Rosja-Czeczenia Russia-Chechnya
Mapa strony
Rosja - Czeczenia
Pierwsze starcia
Pierwsi imamowie
Pod sztandarami Szamila
Czeczenia w II poł. XIX w.
Rewolucje i wojna domowa
Radziecka autonomia
Deportacja
Restytucja autonomii
W dobie pieriestrojki
Niepodległa Czeczenia
Wojna 1994-1996
Między wojnami
Wojna 1999-?
Zbrodnie wojenne
Strona główna
Konflikt rosyjsko-czeczeński
System represji w ZSRR
Masowe deportacje w ZSRR
Deportacje Polaków do ZSRR
Polacy w Kazachstanie
Wschodnie losy Polaków
Kresy Wschodnie
Przesiedlenia Polaków z ZSRR
Dzieje myśli politycznej
Z najnowszych dziejów Polski
Z dziejów Wrocławia
Moje publikacje
Od pieriestrojki do upadku ZSRR
Spis treści
Czeczeński ruch narodowy
Pucz w Moskwie - rewolucja w Czeczenii
Rozpad Czeczeno-Inguszetii i Związku Radzieckiego
Czeczeński ruch narodowy
11 marca 1985 r. Biuro Polityczne KC KPZR postanowiło obowiązki
sekretarza generalnego KC powierzyć Michaiłowi Gorbaczowowi. Nowy
przywódca ZSRR początkowo większą śmiałością wykazywał się w sprawach
międzynarodowych. W polityce wewnętrznej koncentrował uwagę na
ożywieniu gospodarki i dopiero logika podjętych działań doprowadziła go
do reform ogarniających całą strukturę systemu. Gorbaczow doprowadził
do poszerzenia swobody publicznej wypowiedzi, było to bowiem nieodzowne
dla uruchomienia społecznych inicjatyw w zakresie zmian gospodarczych i
wywarcia nacisku na zmurszały aparat partyjno-państwowy. Środowiska
demokratyczne niezwłocznie to wykorzystały, a narastająca fala
społecznej krytyki wypełniła to pole tłumionymi przez dziesięciolecia
treściami. W warunkach głasnosti i pierestrojki niemal nieuniknione
było ujawnienie się rozmaitych problemów narodowych i konfliktów
etnicznych. Wbrew oficjalnej tezie jakoby kwestie te zostały w ZSRR
rozwiązane, problem narodowościowy "stał się jednym z trzech głównych
czynników - obok klęski ekonomicznej i upadku ideologii - które
doprowadziły do rozkładu systemu". W wielu republikach związkowych i
autonomicznych w miejscowych elitach partyjnych pojawili się
funkcjonariusze o rodzimym pochodzeniu, którzy w epoce breżniewowskiej
stabilizacji kadr zyskali pole do zbudowania nieformalnych układów
(także w stosunkach z Moskwą) czyniących z nich na wpół feudalnych
władców. Wielu z nich wykazało później skłonności separatystyczne, gdy
tylko zachodzące procesy społeczne ukazały im perspektywę mobilizacji
zaplecza i ugruntowania władzy pod takimi właśnie hasłami. Z drugiej
strony dążenia narodowe poszukiwały form wyrazu w ruchach odwołujących
się do klasycznych haseł nacjonalistycznych, choć wyrastających głównie
z chęci odrzucenia pęt systemowych. Jawność pozwoliła rozlać się
dyskusji o niedawnej i odleglejszej przeszłości, o zbrodniach
popełnionych na całym społeczeństwie i na poszczególnych grupach
etnicznych, o terrorze, głodzie, zakłamaniu propagandy, o niszczeniu
pomników kultury i ekologicznej dewastacji kraju. W tych warunkach
powróciła sprawa narodów represjonowanych w czasach stalinowskich. Rada
Najwyższa ZSRR (RN ZSRR) 14 listopada 1989 r. uchwaliła deklarację O
uznaniu za bezprawne i przestępcze aktów represji wobec narodów
podlegających przymusowemu przesiedleniu i zapewnieniu ich praw, w
której dokonano prawnej i politycznej rehabilitacji tych narodów.
Tymczasem lawinowo poczęły ujawniać się konflikty etniczne. W maju 1985
r. doszło do zamieszek między młodymi Jakutami a Rosjanami w Jakucku,
które przerodziły się w demonstracje pod hasłami "Jakucja dla Jakutów"
i "Precz z Rosjanami". W grudniu 1986 r. wojska wewnętrzne rozpędzały w
Ałma-Acie demonstracje Kazachów przeciw powołaniu na stanowisko I
sekretarza Komunistycznej Partii Kazachstanu Rosjanina w miejsce
Kazacha (zginęły 3 osoby, ponad 1200 wymagało pomocy medycznej. Latem
1987 r. nasiliły się działania Tatarów krymskich, zabiegających o
przywrócenia autonomii na Krymie. Obszarem szczególnego nasilenia
napięć etnicznych okazał się region kaukaski. Już w 1987 r. eksplodował
stary konflikt między Ormianami i Azerami na tle przynależności
Nagornego Karabachu, który - przy mało konstruktywnej postawie Moskwy -
rozwinął się w następnych latach w starcia, pogromy, wypędzenia
ludności i otwartą wojnę między Armenią a Azerbejdżanem. Polityczna gra
Moskwy stała się ważkim stymulatorem wybuchu konfliktu w Abchazji, co
walnie podsyciło gruziński ruch narodowy i jego separatystyczne wobec
Rosji tendencje. W kwietniu 1989 r. w Tbilisi doszło do masakry
niepodległościowej demonstracji gruzińskiej. We wszystkich trzech
republikach zakaukaskich na porządku dziennym stanęła kwestia
niepodległości. Władze centralne usiłowały reagować na zachodzące
zjawiska stosując różne kombinacje środków gospodarczych, politycznych
i wojskowych, sięgały także po inspirowanie wystąpień wewnętrznych
"kontrregionów", tzn. grup etnicznych związanych z określonymi
terytoriami w obrębie republik zgłaszających aspiracje
niepodległościowe, np. Abchazji i Osetii Południowej w Gruzji, czy
Naddniestrza w Mołdawii. W podobnym kierunku, choć w łagodniejszych,
legalistycznych formach, rozwijało się dążenie do restytucji
suwerenności republik nadbałtyckich. W 1988 r. ukształtowały się tam
fronty ludowe, jednoczące działaczy antykomunistycznych i
zorientowanych reformatorsko członków partii. Odniosły one znaczące
sukcesy w wyborach do republikańskich rad najwyższych w marcu 1990 r.
Hasła suwerenności przekształciły się wówczas w dążenie do oderwania od
ZSRR. Szczególne znaczenie miało proklamowanie przez nowo wybrany
parlament litewski niepodległości w dniu 11 marca 1990 r. Był to
precedensowy krok, otwierający nowy etap rozwoju kwestii narodowej w
ZSRR.
Kierownictwo centralne, miotając się w poszukiwaniu metod rozwiązania
tych konfliktów, szybko traciło wpływ na ich realny przebieg, a próby
jego odzyskania czy to poprzez intrygi aparatu władzy, czy poprzez
publiczne wystąpienia coraz mniej wiarygodnego Gorbaczowa, nie
przynosiły efektu, a działania siłowe - niezależnie od tego, w jakim
stopniu były sprowokowane przez przeciwników pieriestrojki -
dyskredytowały władze związkowe. Wspólny język z liderami ruchów
narodowych znalazł natomiast Borys Jelcyn, który zdobywał coraz
silniejszą pozycję na arenie politycznej pod hasłami uzyskania przez
Rosję samodzielnej i decydującej roli w radzieckiej (a potem
poradzieckiej) przestrzeni politycznej.
Również w Czeczenii nastąpiła aktywizacja żywiołów narodowych. W
październiku 1987 r. z inicjatywy młodych uczonych z Groznego przy
miejskim komitecie komsomołu powstało - początkowo jako forum
dyskusyjne - stowarzyszenie "Kaukaz", szybko przekształcając się w
formę zorganizowanego działania nielicznej inteligencji czeczeńskiej.
Płaszczyzną aktywizacji społeczeństwa stał się sprzeciw wobec
rozpoczętej w 1985 r. budowie w Gudermesie kombinatu biochemicznego. W
kwietniu i maju 1988 r. doszło do żywiołowych wieców w tym mieście, a
23 maja wielotysięczne zgromadzenie miało miejsce w Groznym. Od 12
czerwca wiece odbywały się już niemal w każdą niedzielę, a poważną rolę
w ich organizacji odgrywali ludzie związani z "Kaukazem". Latem 1988 r.
ukształtował się Związek Poparcia Pieriestrojki (Sojuz sodiejstwija
pieriestrojkie) - ZPP. Była to organizacja nieformalna, ale przez
władze aprobowana, deklarująca poparcie dla reform Gorbaczowa.
Stopniowo w trakcie wieców pojawiały się coraz dalej sięgające hasła:
sprawiedliwości społecznej, wyjaśnienia dramatycznych problemów
historii Czeczeno-Inguszetii, naprawy stosunków narodowościowych w
republice, wolności słowa, odrodzenia kultury narodowej. Otwarcie
poczęto domagać się zmian na najważniejszych stanowiskach
republikańskiej struktury władzy.
