A Twoim zdaniem, która pizza w Słupsku jest najlepsza? Czekamy na opinie na
wrww.gp24.pl/fonnn
*k><* 4 ,v
Marcin Prusak
«\ pruuluttMdafe9l0nalnf.pl
Aby zbadać jakość pizzy w słupskich lokalach, wykonaliśmy prosty test Tego samego dnia w tym samym momencie zamówiliśmy pizzę z dziesięciu pizzerii. Wybraliśmy je losowo z grupy najbardziej znanych i najczęściej odwiedzanych słupskich lokali:
Nasza akcję oceniania pizzy rozpoczęliśmy o godz. 12.30, aby poznać, jak pracują słupskie pizzerie w porze około-obiadowej. O tej porze zaczęliśmy zamawiać telefonicznie potrawy. W każdym lokalu zamawialiśmy taką samą pizzę: średnią (o średnicy 30-40 centymetrów w zależności od oferty lokalu), z szynką, pieczarkami, serem i sosem.
W próbowaniu przywiezionych nam potraw brali udział dziennikarze „Głosu Pomorza”. Każdy z nich wypowiadał swoje uwagi na temat próbowanej przez siebie pizzy.
Wsparliśmy się także pomocą fachowca - Piotra Piotrowicza. To on oglądał i rozbierał na części pierwsze przywiezione nam włoskie placki, przyglądając się jakości dodatków, ciastu i sposobowi wykonania. Notowaliśmy także, ile czasu zajęło przywiezienie pizzy z lokalu do naszej redakcji.
Niestety, okazało się, że nie ma u nas pizzy idealnej.
Według oceny naszego eksperta, żadna pizza z biorących udział w rankingu nie spełniła wszystkich wymogów stawianych tej potrawie, na przykład zbyt mało lub wcale nie było w niej południowych przypraw.
Podczas naszego badania nie znaleźliśmy też żadnej pizzy, która w jakiś sposób zdecydowanie wyróżniałaby się nad inne. Do każdej z nich nasz ekspert miał uwagi i tak naprawdę wybór pierwszej trójki został podyktowany ogólnymi walorami smakowymi i jak najmniejszą liczbą tych uwag. ■
Komisja oceniająca pizzę przy pracy. Okazało się, że chodaż wszystkie pizze zamawialiśmy tylko z szynką i pieczarkami, spotkaliśmy się z bardzo dużą rozpiętością jakości produktów, które do nas docierały. Niestety, nie było pizzy idealnej. f* i^uui i***
1
Wśród dowiezionych nam potraw wyrób pizzerii Tutto był najlepiej przygotowany i najlepiej smakował, miał najsmaczniejszy sos. Pizza dotarła szybko, bo już po 25 minutach. Ciasto bardzo grube, choć miejscami nierówne, a na nim chaos w ułożeniu produktów, szczegnie sera. Ser ma dwa różne odcienie (to sugeruje, że wymieszane są ze $obą dwa rodzaje sera). Szynka konserwowa Pieczarki świeże. Dobry sos pomidorowy. Słabsity wygląd pizzy rekompensuje bardzo dobry S|nak. Przez jedzących oceniany jako łagodny, przy-Pominąjący domowe potraw)1.
Ta pizza zasłużyła sobie za najlepszy wygląd, najstaranniejsze wykonanie i dobry smak. Pizza przywieziona po godzinie i sześciu minutach. W tym przypadku trzeba wziąć pod uwagę jednak to, że lokal ostrzega, iż dowozi potrawy dopiero po godz. 13, a my zamawialiśmy o 12.37. Pizza kształtna, ma równe brzegi i ładne kolory dodat-ków.Ciasto odpowiednie, ani za cienkie, ani za grube, dobrze przyprawione. Niestety, był w nim zakalec, przez to było trochę gumowate. Ser prawdziwy, ale tłusty. Szynka konserwowa. Pizza pozostawiła w ustach lekki smak przypalonych ziół.
Pizza z yego lokalu miała najlepsze ciasto, dobry sos. Minus - słony smak. Pizza dotarła do nas po godzinie i dwóch minutach. Warto jednak było czekać. Pizza ma ładny foremny kształt, estetyczny wygląd. Choć spód w niej był słabo dopieczony, nie było w nim zakalca (to rzadkość) i ciasto dobrze smakowało. Ser prawdziwy, miał bardzo żółty kolor. Dominującym smakiem był słony i przez to nie czuć, niestety, innych smaków. Kompozycja ciasta i dodatków dobra. Szynka zwykła konserwowa. Mało sosu. Dodatków ani za mało, ani za dużo.
