Nr. 155
8.V1
1930:
Slf. 3
cJe w prasie europejskiej — a Niemcy są następujących 5 wstępnych warunków:
wego mcmorjału pacyfistycznego, projektodawca paneuropejskiej unji gospo- odwróćmy porządek kolumn: Rozbroję-Aarnrnl <tnrv łnlrnhin (jako p:CrW$ZC!) Arbitraż BCZ*
darczcj, stary jakobin paryski (wystę-j pujący po dziś dzień w popularny ’ „Club de Fauborg") — Arystyiu Briand!
Co sądzą Włochy o projekcie „Pan-Europy" — odpowiada dr. Amaldo Mus* sollnl, któremu brat powierzył naczelne kierownictwo głównego organu faszystowskiego.
Włochy — powiada Amaldo Musso-llni — rozumieją konieczność pewnego zespolenia państw europejskich przeciw
Jutro przybyć ma do Warszawy ml- ko coraz to groźniejszej potędze — do>
między wodzem II Międzynarodówki. Fryderykiem Adlerem a Bernardem Shawcm, który przecież także jest socjalistą i to nawet zgoła radykalnym!
Adler miał do wyrzucenia Shawowi. żc po swym pobycie wc Włoszech, zbyt entuzjastycznie pisał o faszyźmie. I dowcipny a złośliwy Bernard Shaw w swej kurtuazyjnej replice pisał, że nie rozumie co właściwie wiąże Adlera tak silnie z formami demokracji parlamentarnej: to co socjalistów europejskich tak razi w faszyźuiie, ma swe pochodzę nie raczej w doktrynie socjalizmu, ni* źli... kapitalizmu.
nlster spraw zagranicznych Italji — Grandi.
Wizyta ta budzi powszechną sensa-nawet skłonne przypisywać Polsce — intencje pośredniczenia pomiędzy Francją a Włochami.
By gencze tych przypuszczeń lepiej oświetlić — cofnijmy się nieco wstecz...
Cofnijmy się do tego momentu, kiedy to w słonecznej Florencji, na Jednym z najpiękniejszych placów Europy, — na Piazza dei Signorl — wygłosił swą płomienną mowę Mussollni.
Wielki czworobok Piazzy wypełniony jest żywym i zapalnym ludem floren ckim — a obok pod arkadami Logji stoją... oryginalne, staro-greckie posągi — bogów 1 trybunów Hellady. (Tak musiała wyglądać „agora“ w starożytnych Atenach w chwili, gdy na niej Perykles prze mawiał do ludu...).
Mussollni Jest pełen imaglnacjj historycznej — i Jego mowa florencka wypadła niezwykle jaskrawo, naszpikowana wprost ostreml kolcami w stronę Paryża 1 „Noszą na wierzchu skóry jagnięce — ale pod niemi ukrywają wilczo apetyty....**
Któż jest tym wilkiem — przed którym ostrzegał ,,Ducc“ — Florencję i... Włochy całe? — Nikt, jeno twórca no-lara I bolszewlzmul
Ale dla spełnienia życzeń Brlanda, zorganizowania Pan-Europy, potrzeba
1) Rewizja traktatów pokojowych:
2) parytet zbrojeń morskich;
3) równomierny podział kolonji i surowców:
•i) zniesienie polityki tajnych umów międzynarodowych;
5) zawarcie daleko-idących umów celnych i traktatów handlowych.
Sapientł sat! Pan-Europa. Dr. Arnal do Mussollni — to gruszki na wierzbie: droga zaś do niej wiedzie poprzez Canof sę — Francji...
Prasa niemiecka chętnie przypisuje Polsce takie intencje i takie zadania—o których zgóry wie. że są — bądź trudne do "spełnienia, bądź wogóle nic do zrealizowania!
Jeśli nawet Grandi — w ostatniej swej mowie senackiej nieco złagodził ostre poinfy retoryki florenckiej Musso liniego, to przecież dzieli go jeszcze prze paść cała od koncepcji Brlanda!
