Zbiórka odbyła się mniej więcej zgodnie z planem. Na zbiórkę przyszło bodajże sześciu byłych zuchów (z poinformowanych siedmiu) i jeden nowy chłopak, kolega jednego z nich. Zbiórkę zaliczam do bardzo udanych, mimo że nie udało się odnaleźć wszystkich fragmentów liljki (bo 2 zaginęły, tzn. ktoś trzeci je zabrał). My z Taboretem w miarę zapamiętaliśmy ich imiona. Udało nam się też porozmawiać o naborze.
„Bratnie słowo” postanowiliśmy wprowadzać stopniowo po jednej zwrotce. Harcerze czasmi wygłupiają się w czasie stania w kręgu i śpiewania tej piosenki. Tu korzystając z tego, że oni lubią iskierkę - jeśli zachowują się nieprzyzwoicie - się jej nie puszcza.
16