Studenci z Interculture służyli nam pomocą w założeniu konta w banku. Zorganizowali także Buddy Party w pubie w Antibes, w trakcie którego mogliśmy poznać swoich buddich (wcześniej trzeba było napisać maila, jeśli chciało się takiego mieć).
Jeśli chodzi o jakiekolwiek zmiany w planie, to z niczym nie było problemu. Nasze koordynatorki:Stephanie Schulz, Trący Jones i Muriel Obasa zawsze służyły pomocą.
8. Koszty utrzymania
Koszty utrzymania na Lazurowym Wybrzeżu są dość wysokie. Nam udało znaleźć się stosunkowo tanie mieszkanie, bo płaciłyśmy 375 euro miesięcznie + opłaty naliczane co 2 miesiące. Stypendium Erasmusa pokryło nam całkowicie koszty zakwaterowania.
Dodatkowo ubiegałyśmy się o stypendium CAF. Jednakże procedury trwają bardzo długo.
Już na początku doradzam uzbroić się w cierpliwość.
Dokumenty potrzebne do aplikacji: odpis aktu urodzenia w języku francuskim (w Urzędzie Stanu Cywilnego można poprosić o wydanie tzw. skróconego odpisu europejskiego-w oficjalnych językach UE ), ksero paszportu lub dowodu, kopia legitymacji studenckiej, kopia umowy wynajmu mieszkania, plus dokumenty wydrukowane z systemu internetowego CAF. W wypełnianiu dokumentów pomagała nam Stephanie Schulz. Potrzebne jest też założenie konta we francuskim banku. Swoje miałam w LCL, który szczerze odradzam.
Zakupy najczęściej robiłam w Spar albo Carrefour. Zakupy najczęściej robiłam w Spar albo Carrefour. Wydatki w porównaniu z Warszawą są wyższe dwu-, trzykrotnie. Mięsa, sery są stosunkowo drogie.
Obiady można jeść na uczelni. Kosztują tylko 3,15 euro. Żeby korzystać z kafeterii należy wcześniej naładować specjalną kartę, którą otrzymaliśmy w trakcie Orientation Day. Żeby to zrobić trzeba posiadać kartę kredytową lub kartę z francuskiego banku.
9. Życie studenckie- rozrywki, sport
Zacznę od sportu. Co prawda SKEMA ma dość bogatą ofertę zajęć sportowych, to większość miejsc była już zajęta zanim się jeszcze zdążyłam zapisać. Przez to, że zajęcia dydaktyczne odbywają się w różnych terminach, ciężko dobrać wf tak, żeby zawsze pasował. Do tego dochodzą jeszcze dojazdy. Zajęcia sportowe odbywają się w różnych miejscach. Często też dość późno się kończą. Wtedy trzeba trzymać się ze studentami z Francji, którzy posiadają auta, bo transport publiczny działa tylko do ok. 21.
Jednak nie ma co się załamywać. Pogoda jest dobra niemal non stop, dlatego osobom lubiącym jogging doradzam zabranie butów do biegania. Poza tym można grać w siatkówkę plażową, piłkę nożną, tenisa.
Jeśli chodzi o życie studenckie, to SKEMA w każdy wtorek i czwartek organizowałam imprezy w klubie Dandy’s w Juan les Pins. Bilety można było kupić w przedsprzedaży nad kafeterią za 10-12 euro, zaś na wejściu -15. Ponadto były też organizowane impreza w Monako i bal w Cannes- do obu miejscowości można się było dostać autokarami ( przejazd wliczony był w cenę wejściówki).