szerzej. Zwłaszcza, że gra ta niemal idealnie nadaje się do komputeryzacji — wystarczy ją bodaj porównać z innymi grami, które zdobyły ostatnio popularność (np. Monopoly, Nim czy Gomoku), i które również były przedmiotem podobnych eksperymentów. Dodajmy, że ledwie się pojawiła, popularna przed rokiem i u nas, gra Mistermind, stworzono dla niej programy komputerowe (m.in. Lloyda Milliga-na w języku Basic), które bez najmniejszych kłopotów rozpracowywały wszystkie dopuszczalne ewentualności. Informacje o Go opublikowane w Polsce można by policzyć na palcach jednej ręki, a o komputerach grających w Go nie ukazała się do tej pory żadna wzmianka.
W grze bierze udział dwóch uczestników posługując się planszą o 19 przecinających się pionowych i poziomych liniach. Gracze na zmianę stawiają na przecięciach kamienne krążki — jeden używa czarnych, drugi — białych. Raz postawiony pion nie jest przesuwany. Przeciwnicy starają się otoczyć własnymi pionami jak największy obszar lub zniszczyć obozy wroga (okrążając jego piony). Reguły są zatem proste, rozmaitość pionów i posunięć niewielka, natomiast liczba możliwych kombinacji ogromna (około 10761 podczas gdy w szachach — ok. 10120). Znakomita okazja dla komputera do wykazania się swoimi umiejętnościami kombinatorycznymi. '
Nad sposobami komputeryzacji Go zastanawiano się już na początku lat pięćdziesiątych (Morris, Smith i Goodel), a udane teoretyczne próby sformalizowania gry pojawiły się pod koniec tamtej dekady (Takagawa, Lasker). W 1964 r. E. Thorp i W. E. Walden napisali program rozpatrujący sytuacje lokalne, elementarne fragmenty gry na wycinku planszy. Program ten miał rzetelną podbudowę matematyczną, udokumentowaną kompletem nie-
46