co hamuje w znacznej mierze realizację projektów. Trudno jednak uwierzyć, aby przy tak szybkim tempie odbudowy Warszawy nie znalazło się 3 czy 4 izb, potrzebnych na początek.
W każdym razie jedno jest pewne: jeśli chcemy sprawę ruszyć z miejsca, musimy przejść ze stanu bierności do działania. Jeżeli nasze zbiory, tak zniszczone, nie mają należytej opieki, jest to nasza i wyłącznie nasza wina. Niepodobna odmówić słuszności zarzutowi, jaki się czyta w odpowiedzi jednej z bibliotek na ankietę: „biblioteki nie zdziałały dotąd w sprawie konserwacji nic, mimo, że posiadają zbiory rękopisów, starych druków, kartografię". Mówiąc wyraźniej: ani biblioteki, ani bibliotekarze, ani Związek, ani nasze władze biblioteczne.
Pierwszym krokiem, przełamującym lody była akcja Nacz. Dyrekcji Archiwów, drugim zaś — inicjatywa Redakcji Przeglądu Bibliotecznego. Nie łudźmy się wszakże, że głos Przeglądu może mieć szerszy zasięg. Sprawę konserwacji trzeba postawić przed opinią publiczną jako zagadnienie wagi ogólno-kulturalnej, do czego upoważnia również zwielokrotniona i potężna rola książki, jaką dzisiaj ma ona do spełnienia. Za przekazanie w całości następnym pokoleniom naszych dóbr książkowych, mocno przetrzebionych czasu wojny, od-
) Nb. jest to kamera „robocza" dostosowana głównie do zwalczania skutków zawilgocenia.