Z przesyłka pocztową rocznie rb 9, półrocznie rb. 4 kop. 60.
kwartalnie rb. 2 kop. 25; numer pojedynczy kop. 20.
ROK XV
PretuirocrtU; W Warszawj#
d ^ V, W
rocznie rb. 7. półroczni* rb. 3 kop 50, kwimUl* rb. 1 kcp 75. m!*?*ięcznie kop. 60; numer pojedynczy kop. 15.
♦
Ojłotzeai* po kop 10 za wiersz petitu; Nadesłane na I-ej stronicy przed tekstem po rb 1 za wiersz petitu.
Administracja otwarta od 10 do 2 i od 4—6 prócz świąt
Agien tu ry:
w Lodzi księgarnia R Schat* kego, w Petersburg u księęar* aia K- Grendyszyńskiegn.
W interesach redakcyjnych porozumiewać się można od 6 — 6.
Rękopisów drobnych redakcja nie zwTaca
W
*
9
Głos wychodzi co Sobota
Pod kierunkiem literackim 1. WŁ DAWIDA.
• 1
^Odezwy od Redakcji. — Obrachunek polityczny, p. B. K, — Nauka ji uczeni u nas, ]>. J, W, Dawida.—Dziennik podróży w góry kielecko* 'sandomierskie, p. W. Nałkowskiego. — rPierwszy człowiek stulecia" 4 W -etną rocznicę Heinego), p. C. Jellentę.—Głosy.—Kromka naukowe, literacka i artystyczna. Nowe książki nadesłane do redakcji. — Błędy językowe. — Z oboogo świata: Przegląd polityczny, p. Jun. —
Z różnych stron; Guberhj* KowUntaka, p. Jana Włtorta,* Lo»|i, t i%* ■granicy: Cieszyn. — Kronika poWiueefirt*. — W odtńnku: D eg ule (szkle
\ t. natury), p, N. K. Iwsuiowakiego. — Ogło*zez»ia.
■
OD REDAKCJI
t.
OBltAOIIUNEK POLITYCZNY
•/
*
Sl
X
pin—będą tcyłycznemi dla naszej działalności.
\ Ą
V
Zasadnicze roztrząsanie kicestji życiowych, y wlecz-
% *
y%
ok ubiegły, równie jak i&A byl bogaty w wypadki pierwszorzędnego znaczenia.
Najpoważniejszym, poprostu dziejowym taktem, który rozrośnie się w roku bieżącym, ale korzeniami sięga zeszłego, są niepowodzenia angielskie w Afryce południowej. Mocarstwo najpotężniejsze w święcie, rozkazujące *8o miljo-nami łudzi, zajmujące 27 miljonów kilometrów kwadratowych ziemi, nie może podołać 200-tysiącznemu narodowi, nie.posiadającemu sprzymierzeńców. Nie tylko nie może podołać, ale nawet sprostać. Dzisiaj już niewiele j* st ‘mowy o powrocie status tfuo w Transwaalii: chodzi przynajmniej o zachowanie go w innych posiadłościach angód-J.
% * -
skich w Afryce południowej, rozpłomieniających się coraz bardziej duchem powstańczym. Nie na tein wszakże koniec, bo położenie Atiglji w innych częściach Atryki zaczyna b>ć groźne, tidyby wojna przeciągnęła się jeszcze parę miesięcy, to bynajmniej wykluczone nie. jest wprowadzenie na porządek dzienny kwestji egipskiej, w której wszystkie państwa europejskie, a zwłaszcza Francja, są
w najwyższym stopniu zainteresowane.
kek
V-. # wj- . yyj . ą y . . Tr.
Łu. te. - -o •• . 4 • • « -V,- -W . . 1 . .
+ -‘
S* -■ *••>»
44 li- >4 ^
'rir