znanie przez uczniów języka łacińskiego. W pracy swej osiągał dobre wyniki. Lubiany przez młodzież i kolegów, cieszył się powszechną sympatią. Po aresztowaniu dyrektora prowadził jakiś czas gimnazjum. Aresztowany w lecie 1940 r. zginął w obozie koncentracyjnym w Dachau.
Kazimierz Pluciński, jako nauczyciel łaciny, z powodzeniem zaszczepiał w młodzieży znajomość kultury antycznej, której sam był znawcą dużej miary. Wychowanek Uniwersytetu Jagiellońskiego, uczył w szkołach krakowskich i warszawskich, a ostatnio przez kilka la. w naszym gimnazjum. Swoim szlachetnym postępowaniem zaskarbił sobie serca uczniów. Dziś jeszcze jak echo brzmią mi w uszach powitania młodzieży wchodzącego do klasy nauczyciela: „salve magister" i jego odpowiedz z ojcowskim uśmiechem na ustach „salvete pueri". Podkreślić należy niezwykłą uczynność Plucińskiego i łatwość we współżyciu. Poza szkołą oddawał się pracy w Polskim Związku Zachodnim. Ilekroć się doń zwróciłem o opracowanie tematu z zakresu stosunków polsko-niemieckich chętnie to czynił. Swoimi odczytami i przemówieniami wielce się przyczynił do uświadomienia społeczeństwa o grożącym nam niebezpieczeństwie niemieckim. W czasie okupacji kierował przez jakiś czas szkołą. Aresztowany 24 marca 1940 r. na ulicy, zginął w obozie koncentracyjnym.
Kazimierz Pluciński jest współredaktorem wydawnictw: 1. Tacyt: Dialog o mówcach. Lublin, 1937. 2. Jan Zamoyski: Mowa na cześć Henryka Walezego. Tekst i przekład. (W druku).
Dymitr Senatorski był wychowankiem Uniwersytetu Warszawskiego. Zaraz po ukończeniu studiów akademickich objął posadę nauczyciela języka polskiego w Gimnazjum im. S. Batorego w Lublinie. W naszej szkole pracował kilka lat. Z całym zapałem oddawał się pracy w harcerstwie. Był komendantem Lubelskiej Chorągwi Harcerzy.
Jan Trzpil uczył u nas matematyki. Zawsze spokojny, opanowany ,swoją harcerską postawą i zaletami, jak skromność, pracowitość, obiektywizm w ocenie postępowania innych jednał sobie uczniów i kolegów. Mimo
9