_ fffislotia meelyeyat/
Wojciech Ślusarczyk
Gdy w listopadzie 1918 r. Polska odzyskiwała niepodległość, na jej terenie istniały zaledwie 63 wytwórnie chemicz-no-farmaceutyczne. W dodatku były one zrujnowane przez rekwizycje zaborców lub działania wojenne.
Szybko jednak dźwignęły się z upadku. Ponadto, jak grzyby po deszczu powstawały też nowe firmy. W latach 1920-1925 uruchomiono ich aż 120, a w 1939 r. było ich już razem 379. Przyczynił się do tego bez wątpienia fakt istnienia własnej państwowości. Największą wydajność osiągały firmy znajdujące się w okręgach warszawskim i łódzkim. Blisko 2/3 zakładów produkowało wyłącznie farmaceutyki. Pozostałe nastawione były przede wszystkim na wytwarzanie chemikaliów, a lekarstwa stanowiły uboczną sferę ich produkcji Powstały wówczas nowe spółki, takie jak: Zakłady Chemiczne „Motor - Alkaloida” Sp. Akc., Fabryka Chemiczno-Farmaceutyczna Dr G. Henning Sp. z o. a we Lwowie, Polska Spółka Wyrobów Chemicznych „Roche” Sp. Akc. w Warszawie, Fabryka Chemiczno-Farmaceutyczna Dr Wander Sp. Akc. w Krakowie. Ostatnie trzy działały w oparciu o kapitał zagraniczny.
Wielkie zakłady wyrastały też z małych laboratoriów, działających już przed 1919 r. Z ich grona należy wymienić znajdujące się w Warszawie, takie jak: Mokotowska Fabryka Chemiczno-Farmaceutyczną Adolf Gąsecki i Synowie Sp. Akc., Towarzystwo Przemysłu Chemiczno-Farmaceutyczne-go Magister Klawe Sp. Akc., Pracownia Preparatów Farmaceutycznych mgr Wincenty Karpiński, Przemysłowo-Handlowe Zakłady Chemiczne Ludwik Spiess i Syn
reklama lekówfirmy Magister Klawe
Sp. Akc., Zakłady Chemiczne „Motor - Alkaloida” Sp. Akc. z zarządem w Warszawie i z fabryką w Kutnie, a także Zakłady Chemiczne „Laokoon” Sp. Akc. we Lwowie oraz Zakłady Chemiczno-Farmaceutyczne R. Barcikowski Tow. Akc. w Poznaniu.
Aspiryna czy Motopiryna?
Przodujące firmy rezygnowały stopnio-
na rzecz syntezy chemicznej. W 1939 r. Towarzystwo Przemysłu Chemiczno-Farma-ceutycznego Magister Klawe wytwarzało 53 preparaty oparte na własnej syntezie. Dużym osiągnięciem było rozpoczęcie w 1937 r. przez Przemysłowo-Handlowe Zakłady Chemiczne Ludwik Spiess i Syn produkcji związków sulfamidowych.
O rozwoju polskiego przemysłu chemicz-no-farmaceutycznego świadczy rosnąca ilość rodzimych leków. Na początku lat dwudziestych zarejestrowano zaledwie 20 takich specyfików. Wkrótce jednak ich liczba wzrosła niemal stukrotnie. W 1938 r. więcej niż połowa leków należała do produkcji krajowej, a polski przemysł chemiczno-farmaceutyczny pokrywał 75% zapotrzebowania.
Pomiędzy wytwórniami istniała duża konkurencja. W efekcie na rynku funkcjonowały lekarstwa o podobnym składzie oraz identycznym działaniu. Groźnymi konkurentami były również firmy zagraniczne, takie jak „Bayer” czy „Ciba”. Polskie wyroby nie były jednak gorsze. Przykładem może być tu kwas acetylosalicylowy, wytwarzany przez spółkę „Motor - Alkaloida” pod nazwą Motopiryn, który wypierał z rynku bayerowski Aspiryn.
Zniszczenia i odbudowa
Dynamiczny rozwój został przerwany przez wybuch II wojny światowej. Część budynków przemysłowych ucierpiała w trakcie kampanii wrześniowej w 1939 r. Większość zakładów legła jednak w gruzach podczas walk w 1944 i 1945 r. Ponadto wiele firm zlikwidowano. Były bowiem zbędne dla wojennej gospodarki III Rzeszy. W pozostałych zredukowano ilość wytwarzanych towarów oraz ograniczono szerokość asortymentu, rezygnując często z leków syntetycznych na rzecz preparatów galenowych.
Jesienią 1939 r. wszystkie istniejące wytwórnie zostały przejęte przez III Rzeszę lub stały się własnością niemieckich przedsiębiorców. Część podporządkowano wielkim koncernom. Na przykład Grodziskie Zakłady Chemiczne włączono do koncernu Degussa, a „Polpharma” w Starogardzie weszła w skład Zakładów
Bayera w Leverkusen.
Czarną kartą dziejów przemysłu che-miczno-farmaceutycznego na ziemiach polskich, było przeprowadzanie przez niemiecki koncern I. G. Farben doświadczeń na więźniach obozu w Brzezince. Testowano tam zwłaszcza środki przeciw tyfusowi i środki usypiające.
W 1945 r„ bezpośrednio po wyzwoleniu, ocalałe wytwórnie były zabezpieczane przez pracowników. Odbudową i wznowieniem produkcji kierowali pełnomocnicy Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Wskrzeszenie przemysłu chemiczno-farmaceu-tycznego stało się wkrótce elementem planu 3-letniego (1947-1949). Pozwoliło to większym przedsiębiorstwom na wznowienie syntezy chemicznej.
Nacjonalizacja
Powojenne państwo polskie dążyło do nacjonalizacji przemysłu chemiczno-farma-ceutycznego. Początkowo, na mocy dekretu KRN z dnia 8 III 1946 r., „O majątkach opuszczonych i poniemieckich", upaństwowione zostały tylko firmy poniemieckie, jednak reprywatyzacji uległy wyłącznie małe i średnie przedsiębiorstwa. Następnie na mocy „Ustawy o przejęciu na własność Państwa podstawowych gałęzi gospodarki narodowej”, z dnia 3 I 1946 r. znacjonalizo-wano wszystkie wytwórnie zatrudniające na jednej zmianie ponad 50. pracowników. Pozostałe firmy były niszczone poprzez nakładanie domiarów oraz dyskryminację przy dostępie do surowców.
Państwowe wytwórnie chemiczno-farma-ceutyczne, na mocy decyzji ministra przemysłu ciężkiego, w dniu 2 VI 1950 r. zostały połączone w Zjednoczone Zakłady Przemysłu Farmaceutycznego. W tym samym roku, poprzez wprowadzenie „Urzędowego Spisu Leków”, ujednolicono ich asortyment produkcyjny. Ostatecznie, na podstawie Dekretu o przedsiębiorstwach państwowych z dnia 26 X 1950 r. wszystkie wytwórnie chemiczno - farmaceutyczne zostały znacjonałizowane. Tym samym państwo przejęło całość krajowej produkcji leków.
W ten oto sposób zmieniono całkowicie model polskiego przemysłu chemiczno-farmaceutycznego, ukształtowany w zaskakująco szybkim tempie na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych XX w. Odtąd nie opierał się on już na przedsiębiorczości jednostek lecz na utopijnych założeniach gospodarki planowej. Kolejne zmiany nastąpiły dopiero w 1989 r.