126 PRZEGLĄD PIŚMIENNICTWA,
wyzwolonych, gimnastyki i tańca i robienia bronią i we wszystkiem tem biegłością się odznaczał, — wnioskuje bez zastrzeżenia i bez zająknięcia się: „Więc (sic!) wychowanie Jana Kazimierza, było w ogóle zaniedbane i jednostronne. Uczono go niewiele, a i do tego czego go chciano nauczyć, młody królewicz nie przykładał się pilnie44 ... Gdybyż przynajmniej autor wytłumaczył nam, dlaczego wierzyć mamy Visconiiemu, a nie wierzyć Wassenbergoivi; gdyby nam wyjaśnił, jaką drogą doszedł do owego oryginalnego „więc44; dlaczego królewicz „miał większe upodobanie w ćwiczeniach cielesnych niż umysłowychw, kiedy cytowani świadkowie o owem „większem upodobaniu44 nic a nic nie wiedzą! O tem wszystkiem głuche milczenie: „materyał faktów historycznych44 widocznie tylko do milczenia w tym względzie autora naszego upoważniał,
I znowu cały szereg dalszych twierdzeń na wszystkiem innem, tylko nie na „faktach historycznych44 opartych, o „wyłącznym wpływie kobiet i Jezuitów na młodego królewicza44. Kilkanaście wierszy później autor sam przyznaje, że wpływ ten wcale nie był „wyłącznym “, że „nie podobna, aby nie dotarły do niego (królewicza) nadto inne wpływy prócz tych, które pochodziły od rodziców i wychowawców44. Kiedy więc mamy confitentem rcum, to się z nim o słówko „wyłączny44 sprzeczać nie będziemy, choć szkoda, że przynajmniej w korekcie innemu jakiemuś wyrazowi, „który mniej byłby podległy odmianom44 w myśli i zapatrywaniu się samegoż autora, miejsca nie zrobiło. Ale cóż mówi „materyał faktów historycznych44 o owym wpływie „wyłącznym44 na górze stronnnicy 819, a nie wyłącznym na środku tejże stronnicy? Mówi naprzód, a raczej autor mówi nam za niego, że o wpływie kobiet, czyli jak dr. CzermaJc, przesądzając kwestyę, dyplomatycznie się wyraża: „Jak daleko sięgał wpływ kobiet44 nic nie wiadomo; a o wpływie Jezuitów nie wiele więcej mu wiadomo. „Materyał faktów historycznych44 pozostał raz jeszcze na boku; natomiast mamy żywcem wyrwany z jakiegoś starego paszkwilu na Jezuitów, jaskrawy obraz, missyj zakonu odbywanych w XVII w., missyj, które doprowadzać miały do ekstazy, a nawet gorączkowego obłędu; potem idzie zapewnienie, że „skutek nie zawodził, zwycięstwo było najczęściej zu-pełnem. Zapewne ten sam system został zastosowany do Jana Kazimierza44. Założyć się można, że autor w następnych rozdziałach