Dzieje ludności żydowskiej w Łowiczu1939 1945


JAKUB KRZYSZTOF PETELEWICZ
DZIEJE LUDNORCI ŻYDOWSKIEJ W ŁOWICZU
1939 - 1945 (CzęSć II)
ŻYCIE GETTA
SYTUACJA MATERIALNA LUDNORCI
W getcie stłoczono ponad 8000 ludzi. Z przeprowadzonych przez omawiany
poniżej o it t Po o o o badań wynika, że w czerwcu 1940 r. na
zamkniętym obszarze zamieszkiwało 8032 Żydów, z tego 4466 (55,6 %) stanowili
uchodxcy, zaS 3566 (44,4 %) to miejscowi1. Brakowało xródeł zarobkowania i
gotówki, wobec czego wiele rodzin nie miało Srodków na utrzymanie. Osoby
chcące sprzedać swój dobytek nie znajdowały w getcie nabywców, w związku z
czym odbywał się nielegalny s o t ot do aryjskich odbiorców. OczywiScie
kupujący wykorzystywali sytuację i zaniżali cenę.
Zaledwie kilkuset mężczyzn znalazło zatrudnienie. RzemieSlnicy pracowali
w Domu Pracy Przymusowej, wielu mężczyzn z gettowej biedoty zatrudniało
się przy pracach przymusowych w mieScie lub przy regulacji rzeki Bzury. Jednak
wobec nikłych zarobków utrzymanie ich rodzin także spadało na barki opieki
społecznej. Społeczeństwo aryjskie niemal całkowicie przejęło z rąk żydowskich
handel i rzemiosło, obejmując na mocy niemieckich zarządzeń nawet sklepy z
towarami i warsztaty z narzędziami i surowcami. Drobne sklepiki, które jeszcze
funkcjonowały w getcie, oferowały tandetny i bardzo drogi towar. Rzemiosło
zostało przez Niemców skoncentrowane we wspomnianym Domu Pracy. W
wyniku okupacyjnych zarządzeń dotyczących komunikacji przestało istnieć
dorożkarstwo, które przed wojną było całkowicie w rękach żydowskich. W wyniku
zagęszczenia w getcie i zniszczenia częSci budynków w okresie działań wojennych
panowała ogromna ciasnota. Powodowała ona złe warunki sanitarne i higieniczne.
W okresach przybywania do Łowicza transportów z wysiedleńcami żydowskimi
lub podczas akcji antyepidemiologicznych i dezynfekcyjnych, na placu przed
1
AŻIH, AJDC, sygn. 130; ARing., o i . i i s i go io ost
o i i go s i o s i l L. i s g . o i t o
ost o i , sygn. 923.
2 Teka Historyka 12 (1998) Jakub Krzysztof PETELEWICZ
budynkiem Judenratu, przez wiele tygodni, koczowały pod gołym niebem rodziny
uchodxców.
We wrzeSniu 1940 r. pozostał w getcie już tylko jeden kram z warzywami
i owocami w pobliżu bramy na Nowym Rynku, i kilka nieregularnie działających
sklepów ze wszystkim i z niczym2. W paxdzierniku i listopadzie 1940 r. władze
niemieckie przeprowadziły szereg konfiskat mienia należącego do Żydów.
Przejmowano na mocy decyzji administracyjnych budynki mieszkalne i
produkcyjne, zakłady przemysłowe, rolnicze i majątki ziemskie3.
W przeprowadzonym przez t t st y Rzeszy w 1941 r. spisie
przemysłowym na okupowanych obszarach brak jakichkolwiek przedsiębiorstw
żydowskich w powiecie łowickim4.
APROWIZACJA. SZMUGIEL DO I Z GETTA
Aprowizacja getta była bardzo zła i nieregularna. Władze niemieckie nie
wywiązywały się z dostaw przyznanych kontyngentów. Często jednak nawet,
gdy żywnoSć dochodziła, ludnoSć nie miała za co wykupywać swych przydziałów.
Łowickie getto nie było tak SciSle izolowane jak w innych dużych oSrodkach.
Wobec powyższego krótko po jego zamknięciu, w wyniku biedy i niedostatków
aprowizacyjnych rozwinął się czarny rynek i szmugiel żywnoSci na stronę
żydowską, a towarów i dóbr żydowskich na stronę aryjską. Zajmowała się tym
zarówno ludnoSć żydowska, jak i chrzeScijańska. Polacy dostarczali głównie
lepszych produktów spożywczych i eksportowali towary żydowskie za płot. Żydzi
szmuglowali przede wszystkim żywnoSć zdobywaną na podłowickich wsiach 
zakupioną, wyżebraną, lub ukradzioną z pola. Zajmowali się tym biedacy i dzieci,
którym najłatwiej przychodziło poruszanie się i przedostawanie przez dziury w
ogrodzeniu getta. Schwytani poza obrębem getta byli początkowo dostarczani do
niego na powrót. Zdarzały się jednak także przypadki karnego osadzania ich w
obozie pracy na Małszycach, a w skrajnych wypadkach także egzekucje na
2
AŻIH, AJDC, sygn. 130; JUS, sygn. 211/674; ARing., dz. cyt., sygn. 850; Moniek
Hochszpigel, rel., sygn. 301/2762; Zand Abram, rel. 301/3182.
3
APMStW OŁ, i i o t ost , rok 1941 Łowicz, nr 2 (w:) zbiorach
bibliotecznych.
4
APMStW OŁ, AMŁ, is s o s is ó gl i i
o o o i i i l , sygn. 3100.
i j l o i ... Teka Historyka 12 (1998) 3
łowickim cmentarzu żydowskim5.
Mieszkańcy getta łowickiego, korzystając z możliwoSci wysyłania paczek
pocztą przekazywali tą drogą żywnoSć swoim ziomkom w getcie warszawskim.
Sposób ten pozwalał jednak na wysłanie jednorazowo małej iloSci jedzenia i to
tylko takiego, które nie ulegało zepsuciu podczas transportu. W związku z tym, po
wprowadzeniu przez administrację niemiecką przepustek zezwalających na
opuszczenie getta i podróż pociągiem, rozpoczął się proceder szmuglowania przez
Żydów z Łowicza żywnoSci do Warszawy. TrudnoSci i koszty związane z
uzyskaniem takiego miesięcznego zezwolenia zwracały się, dzięki wysokim cenom
czarnorynkowym, jakie utrzymywały się w stolicy. Z czasem, ze względu na
łatwoSć zakupu stosunkowo taniej żywnoSci w podłowickich wsiach, przemytem
zaczęli zajmować się także ludzie nielegalnie przebywający poza gettem. Groziły
im za to ciężkie kary, a nawet Smierć, podejmowali jednak ryzyko, aby utrzymać
rodzinę. W póxniejszym okresie w łowickie przybywali także szmuglerzy z
Warszawy6. Proceder ten, raz nasilając się, to znowu przygasając, po falach
represji, trwał aż do czerwca 1941 r. kiedy Szef Dystryktu Warszawskiego dr
Ludwig Fischer wydał zakaz przebywania Żydów na zachód od Wisły  pod karą
Smierci7.
DZIAŁALNORĆ JUDENRATU I ORDNUNGSDIENST (JUDENPOLIZEI)
Niestety niewiele zachowało się przekazów, dzięki którym można odtworzyć
działalnoSć o s i j w getcie łowickim w l. 1940-1941. Z tych, które
przetrwały, wyłania się następujący, rzecz jasna niepełny obraz.
Podstawowym obowiązkiem Judenratu była realizacja niemieckich
zarządzeń i nakazów. Stał się on jednak zarazem swoistą reprezentacją Żydów
wobec władz okupacyjnych. Rada powołała służbę porządkową, która wypełniała
jej polecenia.
Jak podaje Szymon Kon w swej relacji: (& ) o t i l o ć
t i s o li . i o i i o t j , i l o
5
AŻIH, ARing., dz. cyt., sygn.850; Moniek Hochszpigel, rel., sygn. 301/2762; Zand
Abram, rel. 301/3182.
6
AŻIH, Zand Abram, rel. 301/3182; Regina Gerszt, rel., sygn. 301/3678.
7
K.M. PoSpieszalski, Hitlerowskie prawo okupacyjne w Polsce, cz. II, Generalne
Gubernatorstwo, Poznań 1958, s.546-547; APMStW OŁ, ió fis ó i o o ,
sygn. P. 201.
4 Teka Historyka 12 (1998) Jakub Krzysztof PETELEWICZ
o o s o j, i l o i s i i i i o , st o o o
i l i i o o i s o s . (& ) po
powsta i g tt o o si i ol t . i
si li o o s ó i ć i i8. Przytoczona powyżej negatywna
opinia jest charakterystyczna dla wszystkich relacji opisujących pracę Rad.
Wynikała ona z podporządkowania Niemcom i pomocy w wykonywaniu ich
zarządzeń.
Jedną z agend Judenratu był żydowski P  Jdische
Arbeitsamt. Jego kierownikiem został mianowany Pinches Tenenbaum. Do
obowiązków owego urzędu należało zarządzanie żydowską siłą roboczą, na którą
zamówienia składali Niemcy. Władze okupacyjne okreSlały każdorazowo wiek i
liczbę robotników, którzy mieli być dostarczeni do prac. Zadaniem Urzędu było
wystawienie odpowiedniej iloSci kart powołań do pracy dla ludzi odpowiadających
zamówieniu niemieckiemu. W przypadkach trudnoSci z zebraniem wystarczającego
kontyngentu odbywały się swoiste łapanki. Obowiązanych stawić się do pracy
dostarczano przy pomocy policji żydowskiej na punkt zborny. Arbeitsamt zajmował
się także rozliczaniem wynagrodzeń za płacę robotników i przekazywaniem jej
rodzinom (pełnił podobną rolę jak Transferstelle w getcie warszawskim). Niestety,
wypłaty te przychodziły bardzo nieregularnie i były bardzo skromne. Kierownik
Arbeitsamtu  Tenenbaum zajmował się także działalnoScią na poły legalną
wewnątrz getta. Zbierał opłaty od bogatych Żydów, w zamian za które szli za
nich do pracy biedni, a pieniądze otrzymywały ich rodziny9.
W Scisłej współpracy z Judenratem, a szczególnie z jego agendami pomocy
społecznej, pozostawał prężnie działający Komitet W o i  ziomkostwo
uchodxców z Włocławka. Na jego czele stał inż. H. Rozenkranz10. Być może
funkcjonowały także ziomkostwa wSród uchodxców z innych miast  jednak xródła
nic o nich nie wspominają.
W lipcu 1940 r. administracja niemiecka rozpoczęła wydawanie przepustek
zezwalających na opuszczenie getta, korzystanie z kolei i poruszanie się po GG.
Uzyskanie takiego zezwolenia było trudne i wiązało się z dużymi kosztami. Należało
opłacić policjanta żydowskiego, a następnie urzędnika Judenratu, który wysyłał
proSbę do biura Starosty Powiatowego. Suma ta zazwyczaj wahała się w granicach
8
AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180, s.7.
9
AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180, s.7; APMStW OŁ, AZM, teczka nr 129,
i t ot i g i oj o o ji itl o s i j; J. Maciejak,
dz. cyt., s.427.
