326
KRONIKA
Referat archiwalny.
1. W dziedzinie ożywienia zagadnień archiwalnych w Kołach należy przede wszystkim wskazać na powstanie nowej sekcji archiwalnej w Kole wrocławskim. We wszystkich sekcjach odbywają się zebrania dyskusyjne z referatami. Wymiana referatów jest jeszcze w zaczątkach, trudności są tylko techniczne i to nie finansowe, lecz wynikające z braku czasu i trudności uzgodnienia terminów.
2. W kierunku normalizacji wznowiono prace nad kartą zespołu.
3. W dziedzinie szkolenia należy zasygnalizować fakt doniosły: przy Radzie Głównej powołana została specjalna komisja dla opracowania programów w dziedzinie archiwistyki dla uniwersyteckiego studium historii. Nie można przemilczeć inicjatywy naszego Związku w powyższej sprawie.
4. Referat wezwał archiwistów do współpracy przy opracowywaniu historii archiwów zniszczonych w czasie wojny. Współpraca ta postępuje, m. in. kol. Konarski złożył już w Dyrekcji Archiwów opracowanie dziejów Archiwum Akt Dawnych.
5. Rozpoczęta jeszcze w r. 1947 w ramach Związku praca nad słownikiem archiwalnym zbliża się ku końcowi. Spotyka się ona z poparciem zarówno od strony urzędowej, jak i społecznej. Władze archiwalne poddawały projekt dyskusji na zjazdach dyrektorów i na zebraniach naukowych w archiwach, obradowały nad nim sekcje archiwalne, a komisja opracowująca słownik dla uintensywnienia tempa pracy pracuje również w godzinach pozaurzędowych. Mimo to ze względu na ogrom nadesłanych uwag i materiałów prace nie będą zakończone przed wakacjami.
6. Wreszcie Związek ułatwił uzyskanie od Ministerstwa Oświaty pomocy finansowej na zorganizowanie wystaw archiwalnych w Archiwum Głównym w Warszawie i w Archiwum Państwowym w Gdańsku.
Składnica druków ZBiAP (rok 1949).
W związku z dużą rozbudową bibliotek powszechnych, masowym powstawaniem bibliotek przy związkach zawodowych, w instytucjach społecznych i urzędach, ilość zapotrzebowań na druki biblioteczne wzrosła do takich granic, że przerosła możliwości składnicy w jej obecnych warunkach, przy trudnościach lokalowych, braku magazynu i odpowiedniej ilości personelu. Biblioteki się skarżą, że z dużym opóźnieniem otrzymują druki biblioteczne, lub bywają okresy, w których składnica nie posiada ich wcale. Istotnie zapasy wyczerpują się dosyć szybko. Wystarczy wspomnieć, że w okresie jednego tylko miesiąca — grudnia rozchodowano 2.000.000 kart katalogowych klamrowych, a 1.000.000 kart książki.
Wyprodukowano druków bibliotecznych ilościowo znacznie więcej aniżeli w 1948 r., a nawet znacznie przekroczono produkcję preliminowaną na 1949 r., a mianowicie wyprodukowano: