2910489776

2910489776



Dydaktyka

literatury „karykaturą” a Janusz Sławiński „parodią” dyscypliny uniwersyteckiej. A przecież obaj nie mieli na myśli szkoły, która ma trwać —jak teraz — tylko tizy lata, a w praktyce dwa i pół roku. Układ chronologiczny, prawem zasiedzenia i przez wygodę chyba, uznawany jest przez wielu za jedyny słuszny sposób porządkowania w liceum refleksji o kulturze. Przez to właśnie nauczyciele przesiadujący co roku w komisjach maturalnych, tak jak my, dowiadują się na przykład, że wszyscy ludzie, którym przyszło żyć w czasach średniowiecza, myśleli tylko i wyłącznie o Bogu. Ale na tysiąc lat średniowiecza z konieczności poświęca się tylko miesiąc lub dwa w pierwszej klasie. To musi prowadzić do frazesu. A przecież literatura, jak mówi Maria Ja-nion, to forma rozumienia ludzi. Autor Ijumcn-tu świętohiyskiego nie pisał swego dzieła z myślą

0    pierwszej klasie, tak jak Camus nie adresował Dżumy do maturzystów. Obaj natomiast z pewnością chcieli powiedzieć coś ważnego o człowieku i świecie, borykali się ze swym człowieczeństwem. Chronologicznie rzecz biorąc, dzielą ich wieki, ale jako ludzie mówiący o imma-nentnej dla naszej kondycji tajemnicy cierpienia są sobie współcześni. Są też nam — nauczycielom, uczniom, wszystkim — współcześni.

1    o tym chcemy mówić na lekcjach: o człowieku i jego sprawach, w' zamian za kieszonkowy kurs historii literatury dla maluczkich.

Układ chronologiczny porządkuje refleksję o kulturze tylko w pewien sposób, a wpędza przy tym w liczne pułapki i w sumie utrudnia pracę w szkole, o czym wie każdy nauczyciel--praktyk. Przyszedł czas, by to zmienić, w każdym razie my chcemy to zmienić. Każdy nauczyciel zrobi, co zechce, na rynku będzie co najmniej kilkanaście różnych podręczników'. My chcemy, by uczeń widział sens czytania literatury czy innych tekstów' kultur)', by miał świadomość, że problemy, z którymi zmagają się twórcy różnych epok zresztą, dotyczą również jego samego. W naszym podręczniku więc proponujemy wiele utworów', których nikt nigdy w polskiej szkole nie widział, bo nie było dla nich miejsca, bo nie były ilustracją takiego czy innego zjawiska w historii czy teorii literatury, bo nie starczało dla nich czasu. Odświeżamy listę lektur. W książkach na dw'a i pół roku edukacji jest miejsce tylko na bardzo dobre teksty, które mówią o sprawach bardzo ważnych, zasadniczych dla każdego człowieka, również ucznia. Zamiast porządku chronologicznego proponujemy fundament o wiele solidniejszy, uniwersalny, to, co Ferdinand Braudel określa formułą „długie trwanie”. Proponujemy ujęcie problemowe, refleksję wokół kwestii uniwersalnych. Niekończące się spor)' o periodyzację pozostawiamy fachow'-com, a uczniom dajemy możliwość, zamiast reprodukcji gotowych formuł, samodzielnego szukania odpowiedzi na wrażne pytania dotyczące kondycji człowieka-twórcy i uczestnika kultury, istoty z natury kulturalnej. To cel podstawowy, który wymaga od nas i od nauczycieli trudu autentycznej reformy. Dla uczniów i tak wszystko jest nowe. Mówiąc zaś o człowieku, już od pierwszego rozdziału jednak podejmujemy także refleksję historycznoliteracką. Mamy na to swoje oryginalne i sprawdzone sposoby, o których piszemy w książce nauczyciela i o których będziemy również mówić podczas warsztatów'. W ogóle nasze podręczniki są tak zbudowane, że gwarantują spełnienie wszystkich wymogów „prawa”, bo inaczej nikt nie dałby nam atestu. Ale założenia Podstawy prokainowej to nie wszystko. Opieraliśmy się przede wszystkim na filozofii, głównie Józefa Tischnera, na osiągnięciach współczesnej psychologii i pedagogiki, oczywiście literaturoznawstwa, językoznawstwa oraz na własnych doświadczeniach nauczycielskich.

Czego może się spodziewać nauczyciel po zetknięciu się z przeznaczonym dla niego podręcznikiem ?

— Tego, co naszym zdaniem, zdaniem praktyków, powinien mieć „pod ręką”. Oprócz więc szczegółowego objaśnienia koncepcji i przyję-



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Janusz Sławiński Miejsce interpretacji 1. Wciąż ukazują się w nadmiarze książki literaturoznawcze,
36335 skanowanie0045 (18) Janusz Sławiński - od stabilnego systemu literackiego do wielości hierarch
135 ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY zację, definiował Janusz Sławiński tradycję literacką („język
IMG79 (9) Tekst historiograficzny jako artefakt literacki Jednym ze sposobów, w jaki dyscyplina nau
IMGE10 24 Janusz Sławiński: U tródeł polskiego postsjrukturafijmu norm, konwencji* języków, kodów i
IMGE14 32 Janusz Sławiński: U tródeł polskiego poslslrukiuralig^ turo znawczego wirusa ideologii i c
Miejsce realizacji zajęć22): sala dydaktyczna Literatura podstawowa i uzupełniająca23): 1.
261 Małgorzata WÓjcik-Dudek: Zwierzęta a dydaktyka literatury...Animals in Didactics. Reading Olga
253 Małgorzata WÓjcik-Dudek: Zwierzęta a dydaktyka literatury... udaje. Zima zmusza do pokory nawet
255 Małgorzata WÓjcik-Dudek: Zwierzęta a dydaktyka literatury... kanie się, poszukiwanie, strach,

więcej podobnych podstron