2910489598

2910489598



Orkiestra Klubu Pomocnych Serc

Z Jerzym Owsiakiem rozmawia Marzena Stawczyk

Marzena Stawczyk:

Nazwisko Jerzy Owsiak kojarzone jest z Twoją działalnością w Fundacji. Czym zajmowałby się prezes Wielkiej Orkiestry, gdyby jej nie było?

Jerzy Owsiak:

—    W życiu parałem się wieloma rzeczami i realizowałem siebie poprzez różnorodne zajęcia. Nigdy jednak nie było to do końca przemyślane i zaplanowane, raczej spontaniczne i przypadkowe. Generalnie, nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Gdyby nie było Wielkiej Orkiestry, może byłbym witrażystą. Przez długi czas prowadziłem własną pracownię i nawet dobrze mi to wychodziło. Jako absolwent liceum ekonomicznego mógłbym zajmować się biznesem, nigdy jednak mnie to szczególnie nie fascynowało. Przez pewien czas zajmowałem się także psychoterapią, pracowałem z ludźmi chorymi psychicznie w ośrodku „Synapsis”. Prowadziłem kilka programów radiowych i telewizyjnych. Ilość fachów i prac jest bardzo duża i nigdy nie była sprecyzowana. Jestem inny niż moi rodzice, którzy raz zdobyli jeden zawód i tym zajmowali się całe życie. To były inne czasy. Uważam, że wszystko jest w rękach opatrzności, jest zapisane gdzieś wyżej, dlatego głębiej nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Po prostu żyję i robię, co do mnie należy, jak tylko potrafię najlepiej. Gdybym nie robił tego, co robię, to pewnie robiłbym coś innego, i zadawano by mi podobne pytania.

Sztuka, ekonomia, psychologia, media... Jak

ma się do tego ogromne przedsięwzięcie, jakim

*

jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy? Jakie drogi przywiodły Cię do Fundacji?

—    Swoisty fenomen Wielkiej Orkiestry ma chyba coś ze wszystkich dziedzin, jakimi zaj-

Fot. Archiwum Fundacji WOŚP

Jerzy Owsiak, prezes Zarządu Wielkiej Orkiestry

*

Świątecznej Pomocy, autor programu telewizyjnego Róbta co Chceta, założyciel Towarzystwa Przyjaciół Chińskich Ręczników. Z zawodu ekonomista, przez kilka lat witrażysta, w przeszłości terapeuta współpracujący m.in. z Jackiem Santorskim i Wojciechem Eichelbergerem. Przez czytelników tygodnika „Polityka" został wybrany osobistością telewizyjną XX wieku.

mowałem się wcześniej, może dlatego działamy tak prężnie, skutecznie i radośnie. Co przyprowadziło mnie do Fundacji? Ogólnie mówiąc — Wojsko Polskie. Brzmi to może dosyć dziwnie, ale jestem absolutnie wdzięczny polskiej armii, tej z czasów socjalizmu, bo dzięki różnym zbiegom okoliczności związanym z moją niechęcią do służby wojskowej




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Spis treści 13 Nowe władze Uczelni 15 Orkiestra Klubu Pomocnych Serc. Z Jerzym Owsiakiem rozmawia Ma
*Rozmowy Konspektu: Orkiestra Klubu Pomocnych Serc rozmowa z Jerzym Owsiakiem Polonista w Wilnie
Marzena Zajqc„My i oni" .. gdy myślę o kimś, kto jest przede mną i z kim rozmawiam, staram się
Jurek Owsiak, wraz z Marceliną i Wojtkiem, dwojgiem gostyńskich wolontariuszy Wielkiej Orkiestr
Nie jestem człowiekiem-orkiestrą Z prof. dr. hab. Stanisławem S. Nicieją, rektorem UO rozmawia

więcej podobnych podstron