22 lipca 1988 r. w Groznym zebrała się narada aktywu politycznego
republiki. Uchwalona przez zebranych rezolucja w ślad za referatem I
sekretarza komitetu obwodowego KPZR W.K.Fotiejewa głosiła, iż na
wiecach brali górę "jawni wichrzyciele" i "osoby nastawione
ekstremistycznie", wykorzystujące do niecnych celów "uzasadnione
zaniepokojenie" stanem ekologii w republice. Władze zabroniły ZPP
organizowania dalszych wieców, a 30 lipca same zorganizowały w
poszczególnych dzielnicach Groznego zgromadzenia w najgorszym stylu
dawnych lat. Wiece "nieformałow" - jak uparcie nazywano ich w środkach
masowego przekazu - stały się jednak stałym elementem życia publicznego
Groznego, następnie rozlewając się po kraju. Coraz częściej pod hasłami
wsparcia dla pieriestrojki w ultymatywnej formie pojawiały się żądania
zmian personalnych na lokalnych szczeblach władzy. ZPP przekształcony
został we Front Ludowy Cz-I ASRR na podobieństwo frontów ludowych w
republikach bałtyckich i Armenii. Jego ostrożne stanowisko, zakładające
autentyczną autonomię Czeczenii w ramach ZSRR nie wyczerpywało jednak
już aspiracji radykalnych środowisk narodowych, które utworzyły nowy
ruch, od lipca 1989 r. występujący pod nazwą "Jedność" (Bart). On
właśnie stał się dominującą siłą czeczeńskiej opozycji, formułując
otwarcie zadanie przekształcenia Cz-I ASRR w suwerenną republikę
związkową, dysponującą prawem wyjścia z ram ZSRR. 18 lutego 1990 r.
"Jedność" przekształciła się w Wajnachską Partię Demokratyczną (WPD),
na czele której stanął Zelimchan Jandarbijew. 5 maja 1990 r. WPD odbyła
w Groznym swój pierwszy zjazd. Działacze Frontu Ludowego usiłowali
wprawdzie ograniczać pole działania nowej partii, oskarżając ją o
awanturnictwo i prowokowanie Rosji, ale nie zdołali już odebrać
inicjatywy radykałom.
Tymczasem nomenklatura partyjna w Czeczeno-Inguszetii przyjęła idee
pieriestrojki niechętnie, a w obliczu dyskusji o problemie tożsamości
narodowej i dramatycznej historii Czeczenii uparcie broniła tezy o
"dobrowolnym wejściu Czeczenii w skład Rosji". Taka postawa wzmagała
napięcie, tworzyło się podglebie dla wybuchu społecznych emocji. Wiosną
1989 r. nacisk społeczny był już tak silny, iż władze partyjne
postanowiły dokonać zmian kadrowych na czele Cz-I ASRR. Odwołano
Fotiejewa, ale próba wprowadzenia na jego miejsce proponowanego przez
KC KPZR Rosjanina Nikołaja Siemionowa zakończyła się fiaskiem -
nieoczekiwanie do współzawodnictwa z nim stanął i wygrał je
dotychczasowy II sekretarz komitetu obwodowego Doku Zawgajew. Został
pierwszym Czeczenem sprawującym tę funkcję, co spotkało się to z
entuzjastycznym przyjęciem przez społeczeństwo.
Zawgajew doprowadził do pewnej liberalizacji systemu władzy w
republice. Odstąpiono od niektórych pryncypiów ideologicznych,
ograniczono wpływy KGB, zwiększyła się swoboda prasy, nastąpiła
częściowa wymiana kadr partyjnych, a do struktur władzy dopuszczono
przedstawicieli czeczeńskiej inteligencji. W aparacie władzy
ukształtowały się dwa nurty: konserwatywno-"internacjonalistyczny"
zdominowany przez dotychczasowych funkcjonariuszy, w większości
narodowości rosyjskiej, z II sekretarzem komitetu obwodowego P.Gromowem
na czele, oraz nurt partyjnych "liberałów". Fala wieców, która
przetoczyła się przez kraj w lutym i marcu 1990 r. była prawdopodobnie
inspirowana wspólnie przez Zawgajewa i liderów Frontu Ludowego, a
zmierzała do wymiany kadr kierowniczych na poziomie rejonów. Istotnie -
w ciągu miesiąca zmieniono 7 pierwszych sekretarzy komitetów rejonowych
KPZR, nie mówiąc już o wielu niższych funkcjonariuszach systemu. Na
ogół zajmowali ich miejsce ludzie zbliżeni do Zawgajewa.
Po dojściu do władzy Zawgajewa powstały warunki rozwoju życia
religijnego. Powstał Czeczeno-Inguski Muzułmański Zarząd Duchowny (po
ogłoszeniu niepodległości republiki przemianowany na Duchowny Zarząd
Republiki Czeczeńskiej, a później na Muftiat Republiki Czeczeńskiej),
pod kierunkiem którego zainicjowany został proces odrodzenia islamu,
budowania nowych meczetów, tworzenia muzułmańskich instytutów i szkół.
W 1990 r. powstały dwie partie islamskie: Droga Islamska i Islamska
Partia Odrodzenia, które aktywnie uczestniczyły w czeczeńskim ruchu
narodowym.
Ważnym impulsem dla rozwoju ruchu narodowego stała się kampania wyboru
deputowanych ludowych ZSRR na początku 1989 r. W ich rezultacie
deputowanymi zostali nie tylko przedstawiciele dotychczasowych elit
partyjnych, ale także kandydaci niezależni - jak np. związany z Frontem
Ludowym Sałambek Chadżijew czy Abuzar Ajdamirow - lub wprawdzie
partyjni, ale przez partię nie popierani, jak np. Lecza Magomadow. Z
kolei w marcu 1990 r. odbyły się wybory deputowanych ludowych RFSRR i
Cz-I ASRR. Mimo postępującej liberalizacji życia politycznego,
czynnikiem ciągle dominującym pozostawała partyjna nomenklatura, która
zapewniła w Radzie Najwyższej Cz-I ASRR większość swoim
przedstawicielom. W Radzie znalazła się wszakże stosunkowo silna grupa
opozycyjnych działaczy, którzy utworzyli frakcję pod nazwą Inicjatywa
Demokratyczna. Przewodniczącym Rady został wybrany, zgodnie z
obowiązującymi zasadami, Zawgajew.
Po wyborach w 1990 r. zaczęła się wyczerpywać dynamika Frontu Ludowego,
natomiast z coraz większą siłą występowały na arenie politycznej
żywioły radykalne, formułujące żądanie przekształcenia Cz-I ASRR w
suwerenną republikę. Istotnym dla nich impulsem było ogłoszenie 12
czerwca 1990 r. - przy złamaniu ówczesnego prawa radzieckiego -
deklaracji suwerenności państwowej przez Rosję. Po deklaracjach
niepodległościowych republik bałtyckich był to kolejny ważny moment w
procesie destrukcji ZSRR. Deklaracja rosyjska nieuchronnie wysuwała na
porządek dzienny także kwestię statusu republik wchodzących dotąd w
skład RFSRR. W takich okolicznościach w środowisku działaczy WPD
zrodziła się idea zwołania powszechnego zjazdu czeczeńskiego. We
wrześniu 1990 r. w Groznym utworzony został w tym celu komitet
organizacyjny Ogólnonarodowego Kongresu Ludu Czeczeńskiego (OKLCz).
Zawgajew, choć dysponował jeszcze instrumentami pozwalającymi mu nie
dopuścić do zjazdu, przystał na jego odbycie, spodziewając się zapewne,
że odegra on stabilizującą rolę, a jego przywódcy dadzą sobie narzucić
dogodne dla władzy ramy działania. Na czele Komitetu Organizacyjnego
stanął bliski Zawgajewowi Leczi Umchajew. Kampania polityczna WPD
okazała się jednak nadzwyczaj skuteczna i uczyniła z ludzi Jandarbijewa
najbardziej liczącą się grupę delegatów na zjazd.
Obrady rozpoczęły się 23 listopada 1990 r. z udziałem delegatów
poszczególnych rejonów i osad republiki oraz licznych przedstawicieli
diaspory czeczeńskiej z Rosji, Kazachstanu, USA, Turcji i Jordanii.
Byli to zarówno reprezentanci nieformalnych grup ruchu narodowego o
różnych odcieniach (od umiarkowanych po radykalne), jak i partyjni
liberałowie. Priorytetowym wątkiem kongresu stała się idea czeczeńskiej
suwerenności. Ostatniego dnia obrad zebrani uchwalili Deklarację o
proklamowaniu suwerenności Republiki Czeczeńskiej Nochczi-Czo. Głosiła
ona, że republika ta nie wchodzi w skład Federacji Rosyjskiej ani
Związku Radzieckiego, lecz może wstępować w stosunki traktatowe z
innymi państwami i związkami państw, zachowując jednak pełnię władzy na
swoim terytorium. Problem polegał wszakże na tym, że granice takiej
republiki nie były w żaden sposób określone. W przeciwieństwie do
Inguszów, Czeczeni nie mówili o restytucji stanu posiadania z 1934 r.,
do kiedy to istniała odrębna czeczeńska jednostka autonomiczna.
Równocześnie zaś w nazwie republiki uwzględnili tylko własny etnos.
Wprawdzie deklaracja Kongresu jako organizacji społecznej nie miała
mocy prawnej, ale stanowiła akt tak doniosły, że apel do Rady
Najwyższej Cz-I ASRR o jej potwierdzenie nie pozostał bez echa. 27
listopada Rada pod przewodnictwem Zawgajewa przyjęła Deklarację o
suwerenności państwowej Republiki Czeczeno-Inguskiej, w myśl której
republika ta była suwerennym państwem. Deklaracja domagała się
osądzenia ludobójczej polityki prowadzonej w przeszłości wobec
Czeczenów, Inguszów i innych narodów ZSRR oraz prawa do moralnego i
materialnego zadośćuczynienia za straty poniesione przez republikę w
latach 1944-1957, w tym także przywrócenia jej dawnych ziem inguskich
rejonu prigorodnego. W tym wypadku sprawa była więc jasna: podmiotem
suwerenności miała być republika czeczeno-inguska, ale w granicach z
1944 r. Ta uchwała RN Cz-I ASRR, podjęta niewątpliwie w szczególnych
okolicznościach stworzonych przez OKLCz, firmowana była przez
Zawgajewa, który dzięki niej zdecydowanie umocnił swoją pozycję.
Podobnie jak deklaracja suwerenności Rosji łamała konstytucyjne zasady
ZSRR, tak deklaracja suwerenności Czeczeno-Inguszetii była sprzeczna z
prawem federacji rosyjskiej. Wpisywała się wszelako w walkę toczącą się
między gorbaczowowskim centrum związkowym i jelcynowskim kierownictwem
Rosji. W listopadzie 1990 r. ogłoszony został szkic nowego układu
związkowego, zapowiadający, że republiki autonomiczne będą podmiotami
przyszłego związku na równych prawach z dotychczasowymi republikami
związkowymi, w skład których wchodziły. W oczywisty sposób zagrażało to
spoistości Rosji i bez wątpienia stanowiło narzędzie nacisku na
Jelcyna. Zawgajew zapewne pragnął wykorzystać powstałą sytuację.
