Nie mieli za to problemu wytrwali badacze z odsłonięciem kontekstów dwu następnych referatów. W religijności Konińskiego odnaleziono religijność Baczyńskiego, zaś w budowaniu nastroju w Esther Chwina odkryto bezpośredni wpływ Grassa (podobieństwa między Oskarem z Blaszanego bębenka a tytułową bohaterką Chwina doszukał się dr Zbigniew Bauer). Sama autorka rozpraw)' — eseju Między życiem a śmiercią... Izabela Paszko, która z niezwykłą pieczołowitością odkrywała karty powieści gdańskiego prozaika, nie zgodziła się z sugestiami podobieństwa ironii i humoru Chwina i Grassa. Motywy przemijania, choroby i śmierci — główne elementy świata przedstawionego Esther, świata, w którym Bóg umarł, nie tchnęły w serca słuchaczy optymizmu. Na szczęście równowagę religij-no-emocjonalną, która po odkryciu obecności ducha Wittgensteina u niektórych mogła zostać zachwiana, przywróciło przywołanie w pokaźnej ilości elementów teologicznych i egzystencjalnych odnalezionych przez mgr Grażynę Porębę w Dziennikach wojennych Konińskiego.
Wiadomo, że zadaniem archeologów — historyków jest poszukiwanie śladów przeszłości, składanie w całość świata przodków. Archeolodzy — teolodzy szukają śladów obecności Boga, zaś archeolodzy słowa (a w znaczeniu przywoływanym przeze mnie to nikt inny, tylko historycy literatury) bacznie obserwują ewolucję utworów literackich.
Drugi dzień poszukiwań aspektów religijnych, egzystencjalnych i politycznych w literaturze polskiej rozpoczął ten, który jako jeden z pierwszych odważył się powiedzieć: w XXI wieku, w świecie opanowanym przez media elektroniczne, w świecie, w którym może się zdarzyć wszystko (co udowodnił 11 września 2001) potrzebujemy nowej teorii literatury. Stwierdzając (za Platonem), że pojawienie się nowego środka przekazu nie zabija starego, tylko uwalnia go od niektórych jego serwitutów, a także wyciągając wnio-
•mmum w,»-; ,
sek, że literatura akceptuje dziś własne istnienie w sferze medialnej, Zbigniew Bauer uprzedził krytyczne pytania reprezentujących nurt zachowawczy. Najmocniejszym, niepodważalnym wręcz argumentem za nową teorią literatury okazały się słowa: „Nie jesteśmy obok literatur)', ale razem z nią. Zmieniona sytuacja komunikacyjna dzieła literackiego wymaga zmiany sposobu jego opisu.”
Trudności w opisaniu nowymi środkami literatury dawnej odkrył główny przedstawiciel jej badaczy dr Andrzej Gurbiel. Analizując w tradycyjny sposób Pieśń dziada sokalskie-go w kordonie cesarskim dowodził, że Karpiński posłużył się stylizacją na ludowy prymityw w celach jak najbardziej poważnych, a reguły poezji ludowej adaptował do swoich potrzeb, tj. pokazania, że brak wolności degraduje poczucie człowieczeństwa i uwalnia najgorsze cechy ludzkie. W tej stylizacji na pieśń dziadowską dr Jerzy S. Ossowski dostrzegł elementy pastiszu, przywołując twierdzenie, że wolność nie mieści się idiolekcie dziadowskim. Maciej Szmyd próbował poszukiwać rodowodu filozofii wolności u Sarmatów. Jednak specjalista od literatury polskiego Oświecenia zanegował obie te sugestie. Ale jego kategoryczne veto zamknęło tylko jedną płaszczyznę poszukiwań na polu wolności. Inną bowiem stronę tej kategorii odkrył dr Henryk Czubała, mówiąc o Wymiarach wolności we współczesnej literaturze. Nadając swojej pracy drugi tytuł: Ucieczka od wolności w poszukiwaniu wolności, reprezentujący Instytut Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej odkrywca poruszał problemy depersonifikacji, poczucia winy, obojętności i współczucia — z tym ostatnim wiążąc pogląd, że agresja idzie w parze z empatią. Oddzielał także indywidualizm od personalizmu, mówiąc o personalizmie antyindywidualistycznym.
Osiągnięciem drugiego z przedstawicieli IbilN — dr. Jerzego S. Ossowskiego, stało się „dokopanie” do zupełnie innej strony twórczości Gałczyńskiego. Poddając głębokiej ana-