10
AŻIH, AJDC, sygn. 130; JUS, sygn. 211/674.
i j l o i ... Teka Historyka 12 (1998) 5
150-200 zł. Prócz tego, za załatwianie próSb Kreishauptman zażądał od Judenratu
cotygodniowych dostaw garderoby, bielizny, mebli i innych wartoSciowych
przedmiotów codziennego użytku. Była to forma haraczu zbieranego za stosunkowo
bezkonfliktową współpracę z gettem. Członkowie Rady w towarzystwie
Po o j odwiedzali mieszkania i rekwirowali potrzebne przedmioty.
Następnie co tydzień dostarczano je do budynku gestapo na ul. Podrzecznej.
Stwarzało to preteksty do nadużyć ze strony gettowych notabli11.
Bram getta pilnowali ze strony aryjskiej policjanci granatowi, a od wewnątrz
Judenpolizei. Istniało swoiste, niepisane rozgraniczenie stref wpływów. Mimo
że teoretycznie Polakom nie wolno było wchodzić do getta bez specjalnego
zezwolenia, czynili to, aby chwytać chrzeScijan uprawiających szmugiel i Sciągać
od nich łapówki. Żydzi czynili to samo wymuszając opłaty na swoich ziomkach.
Można było także przejSć przez wachę nie posiadając odpowiedniego zezwolenia.
Za odpowiednią opłatą pilnujący bramy stawali się na chwilę Slepi. Zasadniczo za
pomocą wysokich sum można było od policjantów żydowskich uzyskać wszystko
co było w zakresie ich kompetencji12.
W getcie Niemcy się nie pojawiali. Wszystkie sprawy załatwiali przez
specjalnych wysłanników, którzy szybko wracali na i stronę aryjską.
Wynikało to zapewne z panicznego strachu jaki panował wSród hitlerowców przed
zarażeniem się tyfusem, Swierzbem czy durem.
Sprawami bieżącymi zajmował się Judenrat wraz ze Po o ,
która egzekwowała wykonanie niemieckich poleceń. Informacje o tym, co się w
getcie dzieje, gestapo uzyskiwało od opłacanego sowicie konfidenta Szmula
Rozena13.
W roku 1940, przed żydowskim Nowym Rokiem Judenrat otrzymał
polecenie przygotowania terenu getta do wizyty specjalnego goScia. Do Łowicza
przybył na inspekcję generalny gubernator Hans Frank  znajomy i nauczyciel
Kreishauptmana dr Schwendera. Frank zwiedzał miasto. Inspekcja objęła również
getto, wokół którego utworzono na ten okres 6 metrowy pas neutralny obstawiony
przez wojsko niemieckie. Policja żydowska otrzymała na tę o sto ć specjalne
czapki, gdyż do tej pory wyróżniały ją tylko opaski i blaszki identyfikacyjne. Po
inspekcji gubernator Frank wyraził zadowolenie z o o go i dr
Schwendera14. W tym samym mniej więcej czasie  24 lipca 1940 r. dr Frank
11
AŻIH, ARing., dz. cyt., sygn.850; Moniek Hochszpigel, rel., sygn. 301/2762.
12
AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180, s.7; ARing., dz. cyt., sygn.850.
13
Tamże.
14
AŻIH, ARing., dz. cyt., sygn.850; J. Maciejak, dz. cyt., s.438.
6 Teka Historyka 12 (1998) Jakub Krzysztof PETELEWICZ
15
podpisał do ogłoszenia w GG o o i o fi i ji oj i .
Na skutek jego wprowadzenia wiele osób, które nie uważały się za Żydów, a
miały przodków semickich w pierwszej lub drugiej linii zostało umieszczonych w
gettach. Również w Łowiczu dostarczono do getta kilka takich rodzin16.
25 listopada 1940 r. na skutek narastających problemów z dostarczaniem
żywnoSci do getta i innych towarów a także ich niewystarczającą iloScią, obok
funkcjonującej o isji Po o o o , powołano w Judenracie specjalna
o isj o i l . Do jej obowiązków należała dystrybucja wSród
mieszkańców getta produktów spożywczych, a także materiałów opałowych
napływających z rozdzielnika niemieckiego. Komisja zajmowała się również
samodzielnym pozyskiwaniem żywnoSci. W jej skład weszli ogólnie szanowani i
zamożni Żydzi:
Naftali Żelechowski  przewodniczący,
Arie Zylberg  zastępca przewodniczącego
członkowie  Rafał Zylberg, Chil Rozenkranc, Fiszel Korn.
W grudniu 1940 r. komisja ta została podporządkowana utworzonemu 31
paxdziernika 1940 r. przez Starostę Powiatowego Referatowi do spraw
organizacyjnych, aprowizacyjnych i finansowych getta. Na jego kierownika
powołano Jana OSkę. Miał on bezpoSrednio podlegać magistratowi. Referat ów
przejął wszystkie dotychczasowe obowiązki żydowskiego Arbeitsamtu i dużą
częSć kompetencji Judenratu. Pod jego administrację przeszedł Dom Pracy
Przymusowej. W Komunalnej si s o i otworzono
Ernhrungskonto fr das jdische Wohngebiet. Przez nie przechodziły
wszystkie obroty Judenratu, należnoSci dla getta, w szczególnoSci zaS opłaty za
pracę robotników żydowskich przy regulacji Bzury, pieniądze za wyroby
rzemieSlników z Domu Pracy17.
Jesienią 1940 r. Judenrat na polecenie władz niemieckich zorganizował
spis ludnoSci narodowoSci żydowskiej w Łowiczu. Dzięki temu ustalono, że w
15
APMStW OŁ, i i o o l l go Gubernatorstwa, Kraków
1941, w zbiorach bibliotecznych.
16
AŻIH, ARing., dz. cyt., sygn.850.
17
APMStW OŁ, AMŁ, o so j i , t ,
f jo o i , g l i , list o i ó , li i j - , teczka 3045 i
3046.
i j l o i ... Teka Historyka 12 (1998) 7
getcie znajduje się 1817 Żydów18. Jednak w Swietle znanych nam innych licznych
dokumentów należy uznać tę liczbę za znacznie zaniżoną19. Można by przyjąć, że
uwzględniono w nim tylko dorosłych Żydów (przyjmując kryterium pełnoletnioSci
21 lat, jakie obowiązywało w II Rzeczypospolitej) mieszkających przed wojną w
Łowiczu. Jednakże dane spisu obok imienia i nazwiska, imion i nazwiska rodowego
matki, stanu cywilnego, zawodu podają także miejsce i datę urodzenia, adres
stałego zameldowania i adres zamieszkania20. Wynika z nich jednoznacznie, że
spis obejmował także uchodxców. W takiej sytuacji wyników tego spisu nie można
uznać za wiarygodne, i trudne jest stwierdzenie dlaczego zostały one tak drastycznie
zaniżone.
POMOC SPOŁECZNA
Na pierwszy plan działania Judenratu wysuwała się pomoc społeczna.
Jak już powyżej wspomniano zarówno napływowi jak i miejscowi Żydzi żyli w
warunkach nędzy i niedożywienia. Brakowało podstawowych produktów
żywnoSciowych oraz pieniędzy na ich zakup. Wskutek ogromnej ciasnoty21,
tragicznych warunków higienicznych i chronicznego niedożywienia rozwijały się
choroby zakaxne, które na tym małym obszarze przybierały rozmiary epidemii22.
Już w styczniu 1940 r. przy Judenracie utworzono o it t Po o
o o . Zajmował się on jednak pomocą społeczną dla całej ludnoSci
żydowskiej w Łowiczu. Utworzono jadłodajnię, gdzie wydawano ponad 250
posiłków dziennie. Obiady gotowano początkowo w domach prywatnych.
Organizowano także pomoc medyczną w skromnym zakresie możliwoSci
żydowskich medyków. Po utworzeniu getta działalnoSć Komitetu nabrała rozmachu
i znamion powszechnoSci. 30 kwietnia 1940 r. wybrano władze. Prezesem został
18
APMStW OŁ, AMŁ, is i s ó o o o i o s i j o i , sygn.
3060.
19
AŻIH, AJDC, sygn. 130; JUS , sygn. 211/674; ARing., o i . i i s i go,
. t., sygn. 923.
20
APMStW OŁ, AMŁ, is i s ó , . t., sygn. 3060.
21
W jednym pomieszczeniu mieszkało 15-20 osób, największy tłok panował w
mieszkaniach gdzie tłoczyli się uchodxcy.
22
AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180, s.7; Moniek Hochszpigel, rel., sygn. 301/
2762;Zand Abram, rel. 301/3182; Gerszt Regina, rel. 301/3678; ARing., dz. cyt., sygn.850,
s.8; AJDC, sygn. 130; JUS , sygn. 211/674.
8 Teka Historyka 12 (1998) Jakub Krzysztof PETELEWICZ
L. Siemiontek, pierwszym wiceprezesem G. Thalman, drugim wiceprezesem A.
Urbach; kierownikiem z ramienia Judenratu był Józef Miedziński (uchodxca z
Włocławka), skarbnikiem B. Dąb, gospodarzem J. Berman, a członkami: L. Krajcer,
A. Berensztajn, B. Rachensman, J. Fajgenbaum, Ch. Rozental, N. Żelechowski.
Dodatkowo, cztery miejsca we władzach rezerwowano dla uchodxców.
Prócz tego w Komitecie pracowało wielu ochotników. W maju na liScie
było 67 pracowników, w tym 29 honorowych i 38 etatowych. Rrodki na swoją
działalnoSć Komitet uzyskiwał przede wszystkim z dotacji American Joint Dis-
tribution Comitee (Joint) i o st i i s o i i
si o o i i ć i o s i i (Centos) z Warszawy. Tylko w niewielkim
stopniu Komitet utrzymywała Rada. Przedstawiciele Komitetu kilkukrotnie
osobiScie udawali się do Warszawy po odbiór przyznanej pomocy lub, by monitować
o nowe dotacje23. W czerwcu 1940 r. działalnoSć pomocy społecznej skontrolował
na miejscu inspektor Jointu z Warszawy A. Żychliński24.
Łowickiemu Komitetowi podlegały także agendy w gettach w Bolimowie,
Głownie, Kiernozi i Łyszkowicach. Pomoc docierająca do Łowicza była według
specjalnego rozdzielnika przydzielana przedstawicielom tamtejszych Judenratów,
a także wyjątkowo dla gett w Sochaczewie i Nadarzynie25.
Dopiero w maju zorganizowano kuchnię ludową i jadalnię w jednym miejscu,
w lokalu przy ul. Zduńskiej 44. Kuchnią kierował niejaki Hirszberg, uchodxca z
Kalisza. Dziennie wydawano ok. 1148 posiłków (dla 938 uchodxców i 210
miejscowych). W funkcjonowaniu kuchni występowały krótkotrwałe przerwy
spowodowane brakami podstawowych surowców spożywczych. W sierpniu, prócz
wydawanych bezpłatnych posiłków wprowadzono także odpłatne obiady dla
zamożniejszych  początkowo po 10, a potem po 20 gr. W okresie działalnoSci
Komitetu wydano 87 221 obiadów bezpłatnych i 79 292 odpłatnych. Razem 166
513 posiłków, z czego 72,5 % uchodxcom i 27,5 % miejscowym26.
Komitet zorganizował prócz ogólnej kuchni także dożywianie dla dzieci.
Przed jedzeniem organizowano pogawędki na temat higieny, sprawdzano czystoSć.
