225
WYNIKI ANKIETY W SPRAWIE KONSERWACJI
szych naprawach uszkodzeń czy to papieru, czy pergaminu, czy pisma,
0 rekonstrukcji zabytkowej oprawy czy jej systematycznej konserwacji (nasycanie tłuszczem, które powinno być wykonywane raz na rok, mycie z brudu itp.) nie ma co marzyć. Wszystkie prawie wypowiedzi stwierdzają w tym punkcie zgodnym i żałosnym chórem: nie mamy specjalistów, którym by można bez szkody dla zabytków powierzyć tak „delikatną robotę".
Szczęśliwym, choć rzadko stosowanym wyjątkiem od tej zasady jest grafika, przede wszystkim w B. Uniwersytetu Warszawskiego oraz w B. Jagiellońskiej. W B. Jagiellońskiej prowadzi się tylko „łatwiejsze prace konserwatorskie, gdzie szereg obiektów odczyszczono
1 oprawiono na nowo“. Intensywniejszy może charakter ma akcja warszawskiego Gabinetu Rycin (większe zniszczenia). Toteż do odpowiedzi B. Uniwersyteckiej kierowniczka Gabinetu, dr. Sawicka, dołączyła osobny aneks w sprawie konserwacji rycin i rysunków. Wedle jej słów, prace konserwatorskie prowadzi się „w minimalnym zakresie", posiadają one charakter mechanicznego odczyszczania, wykonywanego przez laboranta z pracowni prof. Lenarta. Gabinet Graficzny jest wszakże w tym szczęśliwym położeniu, że może korzystać z Państwowej Pracowni Konserwacji Grafiki Zabytkowej, istniejącej przy Naczelnej Dyrekcji Muzeów w Warszawie, a kierowanej przez znakomitego naszego specjalistę, prof. Lenarta. Niektóre obiekty Gabinetu, całkowicie prawie zbutwiałe, których restauracji nie podjęły się inne zakłady, wychodzą z rąk prof. Lenarta odrodzone, wyleczone, wylatane z istną maestrią.
Że grafika znajduje się w korzystniejszym położeniu niż zabytki książkowe, zawdzięczać to należy nie tylko znanej energii i fachowości kierowników odnośnych działów, ale również żywej działalności zarówno Naczelnej Dyrekcji Muzeów, jak nie mniej szczególnej opiece Ministerstwa Kultury i Sztuki. Dzięki tym instytucjom zorganizowano centralną pracownię konserwatorską dla grafiki; zagadnieniu konserwacji poświęcono też obrady zjazdu kierowników zbiorów graficznych z całej Polski, zwołanego w roku 1949.
Co do konserwacji innych zasobów, przezorniejsi kierownicy zakładów wolą nawet poniechać wszelkiego planowania, byle nie nara-przegląd Biblioteczny. XVIII. 1950. Zeszyt 3—4.