Szacunek dla polityk�w (Dzia� �wiaty My�li) SZACUNEK DLA POLITYK�W Codziennie mamy do czynienia z g�osem krytyki dla rz�du i polityk�w. Faktem jest, �e s� tam osoby cz�sto niekompetentne, dbaj�ce przede wszystkim o w�asne interesy. Gdyby by�o inaczej, nie by�oby tylu afer i niegospodarno�ci w przedsi�biorstwach pa�stwowych oraz w samorz�dach, nie by�oby tylu �le stworzonych ustaw. Nie odczuwaliby�my tego na w�asnej sk�rze. Jak nale�y to zmieni�? G�os krytyki jest przejawem oczekiwa� i pretensji kierowanych do danych os�b. Stwierdzenie faktu dotycz�cego efektywno�ci dzia�ania i jako�ci pracy tych os�b jest neutralne. Gdy jednak pojawiaj� si� emocje, to jest to oznak�, �e do stwierdzenia faktu do��czaj� ocena i krytyka. Te emocje s� wyrazem z�o�ci, �e osoby te nie spe�ni�y naszych oczekiwa�, s� przejawem agresji kierowanej do nich wynikaj�cej z potrzeby odwetu, �e nie robi� dla nas tak, jak my chcemy, braku zaufania, �e poprzez nie spe�nianie wyborczych obietnic i deklaracji, chyba tak naprawd� nie chc� pracowa� dla nas, beznadziejno�ci, �e to ju� kolejne rz�dy i politycy, kt�rzy nie chc� dla nas pracowa�, braku pewno�ci co do tego, czy s� w naszym kraju m�drzy ludzie do sprawowania w�adzy, a je�li ju� s�, to czy mo�liwe jest aby mogli dosta� si� na odpowiednie stanowiska (no bo przecie� te uk�ady partyjne, kliki, rodzinne powi�zania itd...). Gdy wpadniesz w z�o��, �e a� zaciskasz pi�ci, bije ci szybko serce, to jak si� czujesz? Czy czujesz zm�czenie, opadni�cie z si�, niech��? Wszelkie negatywne emocje s� niekorzystne dla nas. Nawet te, kt�re wydaj� si� by� uzasadnione. Po prostu ograbiaj� nas z energii. I to nie ci politycy nas ograbiaj�, ale my sami. Dlatego tak potrzebna jest zmiana naszego nastawienia i sposobu my�lenia. Mamy takich polityk�w i takie rz�dy, kt�r� s� odpowiedzi� na to, co mamy w naszych umys�ach. Zawarto�� naszych umys��w zale�y od tego, o czym my�limy, czemu dajemy uwag�, na czym si� koncentrujemy. Z tego wzgl�du tak korzystna jest wolno�� od negatywnego my�lenia. My�lenie pozytywne jest w stanie wp�yn�� na nasze kreacje, na to co dzieje si� na zewn�trz nas, na to, jakich mamy polityk�w i jakie rz�dy. My�lenie pozytywne daje lekko��, ulg�, rado��, zadowolenie. W spos�b bardzo korzystny wp�ywa na nasze samopoczucie i zdrowie. Daje wi�c podw�jn� korzy��. Automatyczne wchodzenie w z�o�� i oskar�anie jest reliktem naszej przesz�ej �wiadomo�ci. Bazuje na agresji czyli si�owym rozwi�zywaniu problemu. To dlatego m�wi si� o walce politycznej. Gdy co� nie idzie po naszej my�li, zw�aszcza w wa�nych kwestiach, wtedy pojawia si� z�o�� i napi�cie przygotowuj�ce nas do walki. Jest to stan zaw�onej �wiadomo�ci, jakby od rozwi�zania tego problemu zale�a�o nasze przetrwanie. Towarzyszy temu �wiadomo�� ograniczono�ci rozwi�za� oraz d�br. Prze�ywa najsilniejszy - st�d to napi�cie, st�d ta walka. Taka �wiadomo�� pochodzi w prostej linii od zwierz�t. Ale w�a�nie na wzro�cie �wiadomo�ci polega ewolucja, wzrost jako�ci �ycia. Warto w tym wzgl�dzie rozwija� akceptacj�, szacunek, delikatno��, �atwo��, m�dro��, bogactwo. Urzeczywistniaj�c