Kazusy z prawa gospodarczego miałam zamiar napisać już dawno. Jako wykładowca w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Tarnowie od wielu lat prowadzę zajęcia i wiem, że najlepszym sposobem na zapamiętanie przez studenta danej instytucji jest właśnie kazus. Poprzez kazus student znajduje się bowiem w hipotetycznej, ale możliwej do zaistnienia sytuacji. O wiele lepiej zapamiętuje wówczas np. co to jest wpis, ile kosztuje oraz co musi zrobić gdy chce zawiesić działalność gospodarczą. Sama pamięciowa nauka przepisów nie uczy prawidłowego stosowania prawa, a taki powinien być przecież jej cel.
Niniejsza publikacja jest przeznaczona zarówno dla studentów prawa, jak i uczelni ekonomicznych, którzy stykają się z przedmiotami prawniczymi (szczególnie Prawem gospodarczym) w trakcie swoich studiów. W moim zamierzeniu kazusy mają służyć równocześnie jako swoistego rodzaju pomoc dydaktyczna, dlatego też przed rozwiązaniem podaję aktualny stan prawny, poglądy doktryny oraz orzecznictwo dotyczące danej dziedziny prawa.
Z uwagi na fakt, że kazusy są kierowane do studentów, a w mojej ocenie student powinien najpierw dobrze poznać podstawy danej dziedziny prawa, stany faktycznie nie są szczególnie skomplikowane czy podchwytliwe, gdyż moim celem było podjęcie próby zapoznania Czytelników z podstawowymi instytucjami Prawa gospodarczego publicznego, a nie rozstrzyganie licznych sporów doktryny czy też orzecznictwa. Oczywiście wybór kazusów jest jak najbardziej subiektywny, mam jednak nadzieję, że zawierają one najważniejsze instytucje, których poznanie i zrozumienie jest konieczne nie tylko w trakcie studiów, ale i w późniejszym życiu zawodowym, szczególnie przy prowadzeniu działalności gospodarczej.
Warszawa, czerwiec 2010 r. Joanna Ablewicz
IX
J. Ablewicz, Prawo gospodarcze publiczne