Briand powiada, że pokój światowy, a Europy w szczególności,muslsię wspie rać na trzech kolumnach: Bezpieczeństwo — Arbitraż — Rozbrojenie!
„Zgoda** — powiada szyderczo Gran di — ale... zmieńmy, ściślej mówiąc —
blóczcństwo!
Maleńka — jak to się w niaiemaiy-cć powiada — „permutacja" — a wychodzi przecież co innego!
I „pogódź" tu takich-, malomatyków.
Było to dawno, dawno —przed woj. ną Jeszcze — w innej epoce, i w innych warunkach bytu dla ludzi małych, a także.. i dla ludzi wielkich.
Wtenczas, gdy się jeszcze — wedle wyznań samego .,Ducc" — spało nie kiedy pod arkadami mostów szwajcarskich — wtedy był Mussolml zwolennikiem tego ekstremistycznego kierunku w socjaiiźmie. który nosił miano „nco-marksizniu syndykalistyczncgo".
We Francji i we Włoszech rozwinął się ten kierunek najbardziej i czerpał swą idcoiogję twardą i realistyczną * prac socjologa francuskiego — Sorcia— a w szczególności z jego słynnej „teorji przemocy i gwałtu" („Reflcxtons sur la vioIence").
Jakież to były „principia” syndykali-zmu Sorclowskiego?
— Negacja wszelakiego „reformiz-mu", negacja parlamentaryzmu i jego korupcyjnego promieniowania, — glory fikacja walki bezpośredniej („action di-rcctc") i... kult powszechnego strajku!
Byłoby niesprawiedliwością twierdzić, żc nic — absolutnie nic z tej Idcolo gji „syndykalistycznej" nic przedostało się do faszyzmu.
Wręcz przeciwnie — gdy się przegląda, tak często przez Mussoliniego cy towaną „Carta di Lavaro", — gdy się przyjrzeć jego gospodarczym metodom — jego wzgardzie dla teorji liberalizmu i gospodarczego „free-trad*u*‘ — tru-duo nie mieć Sorełowskich reminiscencji.
A kult „bezpośredniego działania" a gloryfikacja faszystowskiej „rewolucji", a negacja parlamentaryzmu, a tendencjo „etatyzmu" (wobec których nasz domowy „etatyzm** to dopiero... niemowlę)— a twarde ustosunkowanie sic do robot*-* ków i do pracodawców— a żelazna dyscyplina faszystowska i bezgraniczna wzgarda dla tolerancji cudzych przekonań"...
Sądzimy, że na Sądzie Ostatecznym Mussoiini mógłby śmiało powiedzieć, że nauki Mistrza swego się nie wyparł...
Przyznają to niekiedy nawet socjaliście Pamiętna jest osławiona dyskusja
Pod rządami Mussoliniego Włochy przeprowadziły t. zw. „battaglia dei Gra no" (walkę zbożową).
Dzięki powiększeniu powierzchni u-prawnej, dzięki intensyfikacji kultury rolnej, zbory zostały w porównaniu z ro kiera ubiegłym zwiększone o blisko 9 milionów centnarów 1
Malaryczna kampanja rzymska jest planowo osuszana, majątki żle uprawiane — wywłaszcza się bezlitośnie. — a na południowym cyplu KalabrJi i Apuljł. gdzie przyroda dotychczas raczej Saharę niźli Europę przpominala, ciągnie się wielkie akwedukty (wodociągi) i sadzi się bez końca i bez kresu... młody las!
Wszystko to.w połączeniu z wyzyskaniem sił wodnych i ełcktrylikacją pól nocnych Włoch — jest energicznie i planowo, żelazną wolą Mussoliniego przeprowadzane.
Dwu miał uczniów socjolog i syndy-kalista Sorcl: Lenina I Mussoliniego... Dziś od tych dwu postaci padają na Euro pę dwa długie, podobne i niepodobne do siebie zarazem cienie!
Czyżby i tu także była tylko — maleńka „permutacja" — idei?
r-n
(Możliwe zmiany w rządzie.
Sensacyjne pogłoski lansowane przez prasą opozycyjną.—Co mówią sfery oficjalne. — Inż. Moraczewski prawdopodobnie znów wejdzie do gabinetu.
