3147162781

3147162781



kondycji i możliwości bandu w konkretnym czasie. Wiem, że w danym momencie zrobiliśmy wszystko jak najlepiej mogliśmy, inaczej byśmy tego nie puszczali w świat (śmiech). Z tym jest też trochę tak, że my jako zespół nie lubimy stać w miejscu. Wiesz, znam kapele, które potrafią dłubać nad materiałem po dwa lata i w efekcie gdzieś po drodze zatracają pierwotną energię kompozycji, które stworzyli. Heavy metal jest prostą muzyką, która w dużej mierze zyskała popularność dzięki swojej pierwotności i dzikości. Czasem jak słucham wczesnych dokonań kapel z lat 80-tych to kompletnie nie przeszkadzają mi techniczne braki czy niedociągnięcia, bo szczerość tych numerów, pasja i energia jaka z nich wypływa, wychodzą na pierwszy plan i jest to wspaniałe. 1 takie coś stawiamy też na pierwszym miejscu w Shadow Warrior i staramy się, żeby to było słychać na każdym wydawnictwie, które wypuszczamy do ludzi. Oczywiście pracujemy nad swoim warsztatem i sam po sobie widzę, że zdecydowanie lepiej gram na gitarze niż grałem, dajmy na to rok temu. Natomiast to czy coś jest faktycznie dobre, czy złe, weryfikują zwykle słuchacze i fani. To od nich pochodzi najbardziej znaczący feed-back, który staramy się zawsze wziąć sobie głęboko do serca, nawfet jeśli czasem są to te mniej pozytywne komentarze i uwagi.

Właśnie/ odnoszę wrażenie/ że "Cyberblade" brzmi jak płyta "nagrywana na setkę"/ jest energiczna/ spontaniczna/ niemalże koncertowa. Słychać/ że wpadliście do studia nakręceni świeżością/ nowością Shadow War-rior i pełni wigoru. To chyba nie jest błędne wrażenie? (śmiech)

O widzisz, fajnie, że tak to odbierasz. Mnie po setkach odsłuchu tego materiału w różnych fazach jego rozwoju ciężko się do niego zdystansować, dlatego takie opinie niezwykle mnie cieszą. Generalnie, nie jest to łatwre, uchwycić spontaniczność wykonań live na nagraniu studyjnym, bo wiadomo, że proces rejestracji materiału wygląda znacznie inaczej niż koncert. Jak tak sobie myślę, to możliwe, że nagrania zyskały na spontaniczności przez efekt "nowej miotły", którą był nowy gitarzysta, Krzysiek Aftyka. "Cyberblade" zaczęliśmy tworzyć jeszcze z poprzednim wiosłowym, Łukaszem, który miał zdecydowanie inny styl gry niż Krzysiek. Krzych wszedł do zespołu w ciężkim momencie, raz, że szalał właśnie covid i próby robiliśmy na "nielegalu", bo był zakaz zgromadzeń powyżej dwóch osób, dwa. że w perspektywie miał nagrywanie materiału za trzy miesiące, więc wcale nie miał zbyt dużo czasu, żeby zorientować się w sytuacji a presja pewnie też robiła swoje. Ale szczęśliwie, wszystko zaczęło naprawdę dobrze grać, a i ten bardziej rock’n'roIlowy, finezyjny styl Krzycha dał o sobie znać. Zresztą, nagrywając płytę w Hi-Gain Studio w Białymstoku też mieliśmy sporo swobody i czasu, żeby poszaleć w pewnych momentach. Inna sprawra, że wiesz, my bardzo lubimy ten materiał - skomponowaliśmy sporo fajnych riffów, do których za każdym razem cieszyły nam się gęby, więc kiedy w końcu weszliśmy do studia, żeby je nagrać i kiedy usłyszeliśmy, jak brzmią w studyjnych warunkach, to energia sama się wyzwalała. Dla mnie to zawrze jest emocjonalny proces, bo w sali prób czy na demówkach nie usłyszysz wszystkiego klarow nie. Natomiast w studiu wszystko zaczyna nabierać odpowiedniego szlifu i kolorytu i ta układanka nagle



zaczyna się zgadzać. Więc jak widzisz jest wiele czynników', które mogą składać się na taki, a nie inny wydźwięk nagrań. Jedno jest pewne: mieliśmy super atmosferę wewnątrz zespołu w czasie nagrań i jestem pewien, że przełożyła się ona na ich ostateczny kształt.

Taką samą spontaniczność słychać w wokalach Anny. Czasem wydaje się, że jej wokalne szaleństwo jest przemyślane (jak pomysł ze stopniowaną mocą refrenu w kawałku tytułowym)/ a czasem wydaje się, że w trakcie śpiewania wpada w szaleńczy trans. Zgaduję się, że Anna miała wolną rękę i linie wokalne są jej autorską wizją?

