pracy potwierdza bierną postawę bezrobotnej młodzieży, chęć osiągnięcia sukcesu przy jak najmniejszym wysiłku( Raport AIG,2002).
Jedną z najistotniejszych barier w znalezieniu zatrudnienia wśród młodych bezrobotnych jest niski poziom wykształcenia i brak aspiracji do dalszego kształcenia. W większości legitymują się oni wykształceniem zasadniczym zawodowym i podstawowym. W obecnej sytuacji na rynku pracy, gdzie pracodawcy stawiają coraz większe wymagania a młodzi ludzie wkraczający na rynek pracy legitymują się coraz wyższymi kwalifikacjami, osoby bezrobotne z niskim wykształceniem mają niewielkie szanse na znalezienie zatrudnienia. Nawet jeśli uda się im znaleźć pracę , to będą zagrożeni jej utratą i trudno będzie im znaleźć nową. Zdziwienie budzi fakt, iż z jednej strony bezrobotni zgadzają się, że wykształcenie jest sposobem na zwiększenie szans na rynku pracy, a z drugiej strony nie podejmują jednak działań zmierzających do podniesienia własnych kwalifikacji. Prezentują przekonanie, że nie widzą potrzeby dalszej nauki i nie chce im się uczyć. Taka postawa jest często wynoszona z domu, gdzie gorzej wykształceni rodzice nie przykładają wagi do edukacji i wolą aby dzieci jak najszybciej podjęły pracę.
Z badań przedstawionych w „Raporcie AIG i Gazety Wyborczej” (2002) wynika, iż większość bezrobotnej młodzieży ma doświadczenia zawodowe, zwykle w charakterze niewykwalifikowanych robotników w małych, prywatnych firmach. Doświadczenie zawodowe jest atutem w przypadku pracowników wykwalifikowanych, specjalistów, nie odgrywa natomiast znaczącej roli przy zatrudnianiu osób o niskich kwalifikacjach.
Ważną grupę wśród bezrobotnej młodzieży stanowią tak zwani „dorabiający”. Jest to grupa stosunkowo aktywnych zawodowo osób, pracujących „na czarno” z mniejszą lub większą regularnością. Według opracowania „Młodzi 2005” (2005), aż 43% młodych Polaków w wieku 19 - 26 lat przyznaje się do tego, że zdarzyło się im pracować na „czarno”. Praca na „czarno” stała się zjawiskiem tak naturalnym i na masową skalę, że już nikogo nie dziwi ani nie krępuje przyznanie się do nielegalnej pracy. Młodzi ludzie, często za namową pracodawcy, dochodzą do wniosku, że wolą pracować bez umowy, bo wtedy więcej zarobią. Nielegalne zatrudnienie zaczyna być problemem dla osób powyżej 25 r.ż., które zaczynają myśleć o założeniu rodziny, kupieniu mieszkania albo tracą ubezpieczenie studenckie. Mimo wszystko ta grupa młodych osób ma większe szanse na wyrwanie się z bezrobocia, o ile na przeszkodzie nie stanie im przyzwyczajenie do korzystania ze źródeł zarabiania poza oficjalnym systemem podatkowym.
Podsumowując można stwierdzić, iż u bezrobotnej młodzieży generalnie dominuje przekonanie, iż pracę jest trudno zdobyć. Młodzi są przekonani, iż szanse na znalezienie pracy zwiększa odpowiednie wykształcenie - nie zamierzają jednak uzupełniać własnego. Posiadają doświadczenie zawodowe, które nie przyczynia się do znacznego zwiększenia ich szans na rynku
6