Coraz częściej źródłem bogactwa jest dostęp do informacji, nowoczesnych technologii, wykorzystanie własnej wiedzy i kreatywności. Wprowadza to zupełnie nowq jakość, bowiem wiedza i kreatywność — w odróżnieniu od ziemi, surowców naturalnych czy kapitału — sq zasobami niewyaerpywalnymi. W przeciwieństwie do elementów, które decydowały
0 bogactwie w minionych epokach, informacja
1 wiedza poslada|q tę zdumiewajqcq własność, jakq możemy przypisać także szczęściu, które się „mnoży, gdy się je dzieli". Istotnie, np.
nauczyciel dzielqc się swojq wiedza z uczniami, pomnaża jq, sam jej przecież nie tracqc
uczniów, a więc ich współdziałania, dyskutowania, podejmowania wspólnych decyzji, a nawet rozwiązywania konfliktów i sporów. Osoba ucząca się w fizycznym odizolowaniu od innych nie będzie miała możliwości wykształcenia wspomnianych umiejętności, stając się kandydatem do powiększenia coraz szerszego grona elektronicznych odludków — ludzi potrafiących znakomicie obsługiwać komputer, jednakże całkowicie bezradnych w rozwiązywaniu codziennych problemów i w nawiązywaniu prawidłowych relacji z innymi osobami. Wreszcie, mimo atrakcyjności i niezwykle demokratycznej wymowy łiasła o możliwości internetowego uczenia się samodzielnie wybranych treści w dowolnym, wybranym przez siebie momencie i wymiarze czasu, można jednak z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że znaczny odsetek potencjalnych uczniów nigdy z tej oferty nie zechce skorzystać. Szkoła natomiast działa mobilizująco: organizuje lytm życia ucznia, preferuje pozytywne wzorce, system wartości itp.
Sądzić zatem należy, że Internet nie zastąpi szkoły. Szkoła z pewnością ulegać będzie
rozmaitym, odpowiadającym duchowi czasu transformacjom, Internet zaś stanowić będzie jej uzupełnienie, techniczne wsparcie i potężne źródło informacji praktycznie w zakresie wszystkich dyscyplin. Dużą użyteczność Internetu dostrzega się także wr zakresie racjonalnie pojmowanego kształcenia zdalnego.
Proces tworzenia społeczeństwa informa-cyjnego, którego jesteśmy obecnie świadkami, niesie ze sobą zarówno liczne nadzieje i szanse, jak i poważne zagrożenia. Informacja stała się nie tylko towarem i czynnikiem produkcji; jest także elementem kreującym branżę informatyczną i telekomunikacyjną oraz stanowi przyczynę głębokich przemian w strukturach gospodarczych i — choć nie zawsze to sobie uświadamiamy — w życiu każdego z nas. Do dobrego funkcjonowania w społeczeństwie informacyjnym należy i warto się zatem przygotować. Używając metafory można wyrazić przekonanie, że człowiek współczesny, zwłaszcza objęty oddziaływaniami edukacyjnymi, powinien budować sobie intelektualną arkę, która uratuje go przed informacyjnym potopem i bezpiecznie wprowadzi do społeczeństwa informacyjnego. Jest to ogromne wyzwanie dla edukacji rozpoczynającego się nowego wieku i tysiąclecia, ale przede wszystkim dokonującego się przełomu cywilizacyjnego, polegającego na przechodzeniu od społeczeństwa industrialnego ciu informacyjnego. Niezwykle ważnym zadaniem jest, aby w warunkach obecnego bezprecedensowego przyspieszenia rozwoju techniki i technologii nie zagubić głęboko humanistycznego charakteru procesu eduka-cyjnego, w którym nowoczesna technika powinna dobrze służyć człowiekowi, a nie przyczyniać się do jego zniewolenia.
Janusz Morbitzer