Pod naciskiem działaczy WPD OKLCz postanowił powołać Komitet
Wykonawczy. Walka o przywództwo w nim między liderami WPD i stronnikami
Zawgajewa spowodowała, iż ostatecznie powierzono je mało znanemu i od
dawna pozostającemu poza ojczyzną generałowi lotnictwa Dżocharowi
Dudajewowi. Pozostawał on pod silnym wrażeniem zjawisk zachodzących
wówczas w republikach bałtyckich, gdzie fronty ludowe opierające się na
szerokich kręgach społecznych drogą pokojową zmierzały do
niepodległości. Na jego postawie i osobowości z pewnością też piętno
odcisnęła droga kariery wojskowej i zdobyte w jej toku doświadczenia.
Startując z pozycji syna zesłańca doszedł do godności generalskiej i
dowodził jednostką bombowego lotnictwa strategicznego bazującą w Tartu.
Był kawalerem orderów Czerwonej Gwiazdy i Czerwonego Sztandaru. Musiał
zatem posiadać zaufanie władz radzieckich. W toku wojny w Afganistanie
wykazał się osobistą odwagą i zdolnościami organizacyjnymi, a także
brakiem skrupułów w walce z wyznawcami islamu. Dudajew, choć przyjął
kierownictwo OKLCz, nie od razu porzucił służbę wojskową. Zapewne nie
mały wpływ na jego ostateczny rozbrat z armią radziecka miały
wydarzenia w Wilnie i Rydze na początku 1991 r. Wedle niektórych
relacji Dudajew zdecydowanie sprzeciwiał się siłowej interwencji w
Tallinie i zagroził wręcz czynnym oporem. Pozostawał wówczas w bliskich
kontaktach z Jelcynem.
Nieobecność Dudajewa w Czeczenii spowodowała, iż początkowo faktyczne
kierownictwo Komitetu Wykonawczego znalazło się w rękach Umchajewa, co
stwarzało Zawgajewowi możliwość wywieranie wpływu na działalność tej
instytucji. Dopiero wiosną 1991 r., gdy Dudajew powrócił do Czeczenii i
objął faktyczne kierownictwo, KW OKLCz wkroczył na drogę konfrontacji z
obozem władzy. Kluczowe role w Komitecie Wykonawczym odgrywali wówczas
obok Dudajewa dwaj jego zastępcy: Zelimchan Jandarbijew,
nacjonalistyczny poeta, bez doświadczenia politycznego, ale posiadający
kontakty z politykami islamskimi, oraz Jusup Sosłambekow, człowiek o
niejasnej przeszłości, mający na koncie wyrok więzienia za gwałt,
parający się podejrzaną działalnością gospodarczą, ale obdarzony
swoistym geniuszem organizacyjnym. Nieco później do grupy przywódczej
dołączył Bisłan Gantamirow, dawny milicjant, później sprzedawca
używanych samochodów, związany z moskiewskim światem przestępczym,
który po powrocie do Czeczenii przewodził Partii Drogi Islamskiej i
latem 1991 r. organizował zbrojne formacje Komitetu Wykonawczego.
Od grudnia 1990 r. do marca 1991 r. przez Czeczenię ponownie
przetoczyła się fala wieców i demonstracji animowanych przez WPD, w
których ze wzrastającą siłą eksponowane było żądanie przeprowadzenia
nowych wyborów do Rady Najwyższej republiki. Na 17 marca 1991 r.
wyznaczone były dwa referenda: rozpisane przez RN ZSRR głosowanie w
sprawie utrzymania w odnowionej formie państwa związkowego oraz
ogłoszone przez władze Federacji Rosyjskiej referendum w sprawie
ustanowienia urzędu prezydenta Rosji. 11 marca 1991 r. Rada Najwyższa
Republiki Czeczeno-Inguskiej postanowiła odmówić udziału w referendum
zarządzonym przez władze FR, opowiadając się w ten sposób po stronie
Gorbaczowa w jego konflikcie z Jelcynem. Spod działania tego
postanowienia wyłamały się jednak lokalne władze rejonów zwarcie
zamieszkanych przez Inguszów, gdzie ludność w ponad 84 % wzięła udział
w głosowaniu i opowiedziała się za ideą rosyjskiej prezydentury (89,3 %
głosujących), zapewne w nadziei na poparcie władz Rosji w konflikcie z
Osetią o rejon prigorodnyj. Natomiast w referendum związkowym ponad 90
% mieszkańców republiki opowiedziało się za utrzymaniem odnowionego
ZSRR.
Sytuację w republice komplikowała sprawa Inguszetii, gdzie postulat
odbudowy odrębnej autonomii zdobywał masowe poparcie społeczne, a w
marcu 1990 r. powstał komitet do spraw restytucji republiki inguskiej.
Na początku wiosny 1991 r. sytuacja znacznie się zaostrzyła. Od 12
marca w Nazraniu trwał nieprzerwany, wielotysięczny wiec Inguszów
domagających się restytucji zlikwidowanej w 1934 r. autonomii inguskiej
i zwrotu ziem przekazanych w 1944 r. Północnej Osetii. 24 marca na
wiecu pojawił się Borys Jelcyn, obiecując Inguszom współdziałanie w
restytucji autonomii i w imieniu parlamentu rosyjskiego deklarując
pośrednictwo w osiągnięciu porozumienia w sprawie spornych ziem. Na
północy republiki zarysował się też konflikt między Inguszami a
Kozakami. W kwietniu 1991 r. doszło do zamieszek, które pociągnęły za
sobą ofiary śmiertelne po obu stronach. Kozacy z rejonów
groznieńskiego, sunżeńskiego, naurskiego i szełkowskiego, wspierani
przez struktury kozackie powstałe w sąsiednich krajach i obwodach,
domagali się przekazania rejonów naurskiego i szełkowskiego Krajowi
Stawropolskiemu oraz samorządu dla Kozaków w rejonie sunżeńskim.
Zaostrzająca się sytuacja wewnętrzna i rysujący się rozpad ZSRR
sprzyjały radykalizacji opozycji skupionej wokół KW OKLCz. Gdy 8
czerwca 1991 r. Kongres zebrał się na drugiej sesji, Dudajew i jego
stronnicy wysunęli żądanie ustąpienia Rady Najwyższej, twierdząc iż
utraciła ona prawo do występowania jako prawomocna władza suwerennego
państwa, a jedynym organem posiadającym pełnomocnictwa narodu
czeczeńskiego był Komitet Wykonawczy. Kongres podzielił to stanowisko i
ogłosił Komitet Wykonawczy tymczasową władzą republiki, powracając przy
tym do idei zrodzonej już w czasie obrad listopadowych i ponownie
przyjmując rezolucję o nadaniu państwu nazwy Czeczeńska Republika
Nochczi-Czo. Wprawdzie grupa uczestników kongresu z Ł.Umchajewem,
D.Gakajewem, A.Bisułtanowem i G.Elmurzajewem na czele (tzw. grupa 16)
odcięła się od tych działań, określając Dudajewa i jego stronników
mianem "uzurpatorów", ale nie miała wystarczającej siły, by zatrzymać
dalszy bieg wydarzeń. Umchajew demonstracyjnie zrezygnował z funkcji
wiceprzewodniczącego KW OKLCz i wraz ze swoją frakcją opuścił obrady.
Kongres i Komitet Wykonawczy znalazły się pod pełną kontrolą grupy
Dudajewa-Jandarbijewa. Dudajew w imieniu Komitetu przedstawił program
dalszego działania, zmierzający do zmiany struktury politycznej
republiki i przewidujący: 1) wybór zgromadzenia konstytucyjnego pod
wspólnym nadzorem Rady Najwyższej i Kongresu, 2) przyjęcie nowej
konstytucji i prawa o obywatelstwie republiki, 3) określenie przez
ludność do 15 sierpnia decyzji co do obywatelstwa, 4) przeprowadzenie
do 15 września wyborów prezydenckich, 5) przeprowadzenie do końca
listopada referendum w sprawie statusu republiki, 6) określenie poprzez
referendum relacji między Czeczenią a Inguszetią. Do czasu
rozstrzygnięcia tych kwestii nie miały być podpisywane żadne układy z
ZSRR i Federacją Rosyjską. Dudajew żądał równocześnie bezwarunkowego
uznania prawa narodu czeczeńskiego do niepodległości, osądzenia zbrodni
ludobójstwa na narodzie czeczeńskim w okresie radzieckim, wypłaty
odszkodowania za te zbrodnie. W tym okresie Dudajew w niewielkim
stopniu odwoływał się do haseł religijnych. Nawet w warunkach
narastania konfliktu z Moskwą jesienią 1991 r. wątek religijny był
obecny w jego programie marginalnie, w formie nawiązania do tradycji
narodowej, a nie jako bezpośrednia motywacja działania. Trafnie
zauważył Anatol Levien, że: "islam zachował wielkie znaczenie w
społeczeństwie czeczeńskim. Jednakże dla wielu Czeczenów z nizin i
miast Czeczenii pod radzieckim panowaniem stał się w znacznym stopniu w
charakterystyczny nowoczesny sposób ceremoniałem; rzec można, że był
sprawą porządku przemijania, obrzezania, ślubów, pogrzebów, a od
gorbaczowowskiej liberalizacji począł pojawiać się przy publicznych i
narodowych okazjach. Dla wielu kierowniczych postaci, a zapewne i dla
Dudajewa, w istocie stał się bardziej jednym z aspektów narodowej
tradycji Czeczenów i narodowej dumy, niż centralną siłą ich motywującą".
Realna władza w republice nadal jednak pozostawała w rękach Zawgajewa.
