dwuFtu — przeszło — lat: „Człowiek jest tak złożoną maszyną, że niepodobna od razu utworzyć sobie o niej jasnej idei i, co za tym idzie, jej określić”.1 Julien Offray La Mettrie porównywał ciało ludzkie do zegara, bo nie znał mechanizmów doskonalszych, które mogłyby mu nasunąć inne refleksje.
Rozdział poprzedzający zakończenie dostarczy zapewne czytelnikom najwięcej atrakcji dzięki cytowanym bezpośrednim rozmowom człowieka z komputerem i maszyny z maszyną. Pozornie rozmowy te odznaczają się zdumiewającą naturalnością. Po zastanowieniu dostrzeżemy w nich wiele mankamentów wynikających z bogactwa naszego języka, który z trudem poddaje się rygorom programowania. Jest również w tym rozdziale nieco o samym programowaniu. Za mało, niestety. Większości zagadnień dotyczących sztucznej inteligencji nie sposób oddzielić od pracy nad tworzeniem programów, ale gdybyśmy chcieli wprowadzić zgodne z rzeczywistością proporcje, kwestia oprogramowania zajęłaby trzy czwarte tekstu, a takie nazbyt specjalistyczne rozwinięcie tematu nie odpowiadałoby charakterowi książki popularnonaukowej.
Tematyka ta została szerzej potraktowana na łamach miesięcznika „Informatyka”, który od kwietnia 1978 r. prowadzi stały dział pt. Sztuczna inteligencja. Opublikowane w nim zostały również niektóre fragmenty niniejszej książki, ale w innym ujęciu, gdyż obszerniej, bardziej szczegółowo omawiają niektóre z tylko poruszonych tutaj problemów. Nawiasem mówiąc, pod auspicjami redakcji „Informatyki” odbyła się 24 maja 1978 r. pierwsza publiczna dyskusja poświęcona sztucznej inteligencji i okazało
20
J. O. La Mettrie, Człowiek i maszyna, F. Hoesick, Warszawa 1925.