Pizza przywieziona po 34 minutach od zamówienia. Ciasto przypalone na bokach. Ogólny wygląd mało zachęcający. Jest sos, ale bez fajerwerków. Na cieście ułożono dużo składników. Niestety, zbyt dużo, bo wszystkie składniki oddzielają się od siebie i przez to kawałki rozpadają się na talerzach, wypadąją z ręki. Ser prawdziwy, ale ma konsystencję gumy. Pieczarki nie są świeże, ale wyciągnięte z konserwy (połyskują wilgocią nawet po upieczeniu pizzy i mają silniejszy od świeżych smak grzybów). Szynka to najtańszy gatunek szynki konserwowej.
Z tego lokalu pizza przyjechała do naszej redakcji nąjszybciej, bo już po 20 minutach. Niestety, szybkość wykonania nie przełożyła się na jakość. Ciasto miało równy kształt, widać, że było pieczone w formie. Na wierzchu posypane było oregano. Ser był bardzo lśniący i bardzo tłusty - szkodził bardziej delikatnym żołądkom. Szynka była nie-konserowa (to rzadkość), ale wybitnego smaku nie miała. Pieczarki bardzo ciemne, prawie czarne i mocno wysuszone. Najprawdopodobniej nie były świeże, ale miały kilka dni. Ciasto miało odpowiednią grubość, ale miało również zakalec. Na cieście brak sosu.
Pizza dotarła do naszej redakcji po 32 minutach. Na pierwszy rzut oka wyróżniała się tym, że ser miała pod dodatkami, ale przez to nie było go prawie widać i czuć. Trochę go mało. Kształt równy, okrągły, ale ciasto trochę zbyt mocno przypieczone. Bardzo dużo składników. Wręcz za dużo i przez to kawałki rozlatują sie. Ciasto zakalcowate, bez kruchości, a do tego bez soli. Miało plackowaty smak, ciągnęło się jak guma. W ocenie jedzących smak niezły, łagodny. Pieczarki świeże, sos pomidorowy da się wyczuć. Zwykła szynka konserwowa.
lotr Piotrowicz, z wykształcenia hungarysta, z zamiłowania i zawodu Sj^ronomk. Syn Władysława Piotrowicza, jednego z najbardziej Usłużonych dla słupskiej gastronomii łudzi. Z gotowaniem obeznany Jjwt od dzieciństwa. Razem z ojcem szefował lokalom Metro i Karczma ^Pska. Obecnie prowadzi sezonowo smażalnię ryb w ustedum porde. podróżuje po świeóe, gdzie zawsze stara się próbować nowe smaki P°trawy i zdobywać doświadczenia kulinarne.
Pizza dotarła po 31 minutach, czyli nie ekspresowo, ale wygląd świadczył o robieniu jej w pospiechu. Niechlujnie ułożone produkty na powierzchni, nierówno pokrojone kawałki. Powierzchnia pizzy miała góry i doliny. Dodatkowo, niemiłe wrażenie robił zielonkawy ser. Według naszego eksperta, to nie prawdziwy ser, ale tańszy produkt seropodobny. Ciasto było tylko odrobinę kruche, w niektórych miejscach widać było zakalec. Mało sosu pomidorowego.
Dotarła do redakcji „Głosu” po godzinie i czterech minutach. Na pierwszy rzut oka nie wyglądała apetycznie. Wierzch pizzy pofałdowany, potworzyły się na nim góry i doliny. Od spodu ciasto przypalone. Prawie nie ma na nim sera. Niestety, odnosi się wrażenie, że to same ciasto przysypane pieczarkami. Pieczarki są na szczęście świeże i choć na samym wierzchu nie przypaliły się. Szkoda, że nie czuć w żadnych przypraw czy ziół, czegoś co buduje smak pizzy.
ZAfricany pizza dotarła do nas po 51 minutach. Stosunkowo długi czas na jej zrobienie nie dal dobrych efektów. Ciasto nie było kruche, ale gumowate i bardzo blade. Miało zakalec i po prostu nie miało smaku, bo było słabo przyprawione. Ser smakował bardziej jak produkt seropodobny i bardzo tłusty (odbijał się w żołądkach wrażliwszym jedzącym). Sos pomidorowy gęsty (to dobrze), ale nie-doprawiony (to źle). Pizza zostawiła ogólne wrażenie ubogiego smaku.
Pizza dotarła po godzinie i dwudziestu pięciu minutach. Lokal co prawda ostrzega, że dowozi od godz. 14. My zamawialiśmy o godz. 12.35. Niestety, ciasto było zbyt mocno przypalone. Czuć było także przypaloną cebulę. Składniki nierówno rozmieszczone. Ciasto z zakalcem i niestarannie wyrobione, bez przypraw, gumowate. Do zamówionych przez nas składników dodano paprykę. Sos pomidorowy smaczny, ale mało go. Mało też pieczarek.