Zawgajew podjął też próby reform gospodarczych, deklarując poparcie dla
małych i średnich przedsiębiorstw prywatnych, dokonując
restrukturyzacji centralnych organów dyspozycji gospodarczej oraz
uzyskując od władz centralnych zgodę na przeznaczenie części walut
obcych uzyskiwanych z handlu przygranicznego na potrzeby republiki. Do
konfrontacji między Zawgajewem a Komitetem Wykonawczym doszło na tle
wyborów prezydenckich w Rosji, a ściślej pytania czy mają one zostać
przeprowadzone na terenie republiki. Zawgajew i jego zwolennicy
opowiadali się za objęciem Czeczenii tymi wyborami, dudajewowcy byli
temu przeciwni. Równocześnie jednak Zawgajew był przeciwny oficjalnie
zgłoszonej przez KC KPZR kandydaturze Nikołaja Ryżkowa i wzywał do
głosowania na Borysa Jelcyna. Ostatecznie wybory prezydenta Rosji
zostały na terenie republiki przeprowadzone, a jej mieszkańcy
gremialnie oddali swe glosy na Jelcyna, co było sukcesem Zawgajewa.
Kampanii Jelcyna towarzyszyła eskalacja haseł antykomunistycznych i
antyimperialistycznych. Te ostatnie, skierowane głównie do
nierosyjskiej ludności republik autonomicznych, miały zapewnić jej
poparcie Jelcynowi, który wówczas mało liczył się z konstytucyjnymi
ograniczeniami, obiecując zwiększenie zakresu samodzielności republik
autonomicznych i lekceważąc zarazem separatystyczne dążenia z ich
strony.
Wiosną i latem 1991 r. na scenie politycznej Czeczenii ukształtował się
jeszcze inny, nowy czynnik w postaci Ruchu Demokratycznych Reform
Republiki Czeczeno-Inguskiej, którego liderami byli S.Chadżijew i
D.Gakajew. Ugrupowanie to starało się zajmować pozycje centrowe, a jego
program przewidywał dokonanie zmiany władzy na drodze konstytucyjnej, w
związku z czym postulowało ono wybory do Zgromadzenia Konstytucyjnego
republiki.
W tym momencie pod adresem Dudajewa i jego stronników z Moskwy nadeszło
poważne ostrzeżenie, że władze Federacji Rosyjskiej nie zaakceptują
czeczeńskich dążeń separatystycznych. W końcu czerwca do Groznego
przybył bliski współpracownik Jelcyna, zastępca przewodniczącego rady
miejskiej Moskwy Siergiej Stankiewicz, który spotkał się z
Jandarbijewem. Jak później wspominał ten ostatni, Stankiewicz wyraźnie
i otwarcie ostrzegł, iż Rosja - gotowa uszanować najszerzej pojętą
autonomię Czeczenii - użyje wszystkich sił i środków w celu
przekreślenia jej dążeń separatystycznych.
Pucz w Moskwie - rewolucja w Czeczenii
Gorbaczow dążąc do odnowienia państwa związkowego na nowych zasadach
początkowo ostrożnie odnosił się do dążeń republik autonomicznych.
Skłonny był rozszerzyć ich samodzielność, ale sprzeciwiał się
separatyzmom mogącym rozsadzić państwo. Gdy jednak w aspiracjach
republik dostrzegł szansę powstrzymania rosnącej roli Jelcyna,
zdecydował się ją wykorzystać: oferta wobec republik autonomicznych, by
na równych prawach z republikami związkowymi podpisały nowego układu
państwowy zmierzała faktycznie do rozpadu federacji rosyjskiej. Jelcyn
pragnął nadać Rosji charakter suwerennego państwa, a to popychało go ku
instrumentalnemu popieraniu wszystkiego, co osłabiało władze związkowe,
w tym tendencji odśrodkowych. Szczególnie intensywnie hasła szerokiej
swobody republik autonomicznych, umiejętnie splatane z
antykomunistycznymi i antyimperialistycznymi, pojawiały się w kampanii
poprzedzającej wybory prezydenckie w Rosji wiosną 1991 r.
Niedostrzegany, bądź tylko niedoceniany był wówczas problem słabego
określenia tożsamości państwa rosyjskiego, zwłaszcza na płaszczyźnie
narodowej. 12 czerwca 1990 r. została ogłoszona deklaracja suwerenności
tego państwa, które jednocześnie uzyskało nową nazwę - Federacja
Rosyjska (FR). W ślady Rosji rychło poszły kolejne republiki związkowe:
20 czerwca suwerenność ogłosił Uzbekistan, trzy dni później Mołdawia,
16 lipca Ukraina, 27 lipca Białoruś, w sierpniu Turkmenistan, Armenia i
Tadżykistan, 23 września - Azerbejdżan, 25 października Kazachstan, a
12 grudnia Kirgistan.
Ogłoszenie przez FR suwerenności niosło zagrożenie dla jego spójności,
bowiem o suwerenność poczęły się upominać także republiki autonomiczne
wchodzące w jej skład. W takich okolicznościach doszło do proklamowania
suwerenności Republiki Czeczeno-Inguskiej (RCz-I). Dwa podmioty, które
tego dokonały uczyniły to z odmiennych powodów. OKLCz traktował to jako
początek procesu uzyskiwania rzeczywistej niepodległości państwowej.
Dla Zawgajewa najprawdopodobniej był to zabieg wzmacniający pozycje
przetargowe w obliczu negocjowania nowego układu związkowego i
definiowania pozycji Czeczeno-Inguszetii w odnowionym związku. Póki
więc Zawgajew pozostawał u władzy akt suwerenności pozostawał martwą
literą.
17 marca 1991 r. odbyło się wspomniane referendum na temat zachowania
państwa związkowego jako federacji suwerennych republik, ale sześć
republik związkowych (Litwa, Łotwa, Estonia, Armenia, Gruzja i
Mołdawia) zbojkotowało je. Ogółem ok. 77% głosujących odpowiedziało się
za utrzymaniem związku w nowej postaci. 23 kwietnia przywódcy 9
republik osiągnęli w Nowo-Ogariewie porozumienie, w myśl którego 20
sierpnia 1991 r. miał zostać parafowany nowy układ tworzący Związek
Suwerennych Państw. 14-15 maja RN RCz-I, zgodnie z rekomendacją
republikańskich władz partyjnych, postanowiła, że Czeczeno-Inguszetia
do układu o utworzeniu Związku Suwerennych Państw przystąpi
samodzielnie i bezpośrednio, a nie w składzie Federacji Rosyjskiej. Na
tymże posiedzeniu dokonano też formalnej zmiany nazwy państwa na
Republikę Czeczeno-Inguską. Ostatecznie jednak tuż przed zawarciem
układu związkowego, 15 sierpnia 1991 r. Rada Najwyższa RCz-I
postanowiła, że delegacja republiki weźmie wprawdzie 20 sierpnia udział
w planowanej ceremonii, ale do czasu uregulowania sporu
ingusko-osetyńskiego układu nie podpisze.
Na przeszkodzie realizacji planu Gorbaczowa stanęli komunistyczni
konserwatyści. W nocy z 18 na 19 sierpnia 1991 r. w Moskwie powstał
Państwowy Komitet Stanu Wyjątkowego (PKSW) z wiceprezydentem Gienadijem
Janajewem na czele. Ogłoszono, iż prezydent Gorbaczow w związku ze
stanem zdrowia utracił możliwość dalszego wykonywania swej funkcji i
wprowadzono na obszarze ZSRR stan wyjątkowy. Przywódcy puczu okazali
się jednak niezdolni do radykalnych, zdecydowanych działań, natomiast
pełną determinację w przeciwstawieniu się im wykazał Jelcyn, którego
postawa i umiejętność zmobilizowania społeczeństwa Moskwy rozstrzygnęła
o fiasku przedsięwzięcia Janajewa. 21 sierpnia Gorbaczow odzyskał
władzę, ale prawdziwym tryumfatorem był prezydent Rosji, który przeciw
puczystom wystąpił nie tyle w obronie konstytucyjnych władz Związku
Radzieckiego, ile w dążeniu do realizacji własnych koncepcji
politycznych. Już 19 sierpnia podpisał dekret o bezpośrednim
podporządkowaniu wszystkich organów władzy wykonawczej ZSRR na terenie
Federacji Rosyjskiej prezydentowi Rosji, następnego dnia ogłosił się
zwierzchnikiem sił zbrojnych ZSRR na terytorium Rosji, a także
podporządkował sobie wszystkie przedsiębiorstwa ZSRR o znaczeniu
ogólnozwiązkowym oraz telewizję i radio.
Formułowane później wielokrotnie przez Dudajewa i jego stronników
twierdzenie, iż władze partyjne i państwowe RCz-I poparły puczystów nie
znajduje jednoznacznego potwierdzenia. Przebywający w Moskwie Zawgajew
w momencie wybuchu puczu zachował milczenie, podobnie jak jego zastępca
w Groznym A.N.Pietrenko. Być może trafne jest przypuszczenie, że
"przywódców Republiki ogarnął "umysłowy paraliż"", być może przeciwnie
- starali się zachować ostrożność i dystans wobec zachodzących w
Moskwie wydarzeń, których wynik początkowo trudny był do przewidzenia.
Niektórzy politycy związani z Zawgajewem (np. przewodniczący rady
miejskiej Groznego W.Kucenko i minister spraw wewnętrznych republiki
U.Ałsułtanow) nie ukrywali jednak sympatii dla puczystów. 19 sierpnia
milicja podjęła próbę rozproszenia demonstrantów, zatrzymano
Jandarbijewa, oddział sił porządkowych usiłował zająć siedzibę Komitetu
Wykonawczego. Na terytorium republiki pojawiły się też nowe oddziały
wojskowe. Zawgajew powrócił do Groznego dopiero 21 sierpnia, gdy
sytuacja w Moskwie już się wyjaśniła. Prezydium Rady Najwyższej wydało
wówczas oświadczenie, iż sytuacja w republice była stabilna, znajdowała
się pod kontrolą władz konstytucyjnych, a zatem nie zachodziła potrzeba
wprowadzania tam stanu wyjątkowego.
Natomiast Dudajew przyjął diametralnie odmienną postawę. Już w
pierwszym dniu puczu zwołał KW OKLCz, który poczynania PKSW określił
jako "przewrót dokonany przez grupę przestępców państwowych" i "ciężką
zbrodnię przeciw ludowi i konstytucji". Wszelkie działania KGB, MWD i
wojska popierające PKSW uznano za nielegalne i sprzeczne z interesem
społeczeństwa. Ludność wezwano do wykazania determinacji i odwagi w
obronie demokracji i godności ludzkiej. Pod adresem władz republiki
wysunięto oskarżenie o współdziałanie z puczystami i o przygotowywanie
ponownej deportacji Czeczenów. Pod wpływem tego rodzaju informacji obok
haseł antypuczystowskich pojawiły się żądania dymisji Rady Najwyższej
republiki. Równocześnie organizowane przez Komitet Wykonawczy oddziały
gwardii narodowej zajmowały najważniejsze obiekty w mieście. Komitet
wezwał wszystkich ludzi pracy do skierowanego przeciw "kryminalnej
huncie" bezterminowego strajku powszechnego począwszy od 21 sierpnia.
22 sierpnia KW OKLCz i WPD zwołały wielki wiec w centrum Groznego, na
którym wyrażono pełne poparcie dla władz Federacji Rosyjskiej, które
przeciwstawiły się puczystom i równocześnie domagano się pociągnięcia
do odpowiedzialności władz republiki, które w dniach puczu zachowały
milczenie. Żądano nie tylko rozwiązania Rady Najwyższej i rezygnacji
Zawgajewa, ale także rozwiązania Rady Ministrów i powołania komisji
śledczej do zbadania działalności w dniach puczu KGB, MWD oraz urzędu
prokuratorskiego, co zapewne było pokłosiem wspomnianych wieści o
przygotowywanych represjach wobec społeczeństwa czeczeńskiego. To był
prawdopodobnie kluczowy dzień wydarzeń sierpniowych w Czeczenii. Dzięki
opanowaniu przez demonstrantów centrum telewizyjnego Dudajew 23
sierpnia wygłosił telewizyjne przemówienie do narodu, prezentując
główne założenia swojego programu politycznego i formułując w imieniu
opozycji żądanie rozwiązania Rady Najwyższej, przyjęcia nowej
konstytucji i przeprowadzenia demokratycznych wyborów. W Groznym trwał
praktycznie nieprzerwany wiec, rozpoczęty pod hasłami
antypuczystowskimi, a rozwijający się w ruch skierowany przeciw
reżimowi Zawgajewa. 24 sierpnia tłum demonstrantów obalił pomnik
Lenina, zablokował budynki MSW i KGB, a następnie - przy bezczynności
sił porządkowych - zajął kolejne budynki urzędów państwowych, w tym
gmach Rady Najwyższej i Rady Ministrów. Po stronie Dudajewa
opowiedzieli się w tych dniach przywódcy religijni, co przyniosło
Komitetowi Wykonawczemu silne poparcie społeczności wiejskich. Duże,
choć trudno wymierne znaczenie miała postawa niektórych reprezentantów
tzw. szarej strefy gospodarczej, a zwłaszcza byłego dyrektora
zjednoczenia budowlanego "Czeczenstroj", wpływowego Jaragiego
Mamodajewa, który stał się głównym "organizatorem" wsparcia finansowego
poczynań Dudajewa. W tych gorących dniach z więzień uwolniono także
wielu kryminalistów. Niektórzy spośród nich trafili wprost do oddziałów
Gantamirowa, a Rusłan Łabazanow został następnie szefem ochrony
Dudajewa. Niewielkie, ale dynamiczne grupy młodych najczęściej ludzi, w
dużej mierze powiązane ze sferą kryminalno-ekonomiczną, których swego
rodzaju reprezentacją była Partia Islamskiej Drogi Gantamirowa,
odegrały trudną do przecenienia rolę organizacyjną w dniach
sierpniowo-wrześniowej rewolucji: zapewniały sprawność działania,
łączność, możliwość kierowania tłumem, tworzyły siłę zbrojną KW OKLCz.
One poprowadziły ludzi do szturmu na centrum telewizyjne, przewodziły
fizycznemu usuwaniu przedstawicieli starej władzy z ich stanowisk,
organizowały wiece i nadawały im pożądany charakter. Zarazem w tych
dniach w opinii społecznej utrwalone zostały role politycznych liderów:
Dudajew stał się bohaterem narodowym, zaś Zawgajew - symbolem
przeszłości i antynarodowej polityki.
25 sierpnia pod naciskiem opozycji odbyła się sesja Rady Najwyższej
RCz-I. Odczytano m.in. telegram od Chasbułatowa, w którym oskarżył on
przywódców republiki o współpracę z PKSW, wezwał do odwołania ich ze
stanowisk i do rozwiązania Rady. Większość deputowanych potwierdziła
jednak zaufanie do Zawgajewa, a niektórzy domagali się zastosowania
zdecydowanych środków wobec bezprawnych działań KW OKLCz. Spowodowało
to eskalację niezadowolenia demonstrantów. Stronnicy Komitetu
kontrolowali już wiele ośrodków życia publicznego, w tym radio,
telewizję, budynki władz wykonawczych, a także dysponowali wciąż
rosnącymi w siłę oddziałami zbrojnymi. 26 sierpnia zebrało się
Prezydium RN RCz-I. W jego pracach wzięli udział także delegaci Rady
Najwyższej FR z współpracownikiem Chasbułatowa, członkiem Prezydium RN
FR i przewodniczącym Komitetu do spraw Praworządności, Porządku
Prawnego i Walki z Przestępczością Asłanbekiem Asłachanowem oraz
wicepremierem RFSRR I.Griebieszczewą na czele. Zdecydowanie ostrzegali
oni Zawgajewa przed użyciem siły dla rozwiązania powstałego kryzysu.
Faktycznie oznaczało to, że Moskwa gotowa była w tym momencie
zaakceptować obalenie władzy Zawgajewa, widząc w tym zapewne element
demontażu systemu radzieckiego. Jelcyn miał ponoć nawet kandydata na
następcę Zawgajewa: Sałambeka Chadżijewa, krótko będącego ministrem
przemysłu petrochemicznego ZSRR. Dudajewowi sugerowano możliwość
powrotu do służby wojskowej i objęcie wysokiego stanowiska.
Zawgajew, wzmocniony stanowiskiem Rady Najwyższej, w przemówieniu
radiowym wezwał obywateli republiki do przeciwstawienia się nieustannie
trwającym demonstracjom, na co Dudajew odpowiedział zwołaniem na l
września III sesji OKLCz. Kongres ogłosił Radę Najwyższą za pozbawioną
władzy i ustalił termin wyborów prezydenckich i parlamentarnych na 27
października 1991 r. Wówczas Zawgajew wprowadził w republice stan
wyjątkowy, ale już nie potrafił go zrealizować, bowiem siły porządkowe
- prawdopodobnie mając świadomość, że Moskwa nie popiera Zawgajewa -
zajęły wyczekującą postawę, a część milicji wręcz bratała się z
demonstrantami na ulicach Groznego. 6 września gwardia narodowa
Dudajewa zajęła miejsce posiedzeń Rady Najwyższej. W obliczu nacisku
Moskwy i bezczynności miejscowych sił resortu spraw wewnętrznych, które
respektowały stanowisko Asłachanowa, Zawgajew został zmuszony do
ogłoszenia swej dymisji. Władza przeszła w ręce KW OKLCz, a w praktyce
w ręce Dudajewa. Trafne wydaje się przypuszczenie, że przywódcy
Federacji Rosyjskiej, a zwłaszcza Chasbułatow, który odegrał w tym
okresie aktywną rolę, popierali początkowo Dudajewa, nie rezygnując z
utrzymania rewolucji czeczeńskiej pod kontrolą, ale i - w obliczu
priorytetowego zadania konsolidacji władzy w Moskwie - nie mogąc
zaangażować się na szerszą skalę. Być może istotnie Chasbułatow
pragnął, by Dudajew wykonał "brudną robotę", obalając reżim Zawgajewa,
a następnie władze przejęliby "umiarkowani demokraci" z Chadżijewem na
czele. Przybyli do Groznego 11 września wysłannicy Jelcyna z szefem
jego gabinetu Gienadijem Burbulisem i ministrem prasy i informacji
Michaiłem Połtoraninem na czele wystąpili jako rzecznicy kompromisu
opartego na zasadach legalizmu i praworządności. Równocześnie z
Północnej Osetii ku Czeczenii ruszyła rosyjska kolumna wojskowa,
oficjalnie kierowana do Dagestanu w celu stłumienia zamieszek
wywołanych przez zamieszkałych tam Czeczenów, pragnących powrotu w
granice Czeczenii. Kolumna ta została na granicy czeczeńskiej
zatrzymana przez tłum manifestantów, w tym liczne kobiety i starców. Ta
manifestacja siły, choć powstrzymana, stanowiła widomy znak gotowości
Moskwy do zbrojnej interwencji. Pod hasłami przestrzegania porządku
konstytucyjnego występowały też środowiska liberalnodemokratyczne z
Ruchem Reform Demokratycznych na czele, przez wzgląd na niechęć wobec
dotychczasowego systemu popierające Dudajewa, ale przeciwne
przejmowaniu przez generała pełni władzy.
Początkowo przedstawiciele Jelcyna w stolicy Czeczenii nie zanotowali
sukcesu. Dopiero 14 września przybyły do Groznego Chasbułatow zdołał
przekonać Dudajewa do konstytucyjnego rozwiązania kryzysu. Następnego
dnia raz jeszcze zebrała się Rada Najwyższa i w wyniku perswazji
Chasbułatowa oraz nacisku demonstrantów zwartym tłumem otaczających
miejsce obrad, podjęła uchwałę o odwołaniu Zawgajewa i o
samorozwiązaniu. Na okres przejściowy powołano 32-osobową Tymczasową
Radę Najwyższą (TRN), której podstawowym zadaniem było zorganizowanie
nowych wyborów, wyznaczonych na 17 listopada, a więc w terminie
odmiennym od tego, który przyjął wcześniej OKLCz. Tego samego dnia w
Nazraniu proklamowano utworzenie Inguskiej Republiki Autonomicznej w
składzie Federacji Rosyjskiej. Ponieważ OKLCz już wcześniej zapowiadał
respektowanie woli narodu inguskiego co do dalszych losów wspólnego
państwa, przeto proces rozpadu dotychczasowej Republiki
Czeczeno-Inguskiej - o którym dalej jeszcze będzie mowa - wszedł w fazę
końcową.
Jakkolwiek władza Zawgajewa została obalona, to utworzenie TRN przy
aktywnym udziale Chasbułatowa nie mogło wywoływać entuzjazmu Dudajewa,
bowiem faktycznie wykreowany został ośrodek władzy, za którego
pośrednictwem lider rosyjskiego parlamentu mógł aktywnie oddziaływać na
czeczeńską scenę polityczną. Stronnicy Dudajewa doprowadzili do
zmniejszenia liczebności TRN do 13 osób i do wyboru na jej
przewodniczącego Husajna Achmadowa, wiceprzewodniczącego KW OKLCz.
Pragnęli uczynić z Rady przykrywkę dla faktycznych rządów Komitetu.
Wywołało to zdecydowany sprzeciw liderów Ruchu Demokratycznych Reform i
zbliżonego do niego Stowarzyszenia Inteligencji Republiki
Czeczeno-Inguskiej, czyli ugrupowań, które tworzyły tzw. blok
demokratyczny obejmujący przedstawicieli liberalnego skrzydła dawnego
obozu władzy, progorbaczowowskich demokratów z dawnego Frontu Ludowego,
część środowisk inteligenckich, a także część grup islamskich z Deni
Arsanowem na czele. Byli oni przeciwni przejmowaniu władzy przez
Komitet Wykonawczy, domagali się rozwiązania gwardii narodowej i
dochowania porozumienia czyniącego legalną władzą TRN. 25 września
pięciu członków TRN z jej wiceprzewodniczącym Jurijem Czornyjem,
człowiekiem związanym z Chasbułatowem, oskarżyło KW OKLCz o dążenie do
przejęcia władzy. W podobnym tonie w telegramach do TRN i KW OKLCz
wypowiedział się 26 września sam Chasbułatow, wskazując na TRN jako
jedyny prawomocny organ władzy i ostrzegając Dudajewa, iż w wypadku
uzurpacji władzy przez "nieformalne organizacje" (a taką nadal
pozostawał OKLCz i jego Komitet Wykonawczy) rezultaty wyborów nie
zostaną uznane. Tymczasem grupa Achmadowa w imieniu TRN zaczęła
ogłaszać zarządzenia legitymizujące władzę Komitetu Wykonawczego, a 1
października wydała postanowienie o podziale Republiki
Czeczeno-Inguskiej na suwerenną Republikę Czeczeńską i Inguską
Republikę Autonomiczną. To samo gremium ogłosiło też ustawę O
prezydencie Republiki Czeczeńskiej, która stwarzała podstawy
przeprowadzenia wyborów prezydenckich. Siedmiu członków TRN 5
października uznało akty wydane przez Achmadowa i jego stronników za
nieważne, a Achmadowa za zwolnionego ze stanowiska przewodniczącego.
Doniosłym wydarzeniem okazało się zajęcie przez stronników Dudajewa
budynku KGB w Groznym. Obiekt ten był tak wyposażony, że mógł stanowić
ośrodek koordynacji działań w stosunku do całego Północnego Kaukazu.
Zdobyto w nim spore zasoby broni oraz dokumenty. Faktem zadziwiającym -
a być może celowo zaplanowanym - było, iż budynku tego w chwili zajęcia
go przez ludzi Dudajewa strzegło tylko czterech funkcjonariuszy.
W tych okolicznościach ponownie interweniowała Moskwa. Do stolicy
Czeczenii 6 października przybyła delegacja rosyjska z wiceprezydentem
Aleksandrem Ruckojem oraz ministrami: spraw wewnętrznych Andriejem
Dunajewem i bezpieczeństwa państwowego Wiktorem Iwanienką. O
rokowaniach między nią a Dudajewem nie wiadomo wiele. Ruckoj zapewniał
wprawdzie, iż osiągnął porozumienie z czeczeńskim przywódcą, ale
późniejsze wydarzenia każą w to wątpić. Zapewne z inspiracji
wiceprezydenta Rosji 7 października członkowie TRN przyjęli uchwałę o
wznowieniu działalności Rady i wezwali społeczeństwo do udziału w
wyborach 17 listopada. W nocy z 7 na 8 października ludzie Dudajewa
zajęli jednak rezydencję Rady i uniemożliwili jej dalsze działanie. 8
października KW OKLCz ogłosił rozwiązanie TRN z powodu jej
"prowokacyjnej działalności" i przejęcie przez siebie pełni władzy,
ponownie zapowiadając, że wybory prezydenckie i parlamentarne odbędą
się 27 października. Występujący tegoż dnia na sesji RN FR Ruckoj
ocenił wydarzenia w Czeczenii zdecydowanie negatywnie, nie cofając się
przed oskarżeniami Dudajewa i jego stronników o bandytyzm i
terroryzowanie ludności oraz eksponując nielegalny charakter działań
Komitetu Wykonawczego. Prezydium Rady Najwyższej pod przewodnictwem
Chasbułatowa przyjęło uchwałę O sytuacji politycznej w Republice
Czeczeno-Inguskiej, utrzymaną w niezwykle ostrym, ultymatywnym tonie.
Za jedyną legalną władzę w Czeczeno-Inguszetii uznano TRN, żądając od
niej ustabilizowania sytuacji w republice i zapewnienia przestrzegania
prawa, a równocześnie wszystkim nielegalnym formacjom zbrojnym
nakazując złożenie broni do 10 października. Następnego dnia Ruckoj
udzielił obszernego wywiadu telewizji rosyjskiej, w którym oskarżył
Dudajewa i jego stronników o działania przestępcze, zapowiadając
podjęcie odpowiednich kroków dla powstrzymania owych "kryminalistów". W
niewiele łagodniejszym tonie wypowiedział się także Chasbułatow. 10
października Rada Najwyższa RFSRR przyjęła uchwałę O sytuacji w
Republice Czeczeno-Inguskiej, w której powierzyła wiceprezydentowi i
rządowi RFSRR zadanie "przywrócenia praworządności" w republice. Moskwa
wyraźnie groziła Dudajewowi, ale nie podejmowała jeszcze konkretnych
działań. Czas zaś pracował na korzyść Komitetu Wykonawczego, umożliwiał
bowiem konsolidację zdobytej władzy.
KW OKLCz uznał uchwałę RN FR z 10 października za "drastyczną,
prowokacyjną ingerencję w wewnętrzne sprawy Republiki Czeczeńskiej" i
za zapowiedź zbrojnego uderzenia. Gwardia narodowa została postawiona w
stan gotowości, ogłoszono powszechną mobilizację mężczyzn w wieku 15-55
lat, a Czeczenom służącym w siłach zbrojnych ZSRR polecono powrócić do
domu. Jandarbijew wezwał do świętej wojny przeciw państwu rosyjskiemu,
co spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem przez stale wiecujące
tłumy. Tajemnicą poliszynela było, iż w Moskwie trwały przygotowania do
wprowadzenia w Czeczenii stanu wyjątkowego. Równocześnie w Groznym
zwolennicy orientacji prorosyjskiej skupieni wokół TRN, a wspierani
przez przybyłego z Moskwy Prokuratora Generalnego FR Walentina
Stiepankowa i ministra spraw wewnętrznych RCz-I Wachę Ibragimowa,
przygotowywali lojalnych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa do
działań skierowanych przeciw kierownictwu OKLCz.
14 października KW OKLCz zwrócił się do społeczeństwa z oświadczeniem
wskazującym, iż przyczyną kryzysu politycznego i groźby konfrontacji
czeczeńsko-rosyjskiej stała się agresywna postawa Ruckoja. Komitet
wezwał wszystkie, także zwalczające go ugrupowania, by w imię jedności
narodu podjęły dialog polityczny, zaprzestały prowokacji grożących
narodową tragedią, umożliwiły funkcjonowanie gospodarki narodowej i
stanęły do wyborów prezydenckich i parlamentarnych. Jednakże
równocześnie przywódcy OKLCz oskarżali TRN i Radę Ministrów RCz-I o
organizowanie politycznych prowokacji, wzniecanie chaosu i
przygotowywanie siłowej ingerencji rosyjskiej, co w praktyce dialog
wykluczało i uzasadniało aspiracje Komitetu Wykonawczego do pełni
władzy.
19 października prezydent Jelcyn zażądał od Komitetu Wykonawczego
wypełnienia w ciągu 3 dni żądań zawartych w uchwale Prezydium RN FR z 9
października: opuszczenia wszystkich budynków państwowych, złożenia
broni i rozwiązania nieformalnych oddziałów zbrojnych, przeprowadzenia
wyborów zgodnie z decyzją TRN tj. 17 listopada, a także przeprowadzenia
referendum w sprawie ustroju państwowego republiki zgodnie z
prawodawstwem RFSRR. Jelcyn zagroził, iż w wypadku niedopełnienia tych
oczekiwań zastosowane zostaną wszelkie środki przewidziane w prawie
RFSRR. 24 października Prezydium Rady Najwyższej FR wezwało TRN do
przeprowadzenia wyborów do organów władzy republiki i jednocześnie
zapowiedziało, że nie uzna wyników wyborów ogłoszonych przez KW OKLCz
jako nie mających podstawy prawnej. Tego samego dnia Jelcyn utworzył
urząd przedstawiciela Prezydenta FR w Republice Czeczeno-Inguskiej i
powołał na to stanowisko Ahmeda Arsanowa, syna popularnego
muzułmańskiego szejka Deni Arsanowa. Arsanow na wielu wiecach usiłował
przekonać społeczeństwo republiki o słuszności polityki władz Federacji
Rosyjskiej. Niewątpliwie inspirowaną z Moskwy próbą zablokowania KW
OKLCz było stworzenie Ruchu Ocalenia Czeczeno-Inguszetii (ROCz-I), na
czele którego stanął I.Arsanow, brat Ahmeda. Nowy ruch zyskał pewne
wpływy wśród muzułmańskiej starszyzny, a także wśród Inguszów i Rosjan
zamieszkałych w Czeczenii.
27 października, zgodnie z zapowiedziami KW OKLCz, odbyły się wybory
prezydenckie i parlamentarne. Według Centralnej Komisji Wyborczej
spośród uprawnionych do głosowania 638608 osób uczestniczyły w wyborach
458144 osoby, tj. 72 %. 412671 głosów, czyli 90,1 %, uzyskał Dżochar
Dudajew i on został pierwszym prezydentem Republiki Czeczeńskiej.
Później wielokrotnie Dudajew i jego stronnicy odwoływali się do tego
aktu wyborczego, jako w pełni demokratycznej legitymacji władzy, zaś
ich przeciwnicy kwestionowali prawomocność tego wyboru, a jeszcze
częściej jego demokratyczny charakter. Centralna Komisja Wyborcza
pochodziła z nominacji Komitetu Wykonawczego, a lokalne komisje
wyborcze składały się ze stronników OKLCz. Komitet Wykonawczy w pełni
kontrolował radio i telewizję. Wybory odbyły się tylko w czeczeńskich
rejonach republiki - a i to nie we wszystkich, bowiem nie głosowano w
pozostającym pod kontrolą Zawgajewa rejonie nadterecznym i w
Urus-Martanie. Pojawiły się także trudne do zweryfikowania (zwłaszcza
jeśli chodzi o ich skalę) oskarżenia o fałszerstwa wyborcze. Wyniki
wyborców nie zostały potwierdzone przez żaden legalny organ państwa. Z
drugiej strony badania prowadzone przez niezależnych specjalistów
wskazywały na rzeczywiste poparcie dla Dudajewa sięgające 70 % wyborców.
l listopada 1991 r. nowy prezydent podpisał dekret O państwowej
suwerenności Republiki Czeczeńskiej. Następnego dnia V Zjazd
Deputowanych Ludowych Federacji Rosyjskiej przyjął uchwałę uznającą
wybory czeczeńskiego prezydenta i parlamentu za nielegalne, a wydane
przez te organy akty za nie mające mocy prawnej. Władze FR, choć
aktywne na polu demontażu ZSRR, nie zamierzały dopuścić do rozpadu
Federacji. Jelcynowi nie przeszkadzały hasła suwerenności republik
autonomicznych, wykluczał jednak ich secesję. 4 listopada w Moskwie
utworzono sztab operacyjny, którego zadaniem miało być rozwiązanie
kryzysu czeczeńskiego. Antydudajewowska opozycja skupiona wokół TRN i
ROCz-I podjęła próbę zorganizowania oporu społecznego i przygotowania
zaplanowanych na 17 listopada wyborów, konsekwentnie uznając te, które
odbyły się 27 października za nieważne. Zwolennicy Zawgajewa, którego
bazą działania stał się jego rodzinny rejon nadtereczny, podjęli ponoć
przygotowania do zbrojnego sprzeciwu. 6 listopada Ahmed Arsanow wysłał
alarmistyczna depeszę do Moskwy wzywając prezydenta FSRR do podjęcia
stanowczych działań w celu przywrócenia ładu konstytucyjnego.
Następnego dnia Jelcyn podpisał dekret o wprowadzeniu w
Czeczeno-Inguszetii od 9 listopada stanu wyjątkowego "w interesie
ochrony konstytucyjnego ustroju republiki". Wieczorem 8 listopada
ogłosiła ten dokument rosyjska telewizja. Do Groznego przesłano
polecenie aresztowania Dudajewa i kierownictwa OKLCz.
Nowo wybrany prezydent Czeczenii nie mógł sobie wymarzyć rozwiązania
korzystniejszego z punktu widzenia układu sił w republice. Dekret
Jelcyna wykreował jedność narodową, której ośrodkiem i symbolem stał
się Dudajew, spowodował eksplozję wszystkich antyrosyjskich sentymentów
nagromadzonych w świadomości Czeczenów, a antydudajewowska opozycja,
również przeciwna siłowej interwencji Moskwy, znalazła się w impasie. 8
listopada parlament Republiki Czeczeńskiej uchwalił rezolucję
stwierdzającą, iż dekret Jelcyna wprowadzający stan wyjątkowy na
terenie suwerennego państwa był nielegalny i sprzeczny z prawem
międzynarodowym, a władze Rosji kierowały się imperialnymi interesami.
Masowe demonstracje Czeczenów, rozpoczęte już w nocy z 8 na 9 listopada
na ulicach Groznego, dały jednoznaczny wyraz woli obrony świeżo
ogłoszonej niepodległości i prezydenta, który stał się jej strażnikiem.
Dudajew ogłosił stan wojenny, broń pozostająca w jego dyspozycji była
rozdzielana między nowe oddziały gwardii narodowej, które organizowały
obronę ważnych politycznie i strategicznie obiektów. Wedle ocen dowódcy
Północnokaukaskiego Okręgu Wojskowego gen. I.Sokołowa Dudajew
dysponował gwardią narodową liczącą ok. 62 tys. żołnierzy oraz 30 tys.
członków milicji ludowej, ale liczebność oddziałów bojowych (tzn.
zdolnych do rzeczywistego prowadzenia walki) nie przekraczała 2 tys.
osób.
Gdy na wojskowym lotnisku w Chankale wylądowali komandosi z oddziałów
specjalnych MSW FR, ich dowódca gen. Wiktor Gafarow skonstatował, iż
kraj był przygotowany do walki, której wynik trudno było przewidzieć,
zwłaszcza, że oddziały rosyjskie nie dysponowały ciężką bronią, ta
bowiem trafiła na lotnisko w Mozdoku. Pasy startowe lotniska w Chankale
zostały zresztą szybko zatarasowane ciężarówkami i pozostałe oddziały
rosyjskie nie mogły tam już lądować. Do siedziby MSW w centrum Groznego
udało się przedostać zaledwie 100 komandosom, którzy natychmiast
zostali tam zablokowani przez gwardię narodową i tłum demonstrantów.
Zablokowane zostały także koszary wojskowe w Groznym i w Szali, linie
kolejowe i drogi, w tym zwłaszcza szlaki łączące Czeczenię z Północną
Osetią, co oznaczało, że kierujące się stamtąd ku Groznemu oddziały
interwencyjne musiałyby przebijać się siłą. W takiej sytuacji Gafarow
nie wykonał wydanych mu rozkazów, mimo silnej presji ministra Dunajewa.
Przywódcy FR zachowywali się w tym krytycznym momencie dwuznacznie. Jak
wynika z relacji uczestników wydarzeń, zapanował chaos. Jelcyn w ogóle
zniknął, Ruckoj nie potrafił się zorientować w sytuacji. Wedle relacji
Chasbułatowa szefowie tzw. resortów siłowych ZSRR, tj. minister spraw
wewnętrznych Wiktor Barannikow i minister obrony Jewgienij Szaposznikow
odmówili podjęcia jakichkolwiek działań bez wyraźnego polecenia
Gorbaczowa. Ten ostatni był zaś przeciwny stosowaniu środków
nadzwyczajnych, poza tym żądał, by w tej sprawie zwrócił się do niego
osobiście Jelcyn, a ten był nieuchwytny dla swych współpracowników.
Dekret Jelcyna był w oczywisty sposób sprzeczny z ciągle jeszcze
obowiązującą konstytucją ZSRR, Gorbaczow miał więc wszelkie dane, by
odmówić ingerencji na rzecz rządu Federacji Rosyjskiej. Być może brał
teraz rewanż za postępowanie Jelcyna w okresie kryzysu litewskiego.
Ostatecznie Rosjanie zdecydowali się wycofać swoje oddziały specjalne.
10 listopada RN FR odmówiła zatwierdzenia dekretu Jelcyna o
wprowadzeniu stanu wyjątkowego w Czeczeno-Inguszetii, uzasadniając to
formalnie jego brakami prawnymi. Było to z trudem maskowaną porażką
prezydenta Federacji. Cała sprawa znacznie pogorszyła stosunki Jelcyna
z rosyjskimi demokratami, którzy dotąd go popierali. Większość z nich
wcześniej gwałtownie protestowała przeciw użyciu siły w Tbilisi, Baku,
Wilnie i Rydze, teraz tylko nieliczni z Nikołajem Trawkinem, przywódcą
Demokratycznej Partii Rosji na czele, uznali za zasadne podejmowanie
zdecydowanych działań wobec etnicznych ruchów separatystycznych.
9 listopada w Groznym odbyła się ceremonia zaprzysiężenia Dudajewa na
prezydenta republiki. W ten sposób zapoczątkowany faktycznie w dniach
moskiewskiego puczu przewrót dopełnił się. 21 listopada Dudajew,
uznawszy zagrożenie rosyjską inwazją za nieaktualne, odwołał stan
wojenny w Republice Czeczeńskiej. Otwarte starcie rosyjsko-czeczeńskie
zostało oddalone, jak się miało okazać nie na długo. W grudniu w Gruzji
przy niewątpliwej rosyjskiej inspiracji dokonany został zamach stanu, w
którego rezultacie od władzy został odsunięty praktycznie jedyny
sojusznik Dudajewa - Zwiad Gamsahurdia. Czeczenia znalazła się w
obliczu blokady rosyjskiej.
Rozpad Czeczeno-Inguszetii i Związku Radzieckiego
Pieriestrojka stworzyła także korzystne warunki dla aktywizacji
Inguszów. Zachodzące wśród nich procesy pod niejednym względem
przypominały zjawiska znane z Czeczenii. Rolę organizacji dominującej w
ruchu narodowym odgrywał Związek Ludowy "Sprawiedliwość". Z jego
inicjatywy w dniach 9-10 września 1989 r. odbył się Zjazd Ludu
Inguskiego, który wyraził wolę stworzenia własnego państwa obejmującego
wszystkie ziemie inguskie w granicach autonomii z 1934 r. Wyłoniono
komitet organizacyjny postulowanej Inguskiej ASRR, na czele którego
stanął lider "Sprawiedliwości" Isa Kozdojew. Jeszcze w końcu 1989 r.
Kozdojewa usunięto z tej funkcji, powierzając ją Beksułtanowi
Sejnarojewowi. Spowodowało to rozbicie narodowego ruchu inguskiego:
jego radykalne skrzydło nadal kierowane było przez "Sprawiedliwość",
podczas gdy Komitet Organizacyjny stał się reprezentantem żywiołów
umiarkowanych. Wspominana już deklaracja Rady Najwyższej ZSRR z 14
listopada 1989 r. spowodowała wśród Inguszów wzrost oczekiwań na
pomyślną realizację ich dążeń. Niejako w odpowiedzi na roszczenia
terytorialne Inguszów Rada Najwyższa Północnoosetyńskiej ASRR 20 lipca
1990 r. ogłosiła deklarację o suwerenności republiki, w której stanęła
na stanowisku nienaruszalności jej granic.
Nadzieje na realizację swych dążeń Ingusze wiązali z polityką władz
rosyjskich, toteż z rezerwą podeszli do ogłoszonej 27 listopada 1990 r.
suwerenności republiki czeczeno-inguskiej. W marcu i kwietniu 1991 r. w
Nazraniu trwały niemal nieprzerwane wiece, na których niezmiennie
powtarzały się żądania odzyskania dawnych ziem inguskich. Odbijało się
to głośnym echem wśród Inguszów mieszkających w Północnej Osetii,
wywoływało nerwowe reakcje władz tej republiki, które 20 kwietnia 1991
r. wprowadziły na terenach zwartego zamieszkania Inguszów stan
wyjątkowy. Jednak kilka zaledwie dni później, 26 kwietnia, RN FR
przyjęła Ustawę o rehabilitacji represjonowanych narodów, zawierającą
artykuł o ich rehabilitacji terytorialnej, co otwierało perspektywę
przywrócenia autonomii inguskiej w dawnych granicach, obejmujących
także rejon prigorodnyj. Stosunek głównych sił politycznych Czeczenii
do separatystycznych dążeń Inguszów był zróżnicowany. Zawgajew i jego
zwolennicy byli zdecydowanie przeciwni podziałowi republiki, natomiast
Dudajew deklarował gotowość uszanowania woli narodu inguskiego.
Sytuacja powstała w wyniku puczu moskiewskiego i gwałtownego
zaostrzenia się walki o władzę w Groznym skłoniła inguskich radykałów
do zdecydowanych posunięć. 15 września 1991 r. z inicjatywy
"Sprawiedliwości" w Nazraniu zebrali się inguscy deputowani do władz
wszystkich szczebli i przyjęli rezolucję o utworzeniu Inguskiej
Republiki Autonomicznej w składzie Federacji Rosyjskiej. W wyniku
rozmów Kozdojewa z przedstawicielami KW OKLCz 1 października zawarto
porozumienie sankcjonujące istnienie dwóch odrębnych państw: suwerennej
Republiki Czeczeńskiej i Inguskiej Republiki Autonomicznej.
Porozumienie to ze strony czeczeńskiej usankcjonowała mniejszościowa
grupa członków TRN. Kilka dni później, 6-7 października w Groznym
zebrał się III Zjazd Ludu Inguskiego, którego szczególnie ważnym
gościem był wiceprezydent Rosji Aleksandr Ruckoj. Z ust tego ostatniego
padła wówczas obietnica rozwiązania zgodnie z dążeniami Inguszów
problemu ziem inguskich pozostających w składzie Północnoosetyńskiej
ASRR. Być może pod wpływem tych obietnic uczestnicy zjazdu uchylili
postanowienie nazrańskiego zgromadzenia deputowanych inguskich i
opowiedzieli się za utrzymaniem jedności państwowej
Czeczeno-Inguszetii. Z punktu widzenia Moskwy był to niewątpliwy cios
zadany Dudajewowi. Jednakże dalsze wydarzenia w Czeczenii potoczyły się
zgodnie z dążeniami czeczeńskich radykałów: wybory prezydenckie i
parlamentarne 27 października odbyły się tylko na obszarze rejonów
czeczeńskich, co oznaczało zerwanie państwowej więzi Czeczenów i
Inguszów.
Losy samej Inguszetii nie były jednak jeszcze przesądzone. Wobec
istnienia dwóch przeciwstawnych orientacji zdecydowano się na
rozpisanie w trzech inguskich rejonach dawnej Cz-I ASRR referendum.
Odbyło się ono w dniach 30 listopada-1 grudnia 1991 r., a jego
przedmiotem było utworzenie w składzie Federacji Rosyjskiej Republiki
Inguskiej ze stolicą we Władykawkazie, a więc obejmującej ziemie
dawnego Inguskiego Obwodu Autonomicznego. W referendum wzięło udział 75
% uprawnionych, a 90 % spośród nich opowiedziało się za takim właśnie
rozwiązaniem. Wprawdzie jeszcze 26 grudnia 1991 r. zgromadzenie
inguskiej starszyzny rodowej - Mehk-Khel - zaapelowało o utrzymanie
jedności państwowej z Czeczenią i stworzenie jednolitej Republiki
Wajnachów, ale uruchomiony proces niemożliwy był już do zatrzymania. W
lutym 1992 r. parlament Republiki Czeczeńskiej uznał prawo narodu
inguskiego do utworzenia własnego państwa. 4 czerwca 1992 r. Rada
Najwyższa Federacji Rosyjskiej uchwaliła ustawę o utworzeniu Republiki
Inguskiej ze stolicą w Nazraniu, zapowiadając jednocześnie, iż granice
republiki zostaną ustalone do 1994 r. Rozbudzając nadzieje Inguszów i
skłaniając ich do szukania w Moskwie oparcia, przywódcy Federacji
Rosyjskiej odnieśli sukces - jedność Wajnachów została rozbita,
niepodległość - nie uznawana przez Moskwę - stała się udziałem tylko
Czeczenii. Równocześnie konflikt ingusko-osetyński wszedł w nowy etap,
który zaowocował jesienią 1992 r. zbrojnymi starciami i interwencja
rosyjską.
Pucz Janajewa przyśpieszył dezintegrację ZSRR zarówno poprzez ukazanie
słabości struktur związkowych z urzędem prezydenta ZSRR włącznie, jak i
zdobycie szczególnej pozycji przez Jelcyna. Gorbaczow zdołał jeszcze
doprowadzić do zawarcia porozumienia przywódców republik w sprawie
układu związkowego o charakterze konfederacyjnym i do zapowiedzi
podpisania 25 listopada 1991 r. nowego traktatu państwowego. Jednakże
na przeszkodzie tym razem stanęła Ukraina, której władze 24 sierpnia
1991 r. ogłosiły deklarację niepodległości i rozpisały na 1 grudnia
referendum w sprawie jej realizacji. Głosowanie odbyte wraz z wyborami
prezydenckimi przyniosło 90,3 % głosów za pełną niepodległością. Sprawa
nowego układu związkowego tym samym upadła. 8 grudnia 1991 r.
prezydenci Białorusi, Rosji i Ukrainy, nie dysponując żadnymi ku temu
instrumentami prawnymi, na zakonspirowanym spotkaniu w Białowieży
ogłosili rozwiązanie ZSRR i zapowiedzieli utworzenie Wspólnoty
Niepodległych Państw (WNP). Kilka dni później akces do WNP zgłosiły
Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan, Turkmenistan i Uzbekistan. Bezradny
Gorbaczow oficjalnie złożył swój urząd 25 grudnia, a następnego dnia
formalną decyzję o samorozwiązaniu podjęła Rada Najwyższa ZSRR.
Faktycznym sukcesorem ZSRR - także poprzez członkostwo w Radzie
Bezpieczeństwa ONZ - była jednak nie WNP, lecz Federacja Rosyjska.
Jednym z priorytetowych dla Rosji problemów gospodarczych i
politycznych pozostawała sytuacja na Kaukazie. Moskwa zmierzała do
utrzymania silnej pozycji politycznej, gospodarczej i wojskowej w
regionie. Kluczowym zagadnieniem na początku lat 90. stała się
eksploatacja kaspijskich złóż ropy naftowej i gazu oraz ich transfer na
rynki światowe. Dla Rosji miało to podwójne znaczenie z uwagi na
konkurencyjność ropy kaspijskiej (azerbejdżańskiej i kazachstańskiej)
dla ropy zachodniosyberyjskiej i ze względu na utrzymanie wpływów
rosyjskich w środkowoazjatyckich republikach "naftowych". Slogan "kto
kontroluje rurociągi, ten kontroluje Kaukaz" stał się podstawową
treścią polityki w tym regionie. Moskwa stanęła w obliczu konieczności
jednoczesnego zrealizowania wielu nie zawsze komplementarnych zadań:
rozwiązania problemów zagrożonej konfliktami etnicznymi integralności
terytorialnej federacji, zapewnienia bezpieczeństwa strategicznych
granic z Iranem i Turcją wykazującymi gwałtowny wzrost aktywności w
regionie, utrzymania dostępu do byłych radzieckich instalacji
przemysłowych i wojskowych, rozszerzenia rynku dla produktów
rosyjskich. Separatyzm czeczeński stanowił poważne zagrożenie dla
większości z tych zadań, ale szczególnego znaczenia nabierał w
kontekście rokowań dotyczących eksploatacji kaspijskich złóż ropy i
przebiegu rurociągów mających służyć jej transportowi na zachód.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Sztuka czarno bialej fotografii Od inspiracji do obrazuOd Pskowa do Parkan 2 02 docMICHALKIEWICZ OD KOR u DO KOK uBBC Planeta Ziemia 01 Od bieguna do biegunaBezpieczeĹstwo pracy Ergonomia oprogramowania od przepisĂłw do praktykiod obrazka do sĹowawiÄcej podobnych podstron