Oferta na elektryfikacje Polski-
Warunki syndykatu francuskiego.—Czego żąda rząd polski?
Kaiaslrofalna pomódi w RfliszpanfB
Madryt. 7 czerwca. | Elektrownia w Burgos stoi nod wo-Miusto Burgos i okoliczne wsie zostały dą: miasto stoi w ciemnościach. Wszelki zupełnie zalane wodą i odcięte od świata ruch zamarł.
wskutek wylania rzeki Arlanzon. W wic) W jednei ze szkół dzieci zostały wsku lu miejscach wezbrane wody zburzyły tek powodzi odcięte w gmachu* wiele domów. i
Warszawski korespondent ..Republiki" (B) telefonuje:
Od kUku dni na nowo na łamach prasy opozycyjnej ukazują się masowo wiadomości o najróżnorodniejszych zmia nnch w rządzie no wyższych stanowiskach administracyjnych Najszerszej kol portowona jest wiadomość o ustąpieniu ministra robót publicznych Matakicwi-tza i ponownem powołaniu na lo stanowisko inż. Moraczewsklcjo. Jednocześnie ukazują się wiadomości o spodzie-wanej dymisji ministra poczt i telegrafów inż. Bocrncra, oraz o dymisji wojewody lwowskiego hr. Goluchowskicgo, przyczom na to stanowisko wymieniany jest były minister poczt 1 telegrafów poseł Bogustaw Micdziński. Zc stron urzędowych wszystkim tym wiadomościom zaprzeczają, jednakie nic bardzo stanowczo zaprzeczają informacjom o ustąpieniu ministra poczt f telegrafów Inż. Bocrncra.
Według naszych wiadomości, liczyć-by się należało z tern, żc o ile min. Boemcr ustąpi, to na stanowisko jego powołany zostanie inż. Jędrzej Moraczewski. Z ustąpieniem ministra robót publicznych p. Matakicwicza liczyć się nie należy.
Warszawa, 7 czerwca.
(Pohk* Asen.-i* lclc«tali./nal Prezes rady ministrów Walery Sławek przyjął w dniu dzisiejszym na au-djcncji p. ministra spraw wewnętrznych
Warszawski korespondent -Republiki" (B)
(detonuje:
Dowiaduję się szczegółów oferty, zło żoucj przez francuski syndykat o elektryfikację Polski w ministerstwie robót publicznych. Syndykat ten ubiega sie o uzyskanio koncesji na elcktrylikację terenów województwa warszawskiego, BHannuMaHHagMBB gen. SlawoJ-Skladkowskiego, poczem prezesa akademickiego klubu wioślarskiego. następnie prezesa pierwszej izby Najwyższego Trybunału Administracyjnego, p. Dunikowskiego, z Kolei o. ministra W. R. i O. P. Czerwińskiego.
• •
łódzkiego, kieleckiego, krakowskiego I lwowskiego, co stanowi łącznie obszar 101 powiatów. Dotychczas mlnlstorstwo robót publicznych zbadało Jedynie pismo lego syndykatu, któro podajo w ogól rrych zarysach zamiar syndykatu co do elektryfikacji Polski, nie porusza Jednak
Warszawa, 7 czerwca.
O godz. lS-ej p. premier Sławek udał się do prywatnego mieszkania n. ministra spraw zagranicznych Zaleskiego, który niedomaga i odbył z nim oraz z podsekretarzem stanu Grodyńskim wspólną konlcrencję.
wiciu doniosłych szczegółów.
Oferta złożona przez firmę Hnrrimnn & Company, którą rząd odrzucił Jako niekorzystną ze względów gospodarczych, posiadała o wielo więcej szczegółów.
Wobec tego ministerstwo robót publicznych po odrzuceniu oferty Harrlma-na zajmuje sie obecnie ofertą francuską, i zażądało od syndykatu dla elektryfikacji Polski, który przybrał nazwę „Syncl* poi" szczegółowych zamierzeń planowa nych InwestycyJ w dziedzinie elektryfikacji.