14 Stanisław Makowski
szyński, Maurycy Mochnacki, a pod koniec także bawiący w Petersburgu Adam Mickiewicz znamiennie zatytułowaną rozprawą O krytykach i recenzentach warszawskich (1828). Był to, jak wiadomo, międzypokoleniowy spór między „starymi”, którzy wyznawali zasady estetyki klasycystycznej i akceptowali sytuację narodu po Kongresie Wiedeńskim, a „młodymi”, którzy z różnych względów na to zgodzić się nie mogli i odrzuciwszy klasycystyczne wzorce literackie, gotowi byli zarówno w sferze polityki, jak i literatury powtórzyć Mickiewiczowskie hasło: „Gwałt niech się gwałtem odciska!” Był to zatem spór o niepodległy byt narodowy i romantyczny kształt literatury narodowej, jaki w Wilnie realizował Mickiewicz, a w Warszawie tworzyli Józef Bohdan Zaleski, Seweryn Goszczyński i Antoni Malczewski. Fakt wyraźnego spolaryzowania się po roku 1818 gustów i przekonań wśród elit kulturalnych Warszawy, fakt zaistnienia estetycznego i politycznego „sektarstwa”, jak określił to później Mochnacki, był wyrazem nowego stanu społecznej świadomości, która powoli przekształcała się z klasycystyczno-feudalnej w romantyczno-narodową.
W atmosferze estetyczno-politycznego sporu i równolegle z nim rozwijała się w Warszawie myśl teoretyczno-literacka. Pod wpływem czytanych tu i publikowanych we fragmentach lub w wyborach przekładów dzieł braci Schleglów, Herdera, Schillera (zwłaszcza w latach 1818-1821), Schellinga, de Stael i Burgera pozostawali niemalże wszyscy uprawiający wówczas refleksję teoretyczno-literacką. Typ literatury postulowany i realizowany przez wspomnianych myślicieli i twórców niemieckich został potraktowany również w Warszawie jako wzór nowoczesnej, a więc romantycznej literatury narodowej. Ponadto przez pośrednictwo niemieckie Polacy dotarli wówczas do nie skażonych przez tłumaczy francuskich dzieł wybitnych przedstawicieli literatury Północy, a zwłaszcza Szekspiral2. Kazimierz Brodziński, pozostający pod wpływem Herdera, Schillera i de Stael, otworzył swoją rozprawą drogę do definiowania i charakteryzowania romantyzmu. Na drogę tę wkroczył od razu młody Mochnacki, który w szkicu O duchu i źródłach poezji w Polszczę, stanowiącym w roku 1825 rodzaj manifestu romantycznego, położył podwaliny nowego, utrzymanego w duchu koncepcji Schellinga, rozumienia natury i narodu, a tym samym rozumienia poezji narodowej:
Starożytność sławiańska, mitologia północna i duch średnich wieków, te są źródła romantycznej poezji w Polszczę, te są obfite materiały do literatury narodowej, ta jest obszerna imaginacji, uczuć i pomysłów estetycznych dziedzina. Uczuli tę prawdę Mickiewicz, J. B. Zaleski, Odyniec.13
Założenia te Mochnacki doprecyzował i sfunkcjonalizował ostatecznie w rozprawie O literaturze polskiej w wieku dziewiętnastym (1830), przedstawiając literaturę jako formę ujawniania się istoty narodu, sposób „uobecniania się narodu same-
12 M. Szyjkowski: Schiller w Polsce. Kraków 1915, s. 308-309.
13 M. Mochnacki: O duchu i źródłach poezji w Polszczę. „Dziennik Warszawski” 1825,1.1. Cyt. wg.: Poezja i czyn. Wybór pism. Wybrał, wstępem i przypisami opatrzył S. Pieróg. Warszawa 1987, s. 112.