L
i
dorosłe osobniki, rozpoczynają tu swój rajski żywot. Życie schodzi im na muzykowaniu, kłuciu kory jesionu i piciu wydzielającego się soku. W poszukiwaniu soku potrafią przewiercić nawet grube gałęzie i pnie. Wprawdzie sok wypijają w całości, ale jako produkty uboczne wydzielają one z tego soku słodkie składniki i to w znacznej ilości. Obraz jest taki: z tysięcy pękatych odwłoków cykad siedzących na jesionie mannowym tryska słodki płyn, który zrasza całe drzewo, na którym zadomowiły się te owady. Ponadto, cykady płyn ten uszlachetniają, dodając do niego antybiotyki. Pustynni Beduini wykorzystują ten jadalny sok jesionowy także jako lekarstwo, m. in. do dezynfekcji otwartych ran.
„GOREJĄCY KRZAK MOJŻESZA”. Pod względem botanicznym znanych jest kilka roślin, które ze względu na swe „cudowne”, płomienne właściwości odpowiadają „Gorejącemu Krzakowi Mojżesza”. Przede wszystkim chodzi tu o dyptam biały, znany także jako dyptam jesionolistny (Dictammus al-bus: Rosaceae). Jest to roślina zielna (a nie krzew) do 130 cm wysoka. Okazały jego kwiatostan składa się z jasnoróżo-wych kwiatów, a owoc ma kształt pięcioramiennej gwiazdy. Po dojrzeniu pęka z trzaskiem i rozsiewa nasiona na odległość do dwóch metrów. Rośnie w suchych, stepowych miejscach - od południowej Europy po Syberię i północne rejony Chin, a bardzo rzadko w Polsce. Jest to roślina silnie pachnąca; zapach ten bierze się z lotnego olejku zgromadzonego w zbiornikach znajdujących się w kwiatach i liściach. Według niektórych botaników jedynie dyptam należy uznać za „Gorejący Krzak Mojżesza na pustyni”. Podczas suchej i ciepłej pogody pachnący, lotny olejek wydziela się na zewnątrz tworząc wokół rośliny, a zwłaszcza kwiatostanu, wyraźnie dostrzegalny obłok. Interesujące jest, że taki obłoczek po raz pierwszy zaobserwowała córka słynnego I.inneusza. Obłoczek ten podczas upalnej pogody - po przyłożeniu do niego zapalonej zapałki - wybucha delikatnym płomieniem barwy zielonkawej lub czerwonej. Olejkowy obłoczek podczas gorącej, suchej i słonecznej pogody może ulec samoistnemu zapaleniu. Dyptam ma ważną symboliczną wartość w heraldyce kościoła. Symbolizuje Boską Miłość, bo wybucha płomieniem, a nie spala się. Symbolizuje również Kościół, który - mimo że znajduje się po-
i
I I
I
I
I I
śród płomieni prześladowań, nie ulegnie przez nie zniszczeniu. W Szkocji krzew gorejący jest godłem kościoła prezbite-riańskiego. Częste pożary stepów obserwowane w Azji, być może związane są z tą „samopalną” rośliną. Warto wspomnieć, że kwiaty pewnych roślin - jak nasturcja, nagietek i niektóre pierwiosnki - emitują iskierki lub płomyki. Ma to miejsce głównie przed zbliżającą się burzą, w duