MAX JACOB
A oto druga. Pamiętamy doskonale ewengeliczną obietnicę, że gdybyśmy mieli wiarę jak Ziarnko gorczycy, moglibyśmy góry przenosić. Widząc jednak, że nic się nie rusza, napotykamy wątpliwość: , Czy to nie jest dowodem zafałszowania i wypaczenia mojej wiary?”.
Na błędną interpretację Bożej miłości można dać inną jeszcze odpowiedź. Jeżeli przeczytamy uważnie Ewangelię, to znajdziemy tam tylko jedną jedyną modlitwę nie wysłuchaną. Była to modlitwa Chrystusa w ogrodzie Getsemani. A przecież wiemy dobrze, że Bóg nie był nigdy w historii bardziej zainteresowany osobiście modlącym się człowiekiem, niż w owym dniu, gdy Jego Syn szedł na śmierć. Nie ulega też wątpliwości, że postawa Chrystusa była niedościgłym wzorem bezgranicznej wiary. Widocznie Bóg uznał, że wiara Boskiego Ofiarnika była na tyle silna, iż zdoła przenieść to głuche milczenie.
Bóg może nie odpowiadać na nasze prośby nie ze względu na nie-godność naszych modlitw, lecz wtedy także, gdy dopatrzy się w nas oznak takiej wielkości i głębi ducha — chodzi oczywiście o głębię i moc naszej wiary — że może polegać na naszej wierności nawet w wypadku zupełnego milczenia.
Antoine Bloom
tłum. A. Żynel
MAX JACOB
„Bóg, Pocieszyciel tych, którzy zostali poniżeni” (por. 2 Kor 7, 6).
Boże mój, który pocieszasz poniżonych, powierzam Ci moją biedną rodzinę oraz siebie samego.1 Wiem, że mogę Ci zaufać. Od tej chwili, w której aniołowie powiedzieli pasterzom z Betlejem: Pokój
1221
Fragment z Mćdltatlons, Paris 1972, GaUimard, s. 79—82. MAX JACOB (1876— 1944) obok Apollinaire’a jeden z największych poetów awangardy. Konwertyta, swoje codzienne rozmyślania pisał w ostatnich latach życia w Saint-Benoit-sur-Loire. Książka, z której pochodzi tłumaczony fragment, zawiera jedynie ich część.