Ksitjżfci zbójeckie
faisait de Julien un etre superieur fut precisement ce ąui Uempecha de gouter le bonheur ąui se plaęait sous ses pas [por. s. 130], Określenie un etre superieur nie tylko wyraża wprost - pozytywną - opinię autora o bohaterze (a więc przeciwnie, niż w przypadku „zdrajców”), ale stanowić ma również wyjaśnienie i uzasadnienie (usprawiedliwienie?) jego postępowania. Podobnie w przypadku usprawiedliwiania (wprost, w odautorskiej wypowiedzi) postępowania bohaterów okolicznościami zewnętrznymi, niekorzystnymi dla bohatera, lub negatywnie ocenianymi przez samego pisarza: u Stendhala w tej roli, jak pamiętamy, najczęściej występuje societe (i w rozumieniu „społeczeństwa”, i „towarzystwa” - haute societe), „czasy współczesne”, „wiek XIX” itd., w stosunku do których bohater ma prawo buntować się, rezygnując w postępowaniu z zasad uczciwości - również w stosunku do jednostek, nie tylko do zbiorowości [por. s. 140], Nieco podobnie postępował Schiller.
Paradoksalnej perswazji używa Thomas, z chwilą, kiedy „wyznaje”, że nie wie, kto z czworga (Izolda Złotowłosa, Tristan, Izolda o Białych Dłoniach czy król Marek kocha i cierpi bardziej [por. przyp. 138] - i pozostawia to do osądzenia czytelnikowi, sam ograniczając się do opisu ich przeżyć. To „wycofywanie się” autora (pamiętamy o przesłaniu Cervantesa) wydaje się mieć za cel skłonienie czytelnika do większego zaangażowania w lekturę; w przypadku Thomasa
- ożywienie jego uczuć do bohaterów (zrozumienia i współczucia
- bo przecież nie osądu!).
Bardziej wyrafinowanym sposobem perswazji jest pośrednie (jak u Flauberta) kierowanie opinią czytelnika: ironia, jak była o tym mowa, budowana głównie poprzez specyficzne użycie mowy pozornie zależnej [por. m.in. przyp. 219]. Obecna również (choć raczej wyrywkowo, w charakterystykach postaci) u Tołstoja, obok zresztą fragmentów zbliżonych do argumentacji bezpośredniej; u Stendhala mamy do czynienia raczej z sarkazmem. Związek tych zabiegów perswazyjnych ze światem wartości nie jest tak prosty do ukazania, jak w przypadku wcześniej opisanych, choć, oczywiście, możliwy. Wymagałby jednak dłuższych rozważań.
Wszystkie te uwagi nie wyczerpują w najmniejszej mierze repertuaru werbalnych zabiegów perswazyjnych w omawianych książkach; miały jedynie za zadanie zasygnalizować, skądinąd dość
213