RZYM 109

RZYM 109



-    Wiem, że nie czujesz do mnie tego samego. Jeszc/.i

To jedno słowo sprawiło, że zerwałam się z łóżka im

szyłam do drzwi. Niosło ze sobą zbyt wiele znaczeń, vt bym mogła zostać dłużej.

-    Zanim wyjdziesz, odpowiedz mi na jedno pytani' Ale powiedz prawdę. Byłaś kiedyś zakochana?

Aż się zachwiałam.

-    Tatę, nie... nie sądzę, że powinniśmy o tym mówić., zaczęłam się jąkać.

-    Brednie - przerwał mi szorstko. - Właśnie się przo tobą otworzyłem. Odpowiedz na pytanie.

Może pomyślałam, że rzeczywiście rano nic nie będ/i pamiętał, a może przekonała mnie jego szczerość. W k;i. dym razie zdobyłam się na wyznanie prawdy.

-    Raz, kilka lat temu. Zanim ciebie poznałam.

Tatę nawet nie mrugnął, tylko wbił wzrok w moje oczy

-    Kto to był? Co się stało?

Odwróciłam się do niego plecami, bo zamierzałam skłamać. Odezwałam się dopiero wtedy, gdy stanęłam w drzwiach.

-    Wiesz, kim był. To wampir, z którym sypiałam i który rozwalił twój samochód w tym dniu, kiedy się poznaliśmy Wiesz również, co się stało. Zabiłam go.

DZIEWIĄTY

i t ii owaliśmy jak szaleni, co nawet mi odpowiadało. Na-(iiHv liarmonogram ostatnich dwóch tygodni do mini-..mi ograniczył skrępowanie, które panowało między i iikern i mną. Trudno czuć się niezręcznie, kiedy wciąż v luije się życie.

'>l»rawy z Noahem też nie układały się różowo. Pomimo i o wysiłków, moje częste nieobecności jeszcze bardziej n ulwątliły i tak wątły związek. A ostatnio Noah zaczął pominąć o jego „pogłębieniu”.

Nie miałam mu za złe jego starań, byliśmy bowiem ze iibą już ponad dwa miesiące. Wiedziałam jednak, że nic irgo nie będzie, choć Noah był świetnym mężczyzną.

I >/icliło nas zbyt wiele kłamstw, oczywiście moich, ale naj-r/niejsze, że wciąż nie umiałam zapomnieć o swoim poprzednim związku. Hej, przynajmniej próbowałam. Teraz musiałam jakoś delikatnie spławić Noaha. Już nawet mu powiedziałam, że zrozumiem, jeśli będzie miał dość mo-|i )>o napiętego grafiku. On jednak był uparty, albo nie za-I ipał aluzji. Nadeszła pora na bardziej drastyczne metody,

85


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
RZYM 109 —    On cię nie lubi, Cat. Uważa, że pewnego dnia zwró cisz się przeci
65167 RZYM 109 —    On cię nie lubi, Cat. Uważa, że pewnego dnia zwró cisz się
RZYM 109 pomyślałam, że ma to więcej wspólnego z lękiem piv.. I ukąszeniem niż z podnieceniem na wi
RZYM 109 siłą od ponownego Wgryzienia się w jego szyję. Poczekaj. Kitten, to minbe... Wzięłam kidka
RZYM 10 9 być przy tym, jak będziesz ją czytać. Przyrzeknij, że po czekasz. -    Nie
RZYM 109 w zwolnionym tempie. Patrzyłam, jak wampiry atakują moich ludzi, ale wiedziałam, że nie mo
RZYM 108 zaryzykuje, że ją opuścisz. Jak wiesz, nie ma nikogo oprói / ciebie. Nie byłam przekonana.
RZYM 109 z całą pewnością, ale założyłabym się, że jego oczy szart. Choć fotografia wyblakła, podob
RZYM 104 —    Wiesz, że będę chciał go dorwać, Don. - Nie musiał wymawiać imien

więcej podobnych podstron