Nooo, Anka lubi zaszaleć, jak ma dobry dzień, (śmiech). Zwykle nad liniami wokalnymi pracujemy razem, ale ostateczny kształt nadaje im już Anka podczas nagrań. Przed wejściem do studia rozpisaliśmy sobie, gdzie mają być zastosowane harmonie, gdzie powinno być pociśnięte bardziej a gdzie nieco spokojniej, gdzie stopniować emocje a gdzie uwolnić je od razu, które fragmenty zaakcentować i tak dalej. Ale to był tylko zbiór luźnych wskazówek, które potem Anka w studiu zinterpretowała po swojemu i dodała jeszcze wiele od siebie, że tak powiem, ponadprogra-mowo (śmiech). Na przykład, kiedy usłyszałem to, co Anka wyprawia w "Sąiuuirons oj Steel" od razu zakochałem się w tym numerze, choć zdradzę Ci. że przed nagraniem najmniej go lubiłem ze wszystkich. Ogólnie rzecz biorąc, bardzo lubię pracować z Anią, bo widzę, że ona bardzo świadomie śpiew(a teksty które dla niej piszę, stara się je najpierw zrozumieć, odczytać, co też pewrnie wpływa na rozmiar tego "szaleństwa", o którym mówisz. Rozumiemy się czasem bez słów, niejednokrotnie już się zdarzało że zanim zdążyłem opowiedzieć jej o swojej koncepcji na daną linię wokalną, ta już ją śpiewała!

Są zespoły/ które od pierwszej płyty szokują talentem do komponowania (jak Riot Oty)/ a są i takie/ które dopiero po kijku płytach/ oddechu i przerwie nagrały coś doskonale dopracowanego (jak Ambush). Domyślam się, że oba zespoły są w orbicie Waszych zainteresowań/ więc podpytam - która droga jest Wam bliższa?

Mówiąc szczerze - nie wiem. Nie oglądamy się za bardzo na innych w kwestiach muzycznych. Robimy swoje. To czy jesteśmy dojrzałym bandem, czy jeszcze czegoś nam i naszym numerom brakuje, weryfikują fani. My natomiast robimy to, co najlepiej potrafimy. Gramy to, co wypływa nam z serducha i nieustannie uczymy się czegoś nowego o sobie, o naszych kompozycjach, o naszym stylu gry. Zresztą, znówr wydaje mi się że to jest kwestia gustu i oczekiwań - są fani, których jara techniczna precyzja i krystaliczna produkcja, a są fani, którzy lubią trochę bardziej pierwotne rzeczy i zachwycają się jeśli coś nie jest aż tak dopieszczone. Riot City zaliczył kapitalny debiut. Ambush natomiast konsekwentnie z płyty na płytę stawfał się coraz lepszy. Znam oba te bandy i lubię słuchać ich albumów', choć na przykład jeśli, idzie o Ambush, zdecydowanie bardziej lubię "dwójkę" niż ostatni album. Nie jestem jednak w stanie osądzić, który z nich jest lepszy czy też przeanalizować jak odmienne są ich drogi i która z nich jest słuszniejsza. Ale skoro o nich wspominamy, to znacz)', że oba te bandy robią to dobrze (śmiech).

Niektóre polskie zespoły latami grają hobbystycznie/ niektóre - tych jest mniej - biorą się w garść i jak Vane atakują muzyczny rynek z całym pakietem: od muzyki/ przez gadżety po profesjonalne teledyski i show. Jak sądzisz/ a może raczej... jak planujecie -będziecie w tej mniejszości?

Jak pewnie zauważyłaś, staramy się, aby finalny produkt, który oddajemy fanom był solidnej jakości. Tak sobie założyliśmy, zwłaszcza że sami jesteśmy fanami i tego oczekujemy od swoich ulubionych bandów. Więc staramy się równać pod tym kątem do najlepszych, wiadomo budżet jest, jaki jest i nie zawrze udaje się sprostać oczekiwaniom, ale staramy się, żeby fani byli zaspokojeni a sam zespół wyglądał profesjonalnie. Dlatego też EP "Return of the Shadow Warrior". przy pomocy naszych partnerów z Polski, Japonii, Meksyku i Grecji doczekała się naprawdę solidnej promocji i efektownej otoczki - fani mogli kupić prócz różnych wydań EP na CD, również winyle, taś-

SHADOW WARRIOR


HMP



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
8. 14 [...] Nie żebym miała jakie wątpliwości, bo wiem, że w niebie będzie kiedyś wszystko, tylko ch
ORTOFANEK9 10 - Zaobserwujmy wiatr !ł- proponuje rodzeństwo. Julka z Buniem nie wierzą, że to możl
Podstawowe zanieczyszczenia związane ze spalaniem węgla i możliwość zmniejszenia emisji. 1. W czasie
PZK082 82 PSYCHOLOGIA ZACHOWAŃ KONSUMENCKICH ono bardzo owocne ze względu na możliwość określenia ko
Angielski (6) UŻYCIE FORMY THERE IS / THERE ARE Konstrukcją there is, there are posługujemy się, mów
skanuj0083 wiem, że jest dokładnie tam, gezie miał być. Wszystko jest w
img222 222 prostą możliwość eliminacji tych skoków. Zauważmy, że w kluczowaniu OPSK sko-ki fazy o ir
img240 240 Rozpatrując wszystkie możliwe duobity (xc,xg) stwierdzamy, że 9ygnał MSK można również op
RZYM 109 -    Wiem, że nie czujesz do mnie tego samego. Jeszc/.i To jedno słowo spra

więcej podobnych podstron