te cechy b�d� odchodzi� emocje. Co chcemy od polityk�w? Aby tak rz�dzili, by ka�dy z nas �y� w dobrobycie. Ci�gle w �wiadomo�ci Polak�w jest ub�stwo. Mieszkamy w Polsce a nie np. w Niemczech po to, aby przerobi� temat dostatku materialnego. Jest to temat na oddzielny artyku�, ale �ci�le zwi�zany z polityk�. Czy kto� umar� w naszym kraju z g�odu, bo nie mia� co je��? Nie s�ysza�em o tym. Chc� zwr�ci� tu uwag� na docenianie tego, co ju� mamy. Docenianie tego, �e i tak �yje si� nam lepiej, ni� ludziom w jakimkolwiek innym kraju kilkaset lat temu. Docenianie tego co si� ma, co jest ju� w tej chwili wp�ywa pozytywnie na rozw�j naszej �wiadomo�ci bogactwa i dostatku. Daje �wiadomo�� tego, �e nie jest tak �le. Poczucie, �e jest tak �le, wyp�ywa z por�wnywania si� z innymi lud�mi, innymi narodami. �ycz� ka�demu i sobie my�lenia o pieni�dzach w wolno�ci od oczekiwa�, akceptacji stanu bie��cego i zaufaniu do siebie i boskiej m�dro�ci mog�cej uzdrowi� nasze intencje dotycz�ce pieni�dzy i naszego bogactwa. Jak pieni�dze to uczciwo��. Te dwa tematy s� blisko siebie. Zw�aszcza je�li chodzi o polityk�w. Uczciwo�� jako nie przyw�aszczanie mienia spo�ecznego, uczciwo�� w deklarowaniu prawdziwych motyw�w doj�cia do w�adzy i w realizacji programu wyborczego oraz uczciwo�� w komunikowaniu i informowaniu o stanie pa�stwa, finans�w itd. To ostatnie da�o o sobie bardzo zna� w s�u�bie zdrowia. Tu problemem nie jest brak pieni�dzy. Zdrowie jest wa�niejsze ni� wiele innych wydatk�w i gdyby by�a taka wola polityk�w, na pewno te pieni�dze znalaz�yby si�. Mo�e dobrze by�oby podnie�� podatki do momentu, a� nie zostan� stworzone sprawne mechanizmy finansowania s�u�by zdrowia. Podniesienie sk�adki o kilka procent sta�o by si� prawie niezauwa�alne dla naszego portfela. Szpitale wykorzysta�y ju� chyba wszystkie mo�liwo�ci poprawy efektywno�ci gospodarowania pieni�dzmi. Otwarcie si� m�wi o potrzebie zwi�kszenia ilo�ci przekazywanych dla nich pieni�dzy. Dlaczego dopiero teraz? Ju� od d�ugiego czasu by�o jasne, �e tutaj potrzeba wi�cej pieni�dzy, a przeci�ganie obecnego stanu rzeczy pog��bia zad�u�enie i kryzys w szpitalnictwie. Rz�dz�cy zwlekali po to (o czym te� w mediach teraz si� m�wi), aby nie straci� poparcia po wprowadzeniu nie popularnych zmian, przez co mogliby utraci� w�adz�. Wi�c nie dobro spo�ecze�stwa jest tu na pierwszym planie, ale dobro partii, utrzymania si� przy w�adzy. Podobnie by�o kilka lat temu, gdy drastycznie zmala� wzrost naszej gospodarki. Te� rz�dz�cy wcze�niej nie komunikowali, �e s� sygna�y o pogarszaj�cej si� sytuacji gospodarczej, nic nie robili by temu przeciwdzia�a� a� do ostatniej chwili, gdy nast�pi� kryzys, gdy ju� nie da�o si� tego ukry�. Dlaczego politycy boj� si� nie popularnych decyzji? Bo tak odbieraj� je ludzie, protestuj�cy przeciw wszelkim obci��eniom fiskalnym. Efektywno�� gospodarowania pieni�dzmi pochodz�cymi z podatk�w to jedna. Inna, to czy akceptujemy otaczaj�c� nas rzeczywisto�� wraz z obecnym stanem finans�w? Czy akceptujemy konieczno�� zwi�kszenia wydatkowania naszych pieni�dzy na szpitalnictwo? Czy jeste�my tego �wiadomi i nie udajemy, �e te pieni�dze rz�d stworzy z niczego? To jest kwestia uczciwo�ci nas samych wobec siebie oraz wobec polityk�w. "Ja,.............. pozwalam zaufa� boskiej w M�dro�ci w sobie. Pozwalam zaufa� boskiej M�dro�ci u polityk�w. Niech �wiat�o boskiej M�dro�ci rozja�nia ich umys�y, niech �wiat�o boskiej uczciwo�ci przejawia si� w ich dzia�aniach i decyzjach. Pozwalam sobie widzie� m�dro�� i uczciwo�� w dzia�aniach polityk�w. Pozwalam sobie na uczciwo�� wobec siebie, wobec pracodawcy oraz innych ludzi. Kochany Bo�e, niech twa m�dro��, �wiat�o�� i jasno�� przejawiaj� si� w ka�dej mojej decyzji, niech si� przejawiaj� w ka�dej decyzji polityk�w, rz�dz�cych i urz�dnik�w. Ju� w tej chwili wchodz� w kontakt z boskim polem informacyjnym i pozwalam sobie czerpa� z niego wszelk� wiedz� i inspiracje najwy�szej jako�ci. Ju� teraz otwieram si� na pe�n� wsp�prac� z Bogiem, ju� teraz otwieram si� na intuicj� i pozwalam sobie z niej korzysta� dla najwy�szego mojego dobra oraz innych os�b. Ja,.............. daj� sobie wolno�� od krytykowania, oceniania i por�wnywania. Uwalniam si� od wszelkich oczekiwa� wobec polityk�w. W to miejsce daj� sobie pe�n� niezale�no��, samodzielno��, zaradno��. Otwieram si� na zaradno�� i moc zarabiania wielkich pieni�dzy niezale�nie od poczyna� innych os�b, niezale�nie od stanu pa�stwa. �ycz� sobie i wszystkim ludziom w tym kraju wielkiego bogactwa materialnego oraz duchowego. �ycz� im oraz sobie pe�nej uczciwo�ci. Wierz� ju�, �e mog� by� jednocze�nie uczciwym i bogatym materialnie. Kocham by� bogatym materialnie. Niech boska moc pewno�ci przejawia si� w bogactwie tego kraju. Niech boska pewno�� przejawia si� wobec polityk�w. Ju� teraz otwieram si� na ca�kowit� pewno��, �e mo�liwe jest, aby u w�adzy by�y osoby kompetentne, m�dre, zaradne i uczciwe. Jestem tego godzien, zas�uguj� na to, aby rz�dzi�y w tym kraju osoby kompetentne i uczciwe, tworz�c dostatek i obfito��, z kt�rych ju� korzystam. Ja,.............. otwieram si� na szacunek i delikatno�� wobec siebie, wobec polityk�w i innych os�b. Zas�uguj� na delikatne i z szacunkiem traktowanie siebie. Pozwalam sobie wyra�a� moje pogl�dy o politykach z szacunkiem i delikatno�ci�. Niech boska moc czystego �wiat�a przejawia si� w moim szacunku i delikatno�ci wobec polityk�w. Niech energia delikatno�ci i szacunku obejmuje mnie, m�j dom, moj� prac�, pracodawc�, wsp�pracownik�w, polityk�w oraz ca�y kraj. Ugruntowuj� w moich dzia�aniach delikatno�� i szacunek. Ugruntowuj� szacunek i delikatno�� w wyra�aniu moich pogl�d�w, w rozmowie z moimi rodzicami, wsp�pracownikami i innymi osobami." Te boskie cechy, kt�re warto wprowadzi� w stosunku do polityk�w, warto afirmowa� w stosunku do siebie oraz pozosta�ych ludzi. Je�eli wzmocnimy pozytywne energie wobec siebie i os�b, z kt�rymi na co dzie� si� kontaktujemy, wp�ynie to na podniesienie wibracji w ca�ym spo�ecze�stwie, r�wnie� u polityk�w. �ycz� Tobie wiele szacunku i delikatno�ci we wprowadzaniu pozytywnych zmian w swoim �yciu.