W lipcu, w lokalu Bet Hamidrasz przy ul. Browarnej 10 udało się otworzyć
całodzienna Swietlicę dla 300 dzieci z własną kuchnią. Opiekowała się nimi młoda
23
AŻIH, AJDC, sygn. 130.
24
Tamże.
25
AŻIH, AJDC, sygn. 130; JUS , sygn. 211/674.
26
AŻIH, AJDC, sygn. 130; JUS , sygn. 211/674; ARing., o i . i i s i go
io ost o i i go s i o s i l L. i s g .
o i t o ost o i , sygn. 923.
i j l o i ... Teka Historyka 12 (1998) 9
wychowawczyni Bela Miedzińska. Organizowano dzieciom zajęcia, dbano o
czystoSć i prowadzano co tydzień do łaxni. Sprawowano nad nimi także opiekę
medyczną. W swej pracy Swietlica była wspomagana Srodkami Jointu i Centosu.
Dla walki z epidemią i dolegliwoSciami chorobowymi Żydów Komitet
zorganizował własne ambulatorium (dr Berensztajn i pielęgniarka Lajtajzen),
it l (dyrektor dr Jakub Białek), dwa domy izolacyjne, a także pomoc
lekarza i akuszerki (Chaii Maria Bekermuss  uchodxca ze Zgierza) w mieScie.
Działała także Kolumna Dezynfekcyjna pod kierownictwem niemieckiego
urzędnika. Kolumna zajmowała się odkażaniem mieszkań, w których wystąpiła
choroba, doprowadzaniem ludzi do łaxni, odwszawianiem i segregacją do
kwarantanny. Dzięki tej działalnoSci udało się w czerwcu opanować epidemie
duru osutkowego i tyfusu, a w lipcu i sierpniu  czerwonki i szkarlatyny. Póxniej
zgłaszane przypadki od razu izolowano i epidemie nie wybuchały. Trudniejsze
przypadki chirurgiczne kierowano do Szpitala Miejskiego, który pobierał od
Komitetu opłaty za zabiegi. Lekarz getta dr Białek udzielał także pomocy Żydom
znajdującym się w obozach pracy na Małszycach i Kapitulnej. Dokonywał również
podziału na zdolnych i niezdolnych do pracy27.
Na barki Komitetu spadło także utrzymanie kilkuset rodzin, których jedyni
żywiciele zostali skierowani do pracy przy regulacji Bzury w obozach na Kapitulnej
i Małszycach28.
W sprawozdaniach, wysyłanych co miesiąc do centrali Jointu Komitet
informował o ogólnej sytuacji w mieScie, podawał dokładne rozliczenia statystyczne
i finansowe ze swojej działalnoSci. Uskarżano się przede wszystkim na
nieregularnoSć w dostawach pomocy i przelewach pieniężnych. Bywały okresy,
gdy trzeba było znacznie ograniczać lub zawieszać działalnoSć ze względu na
całkowity brak Srodków. Pomoc Judenratu była tylko kroplą w morzu potrzeb.
Również odzew na proSby o pomoc wSród bogatszej ludnoSci getta był niewielki.
Działacze Komitetu wskazywali na nikłe zainteresowanie ogółu sprawami pomocy
najuboższym. Projektowane w czerwcu 1940 r. utworzenie samopomocy
społecznej i samoopodatkowanie się mieszkańców nie doszło do skutku ze względu
na brak chętnych29.
27
Tadeusz Bojanowski, itl o s i o o o i i o i i ,(w:) o i ó i,
R. 1970, s.310.
28
Patrz niżej rozdział o pracy przymusowej.
29
AŻIH, AJDC, sygn. 130; JUS , sygn. 211/674.
10 Teka Historyka 12 (1998) Jakub Krzysztof PETELEWICZ
Za okres od wrzeSnia do grudnia 1940 r. brak sprawozdań z działalnoSci
Komitetu, jednak z zachowanych dokumentów wynika, że sytuacja nie uległa
poważniejszym zmianom. Postępowała pauperyzacja ludnoSci getta, bieda
zaglądała do wszystkich domów. Co prawda opanowane w lecie epidemie nie
odrodziły się ponownie, rosła jednak liczba korzystających z pomocy Komitetu.
Pod koniec 1940 r. było ich 4382 osoby z czego 67,95 % (3035 osób) to uchodxcy,
a 32,05 % (1347 osób)  miejscowi.
Z tych samych dokumentów znana jest także liczba mieszkańców i
korzystających z pomocy w okolicznych gettach30:
Głowno  liczyło 5220 Żydów, w tym z pomocy korzystało 1500;
Bolimów  1450, pomoc 460;
Kiernozia  650, pomoc 360;
Łyszkowice  500, pomoc 240.
W grudniu 1940 r. Niemcy postanowili scentralizować działania
samopomocowe w gettach. Zarządzono utworzenie jednolitych komitetów z cen-
tralą w Krakowie, podlegającą organizacyjnie i ó j i j
(RGO) i Centrali Jointu. Wobec powyższego łowicki o it t Po o o o
na posiedzeniu 10 grudnia 1940 r. przekształcił się w odział powiatowy o s i j
o o o o j (Judische Soziale Selbsthilfe). Decyzję zatwierdziła
centrala w Krakowie i jej warszawski przedstawiciel  dr Wielitkowski, oraz
Kreishauptman. W skład łowickiego oddziału ŻSS weszli: Józef Miedziński
(prezes), Bencjan Miedzigórski (zastępca), i członkowie  Ignacy Dąb, Jakub
Fajgenbaum, oraz przedstawiciel getta w Głownie Juda Flamholz31.
ŻSS w nowych ramach organizacyjnych prowadziła swoją działalnoSć aż
do wysiedlenia getta w marcu 1941 r., na takim poziomie, na jaki pozwalały
posiadane Srodki. Ze sprawozdań, które od grudnia 1940 r. spływały do Krakowa,
a nie do Warszawy, wynika, że nieprzerwana do likwidacji działalnoSć Samopomocy
obejmowała ponad 4000 ludzi.
Po wysiedleniu getta do Warszawy działacze społeczni stali się inicjatorami
funkcjonowania io ost o i i go w Getcie Warszawskim. Ostatnia
korespondencja prezesa Miedzińskiego pochodzi już z Warszawy, nosi datę 2
kwietnia 1941 r. i jest sygnowana pieczątką ziomkostwa32.
30
AŻIH, ARing., o i . i i s i go, . t., sygn. 923.
31
AŻIH, JUS , sygn. 211/674.
32
Tamże.
i j l o i ... Teka Historyka 12 (1998) 11
SZKOLNICTWO, KULTURA, ŻYCIE RELIGIJNE
Przed wojną istniała w Łowiczu o s o Po s
zatrudniająca 25 nauczycieli, nauczano także w chederach. Po wkroczeniu
Niemców wszystkie żydowskie instytucje oSwiatowe zlikwidowano. Jednakże
już w początkach 1940 r. bezrobotni nauczyciele żydowscy organizowali tajne
komplety na poziomie szkoły powszechnej i pierwszych klas gimnazjum. Po
utworzeniu getta sytuacja stała się łatwiejsza, mimo obowiązującego nadal zakazu
funkcjonowania szkolnictwa żydowskiego. Ponieważ Niemcy nie pojawiali się po
stronie nie aryjskiej, obok tajnych kompletów zorganizowano nauczanie religijne
w chederach33. 31 sierpnia 1940 r. ogłoszono rozporządzenie generalnego
34
gubernatora (& ) o s ol i t i o s i . Dopuszczało ono
zorganizowanie w gettach szkolnictwa na poziomie podstawowym i zawodowym.
Niestety, nie zachowały się żadne archiwalia wspominające w jakikolwiek sposób
o powstaniu takich szkół w Łowiczu. Jednak z milczenia xródeł nie można
wysnuwać wniosku o nieistnieniu lub funkcjonowaniu legalnych żydowskich
instytucji oSwiatowych w Łowiczu po sierpniu 1940 r.
Praktycznie nie ma także jakichkolwiek informacji xródłowych o życiu
kulturalnym getta. Jedyna impreza masowa, o jakiej wspominają dokumenty to
uroczyste otwarcie 25 sierpnia 1940 r. w lokalu Bet Hamidraszu przy ul. Browarnej
10 pod patronatem Centosu o i l i l i i, podlegającej Komitetowi
35
Pomocy o o . W uroczystoSci wzięli udział notable getta na czele z
prezesem Judenratu B. Szapiro, prezesem Komitetu L. Siemiontkiem i
kierownikiem Komitetu z ramienia Rady J. Miedzińskim. Odbyły się uroczyste
przemówienia, deklamacje i wspólny posiłek. Wykonano także pamiątkowe zdjęcia
fotograficzne, które się jednak nie zachowały. Należy przypuszczać, że odbywały
się również inne mniejsze i większe, mniej lub bardziej oficjalne przedsięwzięcia
kulturalne. Trudno uwierzyć, że w mieScie takim jak Łowicz, gdzie przed wojną
tętniło życie kulturalne, zamarło ono całkowicie po wkroczeniu Niemców. Takie
przypuszczenie wydaje się być uwiarygodnione przez porównanie z sytuacją w
innych gettach.
Życie religijne po opanowaniu miasta przez Niemców również wkroczyło
do podziemia. Zwoje Tory zabrano z synagogi w obawie przed pożarem, i ukryto
33
AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180.
34
APMStW OŁ, i i o o l l go to st , Kraków
1941, w zbiorach bibliotecznych.
35
AŻIH, AJDC, sygn. 130; JUS , sygn. 211/674.
12 Teka Historyka 12 (1998) Jakub Krzysztof PETELEWICZ
w domach prywatnych36. Po zniszczeniu dużej synagogi ocalałe resztki
przedmiotów kultu i dokumentów Rabinatu przeniesiono do Domu Modlitwy na
ul. Browarnej. Niestety, zarówno Tora jak i inne judaica łowickie uległy zniszczeniu
w getcie warszawskim. W ukryciu odbywało się nauczanie Talmudu i podstawowe
uroczystoSci religijne. Niestety dla tego tematu także nie zachował się materiał
dokumentacyjny. Jedyna wzmianka pochodzi z relacji Szymona Kona i mówi o
uroczystoSci chanukowej jaka odbyła się w bożnicy w 1940 r.  jak pisze autor
relacji  (& ) pod patronatem króla gettowego spod ciemnej gwiazdy 
konfidenta Szmula Josela Rozena37.
UCIECZKI Z GETTA. UKRYWANIE SIĘ PO STRONIE ARYJSKIEJ
Getto łowickie nie był tak szczelnie zamknięte i pilnowane jak np. getto
warszawskie. Stosunkowo łatwo można było przeniknąć przez jego ogrodzenie,
zarówno nielegalnie  dziurą w płocie czy przekupując wachę, jak i legalnie,
otrzymując przepustkę (ten ostatni sposób był jednak bardzo drogi). Nie wszyscy
Żydzi czekali w getcie na to, co zgotuje im los i co zarządzą Niemcy. Zdarzały się
ucieczki na stronę aryjską. Jednak ponieważ Łowicz był małym powiatowym
miasteczkiem, nie było szans na to, aby miejscowy Żyd mógł ukrywać się w
mieScie niezauważony. Wobec powyższego wybierano trzy inne drogi ucieczki.
Pierwszą możliwoScią było przedostanie się do Warszawy lub innego dużego
miasta i pozostanie w tamtejszych gettach, które wydawały się spokojną przystanią.
Działała tu znana zasada dobrze tam, gdzie nas nie ma.
Drugą możliwoScią było dotarcie do jednego z tych ludnych miast i
ukrywanie się tam po stronie aryjskiej. Było to jednak stosunkowo trudne zadanie,
dostępne tylko dla zamożnych ludzi, którzy posiadali odpowiednie Srodki aby opłacać
kryjówkę i własne potrzeby. Wymagało to też legitymowania się względnie dobrym
js i gl , który ograniczał niebezpieczeństwo i możliwoSć narażenia
się na działania szmalcowników. Z takiego wyjScia skorzystał bogaty łowicki
przemysłowiec, zasymilowany Żyd Anatol Wekstein z żoną. Oboje przez okres
okupacji ukrywali się na tzw. aryjskich papierach w Warszawie i Otwocku,
38
korzystając ze swojego o go gl .
36
AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180, s.6; ARing. , dz. cyt., sygn.850, s.5-6.
37
AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180, s.8.
38
AŻIH, Anatol Wekstein, pam.302/204.
i j l o i ... Teka Historyka 12 (1998) 13
Wreszcie trzecią możliwoScią, stosunkowo najłatwiejszą i najbardziej
dostępną było ukrywanie się na wsiach, po lasach, żebrząc o jedzenie. Tu znowu
wszystko zależało od wyglądu i zdolnoSci aktorskich ukrywających się. JeSli takowe
posiadali, mieli szansę zatrudnienia się u chłopów jako parobkowie czy posługaczki
i w ten sposób mogli przeczekać wojnę. Trudniejsze życie mieli ci, którzy tych
przymiotów nie posiadali. Tułali się od wsi do wsi, podejmując się prac dorywczych,
zdobywając jedzenie i uciekając wciąż przed schwytaniem przez Niemców. W
taki sposób wojnę przetrwały dzieci grabarza Jankiel i Regina Smakowscy, którzy
byli przez okres od lata 1940 do końca wojny ukryci u chłopów w podłowickich
wsiach39. W podobny sposób przeżył wojnę wspominany w słowie wstępnym
Dawid Baum. Jak wiadomo autorowi, z wysłuchanej relacji, Baum uciekł z getta
jesienią 1940 r. i ukrył się w lasach nieopodal Łowicza. Jako, że nie posiadał
o go gl , tułał się pomiędzy wsiami i lasami, często koczując jak
zaszczuty pies. Zimy przetrwał mieszkając w stogach siana lub leSnych
ziemiankach. Jadł to, co wyżebrał i ukradł z pola, a tylko czasami, gdy udało mu
się osiąSć na dłużej w jakiejS odległej wsi, zarabiał grosze pracując jako krawiec
dla miejscowej ludnoSci. W ten sposób zwiedził całe Mazowsze i Lubelszczyznę40.
Istnieje dosyć duża grupa relacji opowiadających o takich przypadkach.
Wspominają one o poprawnym stosunku ludnoSci polskiej do żydowskich zbiegów.
Opisują wypadki poSwięcania się chłopów w imię ratowania innego człowieka.
Niestety zawierają także informacje o przypadkach denuncjacji Niemcom,
ograbiania, wymuszania pieniędzy czy wreszcie informacje o stosunkowo lżejszych
przewinach  nie płaceniu za zamówioną i odebraną pracę41.
PRACA PRZYMUSOWA DLA NIEMCÓW
Jak już wspomniano wyżej, Niemcy wykorzystywali Żydów zmuszając ich
do niewolniczej pracy. Jednym z pierwszych zarządzeń okupacyjnych, jakie wydali,
był nakaz pracy dla ludnoSci żydowskiej w GG42. Początkowo w Łowiczu siłami
żydowskimi gospodarowano chaotycznie. Jednak już po ugruntowaniu się
39
AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180.
40
Relacja Dawida Bauma wysłuchana przez autora w 1994 r.
41
AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180; Moniek Hochszpigel, rel., sygn. 301/2762;
Zand Abram, rel. 301/3182; Gerszt Regina, rel. 301/3678; Szlama Rotter, rel., sygn. 301/
3006; Artur Ney, rel., sygn. 301/2227; ARing., dz. cyt., sygn.850, s.8.
42
APMStW OŁ, i i o t ost , . t., w zbiorach bibliotecznych.
14 Teka Historyka 12 (1998) Jakub Krzysztof PETELEWICZ
niemieckiej administracji i uporządkowaniu jej stosunków z Żydami przystąpiono
do planowej eksploatacji taniej, niemal darmowej, niewolniczej siły roboczej
ludnoSci żydowskiej z Łowicza.
Już po utworzeniu getta, na przełomie sierpnia i wrzeSnia 1940 r., władze
niemieckie zażądały od Pracy przy Judenracie dostarczenia kontyngentu
100 mężczyzn w wieku 18-25 lat do pracy w lubelskiem. Tutaj ujawniło się
skorumpowanie urzędników Rady. Karty powołania do pracy wręczano tylko
tym, którzy nie mieli wystarczającej protekcji lub nie posiadali odpowiedniej sumy
pieniędzy aby się wykupić. Wobec powyższego wysłano tylko biedaków i
uchodxców. Jedna z relacji tak opisuje te wydarzenia: (...) ot i si
t isto ii t . i o o s i . Bog i s l o i i
oj li. rano biedaków, którzy nie mieli protekcji.43. Opierających się
doprowadzała na miejsce o s Po o . Wysłano ich do obozu
pracy, tzw. Krupierungslager pod Lublinem, gdzie musieli pracować w bardzo
ciężkich warunkach. Potem wysłano następny kontyngent 50 młodych mężczyzn,
który trafił do samego Lublina, a następni zostali pieszo skierowani do pracy przy
granicy z ZSRR. W tym czasie dwóch ludzi zbiegło z transportu do Rosji Sowieckiej
 byli to: Awrum Plat i Heledorf. Grupa ta wróciła pędzona piechotą z Lublina do
Łowicza zimą 1940 r. podczas dużych mrozów. Do domów dotarła tylko częSć
wywiezionych. CzęSć zmarła w obozie lub podczas transportu. Inni, którzy wrócili
do Łowicza byli wycieńczeni i okaleczeni44.
DOM PRACY PRZYMUSOWEJ
Jak już wyżej wspomniano, w styczniu 1940 r. na polecenie Kreishauptmana
dr Schwendera, Hauptsturmfhrer Pape zorganizował w Łowiczu o P
P so j l i l i ó o s i pod niemiecką nazwą
Arbeitshaus bei Kreishauptmanschaft in Lowitsch. Umieszczono go w lokalu
przedwojennej o Po s j na Bratkowicach (obecnie Szkoła
Podstawowa Nr 2). Na podstawie imiennych wezwań żydowskiego Arbeitsamtu
rzemieSlnicy obowiązani byli stawić się do pracy wraz z własnymi narzędziami i
warsztatami pracy. Utworzono pracownie dla krawców, szewców, stolarzy,
tapicerów, kamaszników, rymarzy i kuSnierzy. W sumie zatrudniono 51
43
AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180.
44
AŻIH, o i o s ig l, rel., sygn. 301/2762; ARing., dz. cyt., sygn.850,
s.9.
i j l o i ... Teka Historyka 12 (1998) 15
pracowników żydowskich45. Kierownikiem mianowano niemieckiego Żyda
(nazwisko nieznane), który podczas wojny przypadkowo znalazł się w Łowiczu.
Administracyjnie Dom Pracy podlegał Starostwu Powiatowemu a zarządzał nim
kierownik Arbeitsamtu (aryjskiego) Michał Hubczak46.
Niestety autorowi nie udało się dotrzeć do żadnych xródeł, które mogłyby
zobrazować stosunek polskiej administracji lokalnej do Żydów.
RzemieSlnicy przychodzili na dziesięciogodzinny dzień pracy do warsztatu,
na noc zaS wracali do domów. Materiały dostarczali Niemcy, oni zabierali też
wytworzone produkty. Ze względu na okresowe braki materiałów niektóre
warsztaty miały przestoje. Działo się tak szczególnie w drugim okresie działalnoSci,
po przeniesieniu Domu do getta. Za pracę robotnicy otrzymywali marne
wynagrodzenie i przydziały żywnoSci.
W połowie marca 1940 r. podczas panującej epidemii tyfusu warsztaty
zawiesiły działalnoSć, Dom zaS czasowo zamknięto. Po opanowaniu epidemii pracę
przywrócono. Po utworzeniu getta rzemieSlnicy do Szopu doprowadzani byli
codziennie pod eskortą.
7 paxdziernika 1940 r. warsztaty przeniesiono na teren żydowskiej dzielnicy
mieszkaniowej do lokalu przy ul. Browarnej 1, w budynku po byłej Szkole
Powszechnej dla dzieci żydowskich. Warunki pracy były tam dużo gorsze niż w
poprzednim miejscu. Pracownie mieSciły się w czterech, wymagających remontu,
pomieszczeniach na parterze. Władze niemieckie wyeliminowały jednak kłopotliwe
doprowadzanie rzemieSlników do pracy.
3 grudnia 1940 r. administrowanie Domem Pracy Przymusowej przejął
utworzony przy magistracie Referat dla spraw organizacyjnych,
aprowizacyjnych i finansowych getta, z Janem OSko na czele47.
W pełnym wymiarze Szop funkcjonował do likwidacji getta w marcu 1940
r. Po jej zakończeniu częSć pracowników pozostała jeszcze w mieScie i pracowała
w warsztatach do czerwca 1941 r.
45
OŁ APMStW, AMŁ, Dom pracy przymusowej, dz. cyt., teczka 3045 i 3046 (tamże
imienna lista pracowników).
46
Tamże; AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180.
47
OŁ APMStW, AMŁ, Dom pracy przymusowej, dz. cyt., teczka 3045 i 3046 (tamże
imienna lista pracowników), AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180; Moniek Hochszpigel,
rel., sygn. 301/2762; ARing., dz. cyt., sygn.850, s. 9.
16 Teka Historyka 12 (1998) Jakub Krzysztof PETELEWICZ
KWESTIA REGULACJI RZEKI BZURY
OBOZY PRACY W MAŁSZYCACH I NA KAPITULNEJ
Na wiosnę 1940 r. Niemcy przystąpili do planowania robót melioracyjnych
na rzece Bzurze. Założono odsunięcie od miasta głównego koryta i zlikwidowanie
dzięki temu zagrożenia powodziowego. Plany na podstawie przedwojennych
projektów Warszawskiego Urzędu Wojewódzkiego z 1935 r. wykonał Jan Szmidt48.
Zostały one sprawdzone i zatwierdzone do wykonania przez o
(Wasserwirtschaft) i i i i ol i t (Ernhrung und
Landwirtschaft) Rządu GG. Ich wykonanie zlecono niemieckiej firmie budowlanej
Karl Meerman z Frankfurtu nad Odrą49.
Już w lipcu przystąpiono do prac. Ich bezpoSrednim kontrolerem był
o o- lio j w Łowiczu. 20 lipca 1940 r. Starosta Powiatowy dr
Schwender wydał i oli j o o j o i ó
i - l t o o ó i i o o
(zachowano oryginalną ortografię  przyp. J. K. P.)50. Nakładało ono na ludnoSć
żydowską obowiązek podejmowania prac melioracyjnych przy regulacji Bzury.
Dostarczaniem robotników miał zajmować się żydowski Arbeitsamt. Dla lepszego
zorganizowania robót postanowiono robotników skoszarować w specjalnych
obozach. W pobliżu Łowicza powstały dwa takie obozy:
 w Małszycach, utworzony w lipcu 1940 r. nad Bzurą, na polu Jana Miziołka,
nieopodal ruin Zamku Prymasowskiego (dziS w granicach miasta); obóz zajmował
powierzchnię ok. 8000 m2, składał się z 3 drewnianych baraków otoczonych
zasiekami z drutu kolczastego i czterema wieżyczkami strażniczymi z karabinami
maszynowymi; w obozie jednorazowo znajdowało się około 150 osób51;
 na Kapitulnej, założony wiosną 1941 r. w budynku starego młyna
rzecznego; teren otoczono 3 metrowym płotem z drutu kolczastego; w obozie
jednorazowo było około 500 Żydów52.
48
OŁ APMStW, AMŁ, o o i gi i li j . g l j . B , sygn. 3096.
49
Tamże; T, Bojanowski, dz. cyt., s.307-308.
50
OŁ APMStW, Zbiór Afiszów, dz. cyt., sygn. P. 199.
51
Archiwum Okręgowej Komisji Badania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu w Łodzi
(dalej A OKBZNP Ł ), sprawa DS/36/67, protokół przesłuchania Swiadka Floriana Ławki;
T. Bojanowski, dz. cyt., s.308; T. Brustin-Berenstein, i s s itl o s i
o o , (w:) Bi l t , R. 1968, nr 67, s.39-65.
52
Tamże, oraz Archiwum dawnego ZBoWiD w Łowiczu, relacje Jana Miziołka, Kazimierza
Myssury, Piotra Zygmunta, Franciszka Warzywody.
i j l o i ... Teka Historyka 12 (1998) 17
W obydwu obozach straż pełniła polska policja granatowa, dowodzona przez
niemieckich komendantów. Sytuacja ta uległa zmianie w lutym 1941 r. kiedy na
zarządzenie szefa okręgu warszawskiego dr Ludwiga Fischera, spoSród
volksdeutschów powołano Lagerschutz (straż obozową przeznaczoną do
pilnowania obozów pracy)53.
Zabudowania i otoczenie obozów zostało wykonane na ol i
o j i i i i ol i t . BezpoSrednio zarządzane
były przez Po i to o o- lio j w Łowiczu. Do lata 1941 r.
oba obozy pełniły funkcję Judenarbeitslager.
Więxniów zatrudniano głównie przy robotach regulacyjnych Bzury. Jedynie
w wyjątkowych przypadkach używano ich do innych prac, jak np. uprzątanie
Sniegu w Łowiczu czy bieżące naprawy drogowe.
Robotnicy pochodzili z getta łowickiego. Gdy te rezerwy ludzkie nie
wystarczały sprowadzano Żydów z Warszawy. W końcu maja po zlikwidowaniu
getta w Łowiczu na Kapitulną przysłano 100 Żydów z obozu pracy w miejscowoSci
Piekło w pow. sochaczewsko-błońskim54. Werbunek do obozów odbywał się przez
Arbeitsamty przy Judenratach, na podstawie wezwań do pracy. Początkowo
wzywano mężczyzn w wieku 18-25 lat, następnie 18-35, aby wreszcie podnieSć
granicę od 17 do 65 roku życia. Początkowo robotników chętnych do pracy nie
brakowało. Zgłaszali się głównie biedacy, liczący tam na zarobek. Gdy jednak do
gett zaczęły docierać informacje o złym traktowaniu, ciężkich warunkach życia i
pracy, głodowych racjach żywnoSciowych i nie wypłacaniu zarobków  chętnych
zabrakło. Władze niemieckie nakazywały Judenratom i policji żydowskiej urządzać
łapanki na ludzi. Powodowało to zarówno w Łowiczu jak i Warszawie nadużycia
i korupcję. Za odpowiednio wysoką kwotę można się było od pracy wykupić i
znalexć sobie zastępcę  biedaka.
Urzędnicy żydowskich Arbeitsamtów od bogatych Żydów zbierali swoisty
rodzaj podatku, za który zwolnieni byli od powołania do pracy przymusowej.
Wysyłano do niej biedotę. Pozyskane w ten sposób pieniądze wykorzystywano
na wypłaty dla rodzin robotników przymusowych, ale także często były
przyjmowane w formie łapówek55. Należy jednak podkreSlić także pozytywną
rolę tych instytucji, które opiekowały się pozostawionymi w getcie rodzinami
53
T. Bojanowski, dz. cyt., s.309.
54
T. Bojanowski, dz. cyt., s.308; T. Brustin-Berenstein, dz. cyt., s.39-65.
55
AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180; Samuel Elper, rel., sygn. 301/2277; J. Maciejak,
dz. cyt., s.437; APMStW OŁ, AZM, teczka nr 129, i t ot i g i
oj o o ji itl o s i j.
18 Teka Historyka 12 (1998) Jakub Krzysztof PETELEWICZ
robotników przymusowych, a także im samym dostarczały obuwia i ubrań.
Kwestia płacy dla robotników nie była uregulowana. Firma prowadząca
roboty miała wypłacać zatrudnionym 3,20 zł dziennie z potrąceniem 0, 70 zł na
wyżywienie i ubezpieczenie. Robotnik miał do ręki otrzymać 4 zł tygodniowo,
pozostała sumę natomiast miano przekazywać rodzinom. Przekazami takimi w
Łowiczu zajmował się żydowski Arbeitsamt, natomiast w Warszawie
Transferstelle. W praktyce tylko kilkakrotnie wypłacono robotnikom po 2,50 zł i
dokonano przelewów dla rodzin. W powyższej sytuacji zarówno łowicki Arbeitsamt
jak i warszawska Transferstelle musiały z gromadzonych przez siebie Srodków
dokonywać wypłat zarówno dla rodzin jak i dla samych zatrudnionych. Dlatego
Żydzi, którzy początkowo mogli wychodzić z obozu, nie mieli za co udać się do
domu ani zakupić żywnoSci56. W grudniu 1940 r. rozliczenia getta łowickiego z
obozami przejął wspominany wyżej Referat dla spraw organizacyjnych,
aprowizacyjnych i finansowych getta57. Nie zmieniło to w niczym sytuacji
zatrudnionych w obozach Żydów ani ich rodzin w gettach.
Warunki pracy i życia w obozie były bardzo ciężkie. Spano na piętrowych
drewnianych pryczach, na wiązce słomy, bez sienników. Przykrywano się własnym
odzieniem. Baraki były nieszczelne i w zimie z powodu niedostatecznej iloSci
opału ludzie marzli. Zdarzały się liczne przypadki odmrożeń a nawet zamarznięcia.
Stan higieny był skandaliczny. Nie istniały żadne urządzenia sanitarne prócz dołów
kloacznych, nie wydawano także Srodków higienicznych.
Pracę wykonywano stojąc w wodzie bez specjalnego zabezpieczenia ani
narzędzi, często gołymi rękoma. Jako budulca do umacniania brzegów, na polecenie
Niemców używano macew zwiezionych z łowickiego cmentarza żydowskiego.
Został on tym samym doszczętnie zdewastowany58. Niskie normy żywienia i złe
warunki mieszkaniowe powodowały wygłodzenie i ogólne osłabienie robotników
przymusowych. Podczas pracy i przemarszów Żydzi zjadali znajdowane lub
kradzione z pól surowe ziemniaki, buraki pastewne a nawet liScie z drzew 
mimo, iż groziła za to kara chłosty59. LudnoSć polska częstokroć litowała się nad
zmuszanymi do niewolniczej pracy Żydami. Podawano im żywnoSć lub podrzucano
56
Tamże, także T. Brustin-Berenstein, dz. cyt., s.39-65.
57
OŁ APMStW, AMŁ, Dom pracy przymusowej, dz. cyt., teczka 3045 i 3046.
AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180; Moniek Hochszpigel, rel., sygn. 301/2762;
ARing., dz. cyt., sygn.850, s.9.
58
AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180, Anatol Wekstein, pam.302/204; J. Maciejak,
dz. cyt., s.441.
59
T. Brustin - Berenstein, dz. cyt. ,s.39-65.
i j l o i ... Teka Historyka 12 (1998) 19
ją na drodze na trasie ich przemarszu. Jednak strażnicy bili robotników gdy
próbowali jedzenie to podejmować60.
Na skutek omawianych wyżej warunków następowała szybka rotacja
zatrudnionych. Osoby uznane przez lekarza łowickiego Judenratu dr Białka za
niezdolne do dalszej pracy odsyłano do macierzystych gett. Na ich miejsce
sprowadzano nowych. Tylko tej dużej rotacji pracowników należy przypisywać
fakt, że na terenie obozów nie było przypadków Smierci z głodu i wycieńczenia.
Żydzi, którzy wracali do getta często kończyli życie z powodu osłabienia i
podatnoSci na panujące tam choroby. Na skutek tej szybkiej wymiany pracowników
przez obóz w Małszycach przewinęło się około 400 ludzi, zaS przez Kapitulną
około 200061.
Stosunek polskich strażników do robotników był poprawny62. Sytuacja
pogorszyła się, gdy obozy objął Lagerschutz. Zdarzały się przypadki szykan, bicia
i tortur63. Wiosną 1941 r. na skutek napływających skarg przypadkami tymi zajął
się warszawski Judenrat. Interwencje w Arbeitsamcie i w gestapo spowodowały
spotkanie 7 maja 1941 r. przedstawicieli żydowskich z szefem Lagerschutzu
Meissnerem. Twierdził on, że było to tylko po częSci winą podległych mu służb.
Reszcie winne były, jego zdaniem, zła pogoda, niedożywienie, niewdrożenie Żydów
do ciężkiej pracy, ich lenistwo i bezczelnoSć (sic !). Skutkiem tego spotkania była
lustracja obozów pracy dystryktu warszawskiego, w której w dniach 8-9.V.1940
r. brało udział dwu urzędników warszawskiego Judenratu i Meissner. Najwięcej
uchybień stwierdzono w obozie na Kapitulnej. W wyniku kontroli usunięto nawet
za wyłudzanie pieniędzy strażnika volksdeutscha Willego Reicherta64. Nie było
to jednak nic innego jak mydlenie oczu opinii żydowskiej. W obozie na
Kapitulnej stwierdzono także rozstrzelanie jednego robotnika żydowskiego za próbę
ucieczki65.
Obozy jako Judenarbeitlagers funkcjonowały do lata 1941 r. 17 czerwca
1941 r. zarządzeniem szefa dystryktu warszawskiego Fischera zabroniono Żydom
60
T. Bojanowski, dz. cyt., s.309; A OKBZNP Ł, spr. DS/9/67, prot. przesł. Swiad. F.
Warzywody i F. Ławskiego.
61
T. Bojanowski, dz. cyt., s.309; T. Brustin-Berenstein, dz. cyt. ,s.39-65.
62
A OKBZNP Ł, spr. DS/9/67, protokół przesłuchania Swiadka A. Gawinek i F. Ławskiego.
63
Tamże.
64
T. Bojanowski, dz. cyt., s.310; T. Brustin-Berenstein, dz. cyt., s.39-65.
65
Tamże.
20 Teka Historyka 12 (1998) Jakub Krzysztof PETELEWICZ
przebywania w częSci dystryktu na zachód od Wisły66. Obozy żydowskie w
Małszycach i na Kapitulnej zlikwidowano, a Żydów przewieziono do getta
warszawskiego67.
Na krótko obozy te stały się obozami pracy dla Polaków, już od wrzeSnia
1941 r. umieszczono tam jeńców radzieckich w liczbie ok. 1000 osób68.
ENDLSUNG DER JUDENFRAGE
(OSTATECZNE ROZWIĄZANIE KWESTII ŻYDOWSKIEJ)
TUŻ PRZED WYSIEDLENIEM
W końcu lutego 1941 r., według danych o s i j o o o
o j było w Łowiczu 6050 Żydów, w tym: 2300 uchodxców i 3750
miejscowych. Zmiany można tłumaczyć wywiezieniem już w lutym dużej grupy
mężczyzn, głównie uchodxców, do obozów pracy przymusowej. W tym samym
czasie powróciły również spore grupy miejscowych zatrudnionych wczeSniej przy
regulacji Bzury. Także częSć osób w obawie przed akcją wysiedleńczą wczeSniej
przenosiła się do Warszawy69.
W końcu stycznia 1941 r. rozpoczęły się akcje likwidacyjne w okolicznych
gettach. Wysiedlono getta z Bolimowa, Łyszkowic, Kiernozi i Głowna, a także z
większych miast powiatowych: Błonia, Sochaczewa i Żyrardowa. CzęSć Żydów
z owych miasteczek dotarła do Łowicza. Opowiadali o brutalnoSci i poSpiechu w
jakim odbywało się wysiedlenie. Żydzi zmuszeni byli w przeciągu kilku godzin
przygotować siebie i rodziny do wyjazdu. Zabrać można było tylko niewielką
częSć dobytku70.
WSród łowickich Żydów zapanował wobec powyższego niepokój i szerzyły
się pogłoski, iż tutejsze getto także zostanie zlikwidowane. Powodowały one panikę
i poruszenie w społecznoSci. Zamożniejsi w przeczuciu niebezpieczeństwa już w
66
K.M. PoSpieszalski, dz. cyt., s. 546-547; APMStW OŁ, Zbiór Afiszów , dz. cyt., sygn.
P. 201.
67
T. Brustin-Berenstein, o t j i g s is o s i st i
s s i , (w:) Biuletyn ŻIH, R. 1952, Nr 1-3, s.85.
68
T. Bojanowski, dz. cyt., s.311.
69
AŻIH, JUS, sygn. 211/674.
70
T. Brustin-Berenstein, dz. cyt., s.85.
i j l o i ... Teka Historyka 12 (1998) 21
lutym organizowali sobie możliwie komfortowe przeniesienie do Warszawy. Władze
niemieckie przez palce patrzyły na ten proceder, gdyż ułatwiał im póxniejszą akcję
wysiedlenia. Stwarzał także okazję do zarobienia dodatkowych pieniędzy za
wydanie zezwoleń. Ci, których było na to stać, uzyskiwali zezwolenie na wynajęcie
samochodu ciężarowego i do getta warszawskiego przenosili się z całym
dobytkiem. Występowały także nielegalne, będące poza kontrolą władz przenosiny,
zarówno do stolicy jak i do innych miast GG.
Rozpoczęła się walka o uzyskanie przydziału do Domu Pracy
Przymusowej. Panowało przekonanie, że nawet jeSli wysiedli się getto,
rzemieSlnicy żydowscy, jako potrzebni Niemcom, pozostaną. Pokutowało  jak w
innych gettach  następujące mySlenie racjonalizujące zaistniałą sytuację: i
i t si o li i o i o o o go i t s i l o i
s j list i.
W styczniu załoga Szopu zwiększyła się o 19 pracowników. Utworzono
nowe pracownie: zegarmistrzowską i mechaniczną, zwiększyła się także liczba
rzemieSlników obsługujących pozostałe warsztaty. Szop zatrudniał nawet dwie
posługaczki. WSród nowoprzyjętych główną grupę stanowili ustosunkowani no-
table gettowi i policjanci żydowscy, którzy potrafili załatwić sobie ten przydział, a
także ci, których stać było na zapłacenie łapówki. Nowi pracownicy w większoSci
zapewne nawet nie znali się na przydzielonej sobie pracy, ważne było jednak
uzyskanie zbawiennego miejsca w Domu Pracy Przymusowej71.
Władze Judenratu, aby uspokoić panującą w getcie gorączkę zwracały
się do Kreishauptmana z zapytaniem, czy Łowicz zostanie w najbliższym czasie
wysiedlony. Każdorazowa, uspokajająca odpowiedx brzmiała, że Lowicz kommt
nicht in Betracht (tzn. Łowicz nie jest przeznaczony do wysiedlenia). Te
odpowiedzi spowodowały ostudzenie nastrojów wSród łowickich Żydów.
Odpowiedx ta jest charakterystyczna dla wspomnień z wielu gett. Niemcy pragnęli
do końca zachować w Żydach nadzieję, że ich miasto zostanie oszczędzone i nie
zostanie wysiedlone. Ci ostatni chętnie wierzyli w te zapewnienia, gdyż dawały
one poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji w tych jakże niespokojnych czasach.
71
APMStW OŁ, AMŁ, Dom pracy przymusowej, dz. cyt., teczka 3045 i 3046; AŻIH,
Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180, s.9; Moniek Hochszpigel, rel., sygn. 301/2762; ARing.,
dz. cyt., sygn.850, s.11.
22 Teka Historyka 12 (1998) Jakub Krzysztof PETELEWICZ
LIKWIDACJA GETTA ŁOWICKIEGO
W sobotę 22 lutego 1941 r. wkroczył do biura łowickiego Judenratu żandarm
niemiecki dostarczając nakaz wysiedlenia. Każdego dnia miało opuScić Łowicz
300 Żydów  tak, aby do 19 marca Łowicz był Judenrein. Rada sporządzała
imienne wykazy, według których policja żydowska kierowała do wywiezienia.
Żydów łowickich przenoszono do getta warszawskiego. Transport odbywał się
samochodami ciężarowymi w ogromnym Scisku. Każdy mógł zabrać niewielką
iloSć bagażu podręcznego. Bogatsi wynajmowali własne Srodki transportu i w ten
sposób z dobytkiem dostawali się do stolicy. W wyniku tej akcji w początkach
marca pozostało w getcie niewielu mieszkańców. 10 marca 1941 r. przybył do
miasta oficer SS Meister Schans, który miał osobiScie kierować likwidacją
żydowskiej dzielnicy mieszkaniowej w Łowiczu. Ostatni akt wysiedlenia przeszedł
stosunkowo łatwo. Żydzi wiedzieli, że przenoszą się do getta warszawskiego i nie
grozi im w wyniku tego bezpoSrednie niebezpieczeństwo. Nie było wypadków
oporu, nikt też nie zginął. W ostatnich dniach na skutek kłopotów z transportem
kilka grup wysiedleńców wysłano do Warszawy piechotą pod eskortą
zmotoryzowanych żandarmów niemieckich. Można by się zastanawiać, dlaczego
deportację Żydów łowickich rozłożono na tak długi okres czasu i odbywała się
ona samochodami, podczas gdy Łowicz leżał przy doskonałym szlaku kolejowym
do Warszawy. Należy jednak pamiętać, że był to okres, kiedy trasy kolejowe były
zarezerwowane dla wojska niemieckiego zmierzającego na front wschodni. Tym
faktem tłumaczyć można także problem z transportem samochodowym w
końcowym okresie wysiedlenia.
Do 19 marca 1941 r. olbrzymia większoSć Żydów łowickich została z miasta
wywieziona. Pozostał tylko Dom Pracy Przymusowej, gdzie zatrudnionych było
70 pracowników. Przy Szopie pozostali także urzędnicy Judenratu i policjanci
żydowscy, którzy nie chcieli opuszczać miasta, a uzyskali na to zezwolenie władz
niemieckich. W sumie w mieScie przebywało około 100 Żydów. Prócz tego w
podłowickich obozach pracy znajdowało się około 700 żydowskich robotników
przymusowych72.
Jak wspominają relacje, już w okresie wysiedlenia i czasie od 19 marca do
17 czerwca 1941 r. ludnoSć polska dopuszczała się rabowania mieszkań i
72
AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180, s.9; Moniek Hochszpigel, rel., sygn. 301/
2762; Zand Abram, rel. 301/3182; Gerszt Regina, rel. 301/3678; Szlama Rotter, rel., sygn.
301/3006; Artur Ney, rel., sygn. 301/2227; ARing., dz. cyt., sygn.850, s.11; T. Brustin-
Berenstein, dz. cyt. , s.85.
i j l o i ... Teka Historyka 12 (1998) 23
pozostawionego mienia żydowskiego73.
Sytuacja ta trwała do 17 czerwca 1941 r. Wtedy to szef dystryktu
warszawskiego dr Ludwig Fischer wydał rozporządzenie, na mocy którego podawał
do wiadomoSci następujące ograniczenia:
. j i o o i t g ój i , o i i ,
so s o- o s i , o i i js i j o i t s s i go
ó o is .
. j o s i s i js o o i ó
ol i t ost .
. j i l i j i j ol i o o i g o o
g o o s o . (...)74 (zachowano oryginalną ortografię  przyp. aut.).
Tego samego dnia ogłoszono także obwieszczenie Fischera, dotyczące
zakazu pomocy Żydom ze względu na niebezpieczeństwo zarażenia się tyfusem.
Na wykraczających przeciw temu zakazowi nakładano kary grzywny 10 000 zł,
więzienia lub ciężkiego więzienia (w praktyce obozu koncentracyjnego  przyp.
aut.)75.
Po ogłoszeniu powyższych rozporządzeń zarówno żydowskie obozy pracy
w Małszycach i na Kapitulnej, jak i Dom Pracy Przymusowej zostały
zlikwidowane. Wszystkich znajdujących się tam Żydów przetransportowano do
getta warszawskiego. Od tego momentu Łowicz był oficjalnie Judenrein!
ŁOWICZ PO WYSIEDLENIU ŻYDÓW
Po zlikwidowani żydowskiej dzielnicy mieszkaniowej Niemcy przystąpili
do jej zagospodarowania. Ponieważ zajmowała teren w centrum miasta
postanowiono przywrócić tam ludnoSć aryjską. Zlikwidowano ogrodzenie i zasieki
z drutu kolczastego. Cały obszar poddano dezynfekcji. Dawni mieszkańcy wracali
do swych domów. Innym mieszkania przydzielał magistrat. Mimo dużej dewastacji
lokali, chętnych nie brakowało, gdyż ludnoSć chrzeScijańska także odczuwała skutki
zniszczenia we wrzeSniu 1939 r. sporej liczby budynków mieszkalnych. Resztki
73
AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180, s.9; Moniek Hochszpigel, rel., sygn. 301/
2762; ARing., dz. cyt., sygn.850, s.11.
74
K.M. PoSpieszalski, dz. cyt., s.546-547; APMStW OŁ, Zbiór Afiszów, dz. cyt., sygn. P.
201.
75
Tamże.
24 Teka Historyka 12 (1998) Jakub Krzysztof PETELEWICZ
ruin synagogi sprzedano i rozebrali je przedsiębiorcy budowlani76.
W lipcu 1941 r. P o o i ystrykt Warszawski wyznaczył na
powiernika dla Sciągniętych lub przeznaczonych do Sciągnięcia żydowskich
spółdzielni kredytowych w GG dyrektora o l j s s o i w
Łowiczu  Mariana Ociepkę. Jego zadaniem było zlikwidowanie żydowskiego
Banku Spó i l go o i s ó o.o. Długi Sciągano od Polaków i
od Żydów z getta warszawskiego. Jednak od tych ostatnich niewiele udało się
uzyskać. Likwidacja została ostatecznie zakończona dopiero w 1943 r. Był to
ostatni akt usuwania przez władze niemieckie pozostałoSci życia żydowskiego w
Łowiczu77.
ŻYDZI W MIERCIE PO DEPORTACJI GETTA
Po wywiezieniu do Warszawy, częSć Żydów łowickich uciekała z
tamtejszego getta i przybywała do miasta lub w jego okolice. Przed wspomnianym
powyżej zarządzeniem dr Fischera w domach Polaków ukrywali się Żydzi  płacąc
za swój pobyt, lub wykonując prace zlecone. Jednakże w sytuacji gdy ukrywanie
Żydów stało się niebezpieczne, większoSć dotychczasowych dobroczyńców
wyprosiła swoich lokatorów. Zdarzały się jednak przypadki wyjątkowego
poSwięcenia, gdy z narażeniem życia ukrywano żydowskich przyjaciół, sąsiadów.
Przykłady takiej solidarnoSci ze starozakonnymi dały m.in. Maria Kutkowska i
Zofia Sadowska, uhonorowane dziS tytułem przyznawanym przez izraelski st t t
P i i w Jerozolimie  Yad Vashem  i li ó o ó i t .
Żydzi, którym w mieScie grunt palił się pod nogami uciekali na wieS i tam
starali się przetrwać wojnę78.
Znając łowickie realia, Żydzi z Warszawy starali się wykorzystać tę wiedzę.
Opuszczano getto przekupując wachmanów i docierano w łowickie. Tu u chłopów
zakupywano żywnoSć, którą następnie szmuglowano do wygłodzonej Warszawy.
Proceder ten był wielce opłacalny, ale jeszcze bardziej niebezpieczny. Przed
wprowadzeniem w życie wspominanego kilkakrotnie powyżej rozporządzenia z
17 czerwca 1941 r. schwytanych Żydów odsyłano do getta warszawskiego. W
76
APMStW OŁ, AMŁ, Budowlane ogólne, sygn. 3088, 3089; teczka nr 129, i t
ot i g i oj o o ji itl o s i j.
77
OŁ APMStW, t li i j o s i go B ó i l go o i
s ó o.o , rozsyp.
78
AŻIH, Moniek Hochszpigel, rel., sygn. 301/2762; Zand Abram, rel. 301/3182.
i j l o i ... Teka Historyka 12 (1998) 25
okresie póxniejszym złapanych rozstrzeliwano na łowickim kirkucie. Znane jest
nazwisko Dzik  15 letniego chłopca, syna łowickiego krawca, rozstrzelanego we
wrzeSniu. Schwytano go właSnie na próbie szmuglu żywnoSci79. Jednakże takich
przypadków było znacznie więcej.
OSTATNI AKT
Wywiezieni do Warszawy łowiccy Żydzi znalexli się w bardzo trudnym
położeniu. Nie mieli Srodków do życia, zakwaterowano ich w ogromnej ciasnocie
i złych warunkach. CzęSć z nich w ogóle nie otrzymała kwater. W tej sytuacji
wSród Łowiczan uformowało się ziomkostwo, które zabiegało o ich interesy u
władz warszawskiego Judenratu. Inicjatorami jego powstania byli działacze
społeczni z getta łowickiego. Przewodniczącym wybrano J. Miedzińskiego 
kierownika o it t Po o o o i ŻSS w Łowiczu. Siedzibą ziomkostwa
był lokal przy ul. Elektoralnej 20. Posiadało własną pieczątkę o treSci: io ost o
. o i s l to l , którą posługiwano się przy
korespondencji z władzami getta warszawskiego i wystawianiu zaSwiadczeń dla
Łowiczan. Zajmowało się ono wspieraniem wszystkich mieszkańców Łowicza,
którzy znalexli się w potrzebie. Podczas pobytu w getcie Anatola Weksteina
ziomkostwo zwróciło się do niego jako do zamożnego i wpływowego Łowiczanina
o pomoc w uzyskaniu zakwaterowania dla łowickich uchodxców. Jednak jego
starania spełzły na niczym i ziomkostwo skazane było na własną pomysłowoSć.
Jednym z przejawów jego działalnoSci była także współpraca z podziemnym
zespołem archiwalnym getta warszawskiego Emanuela Ringelbluma. Wskazani
przez ziomkostwo Łowiczanie spisali dla Oneg Szabat relacje, natomiast szef
ziomkostwa sporządził komunikat o sytuacji i ruchu żydostwa w Łowiczu80.
Niestety, poza tymi drobnymi wzmiankami nie posiadamy żadnych
informacji o jego działalnoSci.
Podczas akcji deportacyjnych w 1943 r. wywieziono z Warszawy ponad
400 000 Żydów. WSród nich znalazło się kilka tysięcy Łowiczan. Zginęli w
komorach gazowych OSwięcimia i Treblinki. 17 kwietnia w getcie warszawskim
wybuchło powstanie. O godną Smierć walczyli ostatni Żydzi, być może znalexli
się wSród nich także żydowscy mieszkańcy Łowicza.
79
AŻIH, Zand Abram, rel. 301/3182.
80
AŻIH, Anatol Wekstein, pam.302/204; AJDC, sygn. 130; JUS , sygn. 211/674; ARing.,
dz. cyt., sygn.850, s.11; Spra o i . i i s i go, dz. cyt., sygn. 923.
26 Teka Historyka 12 (1998) Jakub Krzysztof PETELEWICZ
Tak zakończył się ostatni akt zagłady Żydów z miasta Łowicza.
ZAKOŃCZENIE
Wojnę przetrwało zaledwie około 100 Żydów łowickich. CzęSć z nich
powróciła do miasta. WiększoSć jednak zamieszkała w innych miastach lub
wyemigrowała za granicę. W Łowiczu osiadło tylko kilku, m.in. Samuel Utman 
krawiec, Dawid Wierzbowski  cukiernik, Samuel Krippel  piekarz, Herschek
Gawenda  fryzjer, Dawid Baum  krawiec (jedyny żyjący dziS w Łowiczu Żyd).
itl i  jak sam ją nazywał  przeżył zamożny przed wojną łowicki
przemysłowiec Anatol Wekstein z żoną Haliną. Ukrywali się w Warszawie i
Otwocku, korzystając z aryjskich dokumentów pod przybranym nazwiskiem
Krajewski. Po wyzwoleniu zamieszkali we Wrocławiu gdzie prowadzili cukiernię
i kawiarnię. W 1945 r. Wekstein odwiedził Łowicz i na własny koszt nakazał
wydobycie z Bzury płyt nagrobkowych z cmentarza żydowskiego, których Niemcy
użyli do regulacji rzeki. Wyciągnięto i zwieziono ich kilkaset. Na starych miejscach
udało się jednak umieScić tylko 36 macew. Pozostałe wkopano w wolne miejsca,
gdyż niemożliwe było odtworzenie ich poprzedniego rozmieszczenia.
Wekstein wspomina, że pomnik jego dziadków został nienaruszony,
pozostawiono nawet kraty żelazne podczas gdy cały pozostały teren zrujnowano.
Twierdzi, że ponieważ dewastacją kierowali volksdeutsche zachowali ten pomnik
ze względu na fakt, że brat Weksteina był zięciem ich ulubionego pastora
Oppmana81. Trudno ocenić prawdziwoSć tych twierdzeń, faktem jest jednak, że
dzisiaj najlepiej zachowanym grobowcem na łowickim kirkucie jest monument
rodziny Weksteinów.
Anatol Wekstein wraz z żoną po Smierci został wedle swego życzenia
pochowany na łowickim cmentarzu żydowskim. Jest to ostatni pochówek Żydów
na tym cmentarzu.
W 1947 r. burmistrz miasta Konopacki nakazał wydobycie z Bzury
pozostałych tam macew. Nie uczyniono tego jednak, aby przywrócić je na
cmentarz. Posłużono się nimi jako materiałem kamieniarskim do wybudowania
na Starym Rynku pomnika przyjaxni polsko  radzieckiej82.
81
AŻIH, Anatol Wekstein, pam.302/204.
82
AŻIH, Szymon Kon, rel., sygn. 301/3180, Anatol Wekstein, pam.302/204;
W. Maciejak, dz. cyt., s.441.
i j l o i ... Teka Historyka 12 (1998) 27
Po zakończeniu II wojny Swiatowej nie odrodziło się w Łowiczu żydowskie
życie religijne czy społeczne. Jak wspomniano wyżej zrujnowaną synagogę
rozebrano i pozostało po niej tylko puste miejsce, na którym stoi dziS obskurny
dom towarowy. Budynek bożnicy zamieniono na Urząd Miar i Wag, inne lokale
niegdyS tętniące żydowskim życiem zajęła ludnoSć polska. Żydowski Łowicz
przestał istnieć. Jedyną pozostałoScią po nim jest nadal handlowy charakter ul.
Zduńskiej.
POSŁOWIE
Ostatni akt żydowskiej historii Łowicza rozegrał się kilka lat temu.
W 1991 r. rozebrano stojący na Starym Rynku pomnik przyjaxni polsko-
radzieckiej i jego cokół. Odzyskane w ten sposób płyty nagrobkowe umieszczono
na odnowionym i uporządkowanym cmentarzu żydowskim.
W 1995 r. rozebrano XIX wieczny budynek drewnianej bożnicy przy ulicy
Browarnej, by na jego miejscu budować dom handlowy. Pozostały jeszcze budynki,
w których przed wojną mieSciła się Żydowska Szkoła Powszechna, a w czasie
okupacji Dom Pracy Przymusowej. O dawnym żydowskim charakterze miasta
mogą jeszcze przypominać Slady po mezuzach na framugach niektórych drzwi w
domach przy ul. Zduńskiej. Także stojący przed bramą swego domu przy tej ulicy
Dawid Baum patrzy w dal wspominając o i i t s i j.
Nie masz już,
nie masz w Polsce
żydowskich miasteczek&
28 Teka Historyka 12 (1998) Jakub Krzysztof PETELEWICZ
WYKAZ SKRÓTÓW I WYRAŻEŃ OBCOJĘZYCZNYCH UŻYTYCH
W PRACY.
Archiwa:
AZBoWiD Ł  Archiwum dawnego Związku Bojowników o WolnoSć i
Demokrację w Łowiczu
AGAD  Archiwum Główne Akt Dawnych
AOKBZNP Ł  Archiwum Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Przeciw
Narodowi Polskiemu w Łodzi
APMStW OŁ  Archiwum Państwowe Miasta Stołecznego Warszawy Oddział
w Łowiczu
ARing  Archiwum Ringelbluma w Żydowskim Instytucie Historycznym
AŻIH  Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego w Polsce.
Zbiory i zespoły archiwalne:
AZM  zespół Akta Miasta Łowicza
AZM  zespół Akta Zarządu Miejskiego
Zbiór Afiszów&  zespół Zbiór Afiszów i Zarządzeń
ASCWM  zespół Akta Stanu Cywilnego Wyznania Mojżeszowego
KRSW  zespół Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych
i i o t ost  Dziennik Urzędowy Starosty Powiatu
Łowickiego w Gubernatorstwie Generalnym dla okupowanych polskich obszarów,
Okręg Warszawa
Joint, AJDC  American Joint Distribution Committee [ang.]
JUS  Żydowska Samopomoc Społeczna (Jdische Soziale Selbsthilfe [niem.])
rel.  zespół relacji
pam.  zespół pamiętników.
Zwroty, skróty i wyrażenia obcojęzyczne:
niemieckie
Judenrat [niem.], Rada  Rada Żydowska
Judenpolizei [niem.], policja żydowska  Żydowska Służba Porządkowa
Komitet  Komitet Pomocy Uchodxcom
Kreishauptman [niem.]  Starosta Powiatowy
Arbeitsamt [niem.]  biuro pracy
i j l o i ... Teka Historyka 12 (1998) 29
Transferstelle [niem.]  biuro powołane przez Niemców w getcie warszawskim
do obsługi finansowej i gospodarczej.
gestapo [niem.]  hitlerowska policja bezpieczeństwa
SS (Schutz Staffeln) [niem.]  niemieckie odziały wojskowe w organizacji partii
hitlerowskiej
Haptsturmfhrer [niem.]  stopień w wojskowej hierarchii SS
reichsdeutsch [niem.]  Niemiec pochodzący z obszarów III Rzeszy
volksdeutsch [niem.]  Niemiec narodowy  czyli w przeciwieństwie do
poprzedniego pochodzący z obszarów okupowanych
Judenrein [niem.]  wolny od Żydów
żydowskie
Rosz Haszana, Jom Kipur [hebr.]  Swięta żydowskie
Hatikwa [hebr. nadzieja]  hymn ruchu syjonistycznego, obecnie hymn państwa
Izrael
Bet Hamidrasz, Linas Hacedek, Giemiłus Chased, Makabi [hebr., jid.]  żydowskie
organizacje społeczne
Mizrachi, Agudas Isroel, Bund [hebr., jid.]  żydowskie partie polityczne
synagoga [hebr.]  dom modlitwy
bożnica  dom studiów Tory
mykwa [jid.]  łaxnia rytualna
cheder [jid.]  szkółka religijna dla chłopców
rabin [hebr. Rabbi  nauczyciel]  funkcjonariusz religijny zatrudniony przez gminę
wyznaniową. Rabin jest znawcą Prawa; jego zadaniem jest interpretowanie
przepisów, orzekanie w sprawach, które podlegają Prawu, prowadzenie modłów
w synagodze
kantor  Spiewak synagogalny
kirkut [jid.]  cmentarz żydowski
macewa [hebr.]  płyta nagrobna z cmentarza żydowskiego
mezuza  [jid.]  cytaty z Tory przybijane w metalowym puzderku do framugi
drzwi wejSciowych, aby bronić mieszkania przed nieszczęSciem
szmalcownik [niem.]  szantażysta wymuszający na Żydach będących poza gettem
opłatę za nie zadenuncjowanie Niemcom
szmugiel [niem.]  nielegalne dostarczanie towarów do i z getta
Szop [niem.]  Dom Pracy Przymusowej
Centos  Towarzystwo Opieki nad Opuszczonymi i Osieroconymi Dziećmi
Żydowskimi
Oneg Szabat [jid. RadoSć Sobotnia]  kryptonim działajacego w getcie
30 Teka Historyka 12 (1998) Jakub Krzysztof PETELEWICZ
warszawskim podziemnego zespołu archiwalnego pod kierownictwem Emanuela
Ringelbluma
BIBLIOGRAFIA
yródła:
Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego w Polsce
Relacje:
Samuel Elper, sygn. 301/2277; Regina Gerszt, sygn. 301/3678; Gucia Gumprych,
sygn. 301/3183; Moniek Hochszpigel, sygn. 301/2762; Estera Kerzner, sygn.
301/1816; Szymon Kon, sygn. 301/3180; Artur Ney, sygn. 301/2227; Szlama
Rotter, sygn. 301/3006; Abram Zand, sygn. 301/ 3182.
Pamiętniki:
Helena Drobner, pam., sygn. 302/233;
Anatol Wekstein, pam., sygn. 302/204.
Archiwum Ringelbluma:
t to i o s i o ot i ó , sygn. 848;
o i . i i s i go io ost o i i go s i
o s i l L. i s g . o i t o ost
o i , sygn. 923;
g ó o i sygn. 850.
Inne:
Archiwum Joint Distribution Commitete AJDC , sygn. 130;
o s o o o o is o i l l st ilf  JUS,
sygn. 211/674
Archiwum Państwowe Miasta Stołecznego Warszawy Oddział w Łowiczu
Akta Miasta Łowicza :
Budowlane ogólne, sygn. 3088, 3089; teczka nr 129;
Dom pracy przymusowej / urządzenie, wytyczne, funkcjonowanie, regulamin,
listy pracowników, likwidacja / 1940-1941 /, teczka 3045 i 3046;
Posiedzenia Rady Miejskiej, sygn.119
Różne / spisy jeńców cywilnych, notatki urzędowe, sygn. 3044;
Spis przemysłowy / spis zakładów z uwzględnieniem narodowoSci właSciciela
/, sygn. 3100;
Spis mieszkańców narodowoSci żydowskiej w Łowiczu, sygn. 3060;
Wodociągi i kanalizacja. Regulacja rz. Bzury, sygn. 3096.
i j l o i ... Teka Historyka 12 (1998) 31
Akta Zarządu Miejskiego :
Ankieta dotycząca przebiegu działań wojennych oraz okupacji hitlerowskiej,
teczka nr 129;
Dane statystyczne miasta Łowicza z 14 I 1942 r., teczka nr 2642;
Posiedzenia Rady Miejskiej, sygn.119;
Sprawozdanie burmistrza z czerwca 1946 r. dotyczące strat i zniszczeń
wojennych w Łowiczu w latach 1939-1945, teczka nr 2850.
Inne:
Akta likwidacyjne żydowskiego Banku Spółdzielczego w Łowiczu spółka z
o.o , rozsyp;
Akta stanu cywilnego wyznania mojżeszowego, sygn. 267;
Dziennik Rozporządzeń dla Generalnego Gubernatorstwa, Kraków 1941, w
zbiorach bibliotecznych;
Dziennik Urzędowy Okręgu Szefostwa Warszawa, rok 1940 Warszawa, nr 1;
(w:) zbiorach bibliotecznych;
Dziennik Urzędowy Starosty Powiatu Łowickiego w Gubernatorstwie
Generalnym dla okupowanych polskich obszarów, Okręg Warszawa , rok 1940
Łowicz, nr 1;(w:) zbiorach bibliotecznych;
Zbiór Afiszów i Zarządzeń, Zarządzenie Burmistrza, sygn. P. 196, 197, 198,
199, 201, 202, 203, 204; Z. 211.
Archiwum Główne Akt Dawnych
Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych, 1265, k. 186, 189 v, 192 v;
Zbiór dokumentów papierowych, 851 ; Zbiór dokumentów papierowych, 2461.
Archiwum Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Przeciw Narodowi
Polskiemu w Łodzi
Sprawa DS/36/67, protokół przesłuchania Swiadka Floriana Ławki;
Sprawa DS/9/67, protokół przesłuchania Swiadka F. Warzywody i F. Ławskiego;
Sprawa DS/9/67, protokół przesłuchania Swiadka A. Gawinek i F. Ławskiego.
Archiwum dawnego Związku Bojowników o WolnoSć i Demokrację w
Łowiczu
relacje:
Jana Miziołka, Kazimierza Myssury, Franciszka Warzywody, Piotra Zygmunta.
32 Teka Historyka 12 (1998) Jakub Krzysztof PETELEWICZ
Literatura:
M. Baliński, T. Lipiński
t o t Pols o gl isto , j og fi , i
st t st , t.1, Warszawa 1843.
T. Bojanowski
itl o s i o o o i i o ickim, (w:) o i ó i, R.
1970, s. 307  311.
T. Brustin-Berenstein
o t j i g s is o s i st i s s i ,
(w:) Bi l t o s i go st t t isto go Pols , R. 1952, nr
1  3, s. 85.
T. Brustin-Berenstein
i arszawscy w hitlerowskich obozach pracy, (w:) Bi l t
o s i go st t t isto go Pols , R. 1962, nr 67, s. 39-65;
P. Fijałkowski
i j ó o i o ., (w:) Bi l t o s i go st t t
isto go Pols , R. 1992, nr 1 (161), s. 3-8.;
W.H. Gawarecki
P i t i isto o i , Warszawa 1884;
T. Gumiński
o i l t 5- , (w:) o i . i j i st , red. R.
Kołodziejczyk, Warszawa 1986;
T. Gumiński
Pi s oj i to - , (w:) o i . i j i st , red.
R. Kołodziejczyk, Warszawa 1986;
T. Gumiński
o i o si os olit j , (w:) o i . i j i st , red. R.
Kołodziejczyk, Warszawa 1986;
i j l o i ... Teka Historyka 12 (1998) 33
K. Kaliński
Z dziejów Bolimowa, nakł. Gminy Bolimów, Niepokalanów 1993;
R. Kołodziejczyk
i owstaniami w latach 1831-1861, (w:) o i . i j i st
o i . i j i st , red. R. Kołodziejczyk, Warszawa 1986;
o i i . Pis o i i o i i j , 1923, nr 1, 9, 10, 16, 28; 1926, nr 16;
1937, nr 21, 32;
J. Maciejak
si oj i to j i okupacji hitlerowskiej 1939-1945, (w:)
o i . i j i st , red. R. Kołodziejczyk, Warszawa 1986;
M. Małuszyński
o i i i , Łowicz 1934;
R. Oczykowski
P o o i , Łowicz 1921;
K.M. PoSpieszalski
Hitlerowskie prawo okupacyjne w Polsce, cz. II, Generalne
Gubernatorstwo, Poznań 1958;
F. Rzepnicki
Vitae praesulum Poloniae, Magni Ducatus Lithuaniae res praecipuae
illorum temporibus gestae ad annum MDCCLX, orgio ecclesiarum
cathedralium cuatuor libris comprehensae, t. 1, Poznań 1761;
Z. Skiełczyński
i sto s o o si os olit j, (w:) o i . i j
i st , red. R. Kołodziejczyk, Warszawa 1986;
W. Tarczyński
o i . i o o ć isto o i i s gó ó , Łowicz
1899;
34 Teka Historyka 12 (1998) Jakub Krzysztof PETELEWICZ
J. Warężak
o i isto o  g og fi si st o i i go, cz. 2, z. 1,
Wrocław  Warszawa  Kraków 1961;
J. Wegner
o i i o oli o st i st io , (w:) o i . i j i st ,
red. R. Kołodziejczyk, Warszawa 1986;
J. Wegner
i jó s j s o o i  1968), (w:) si g P i t o
o o ó s ó i ogól o s t o i ,
Łowicz 1986;


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ludność żydowska w Stanach Zjednoczonych według stanu
DZIEJE ŻYDÓW W POLSCE DZIEJE NAJNOWSZE ( PO 1945 )
Żydowskie dzieje
Żydowskie dzieje i religia Izrael Szahak
Ronikier Pamiętniki 1939 1945
Stan cywilny, wyk struktura ludnosci wg 5 str
Przyrost ludności
Ratujmy z rak zydowskich dawny Klasztor
Om DziejeTristana I Izoldy

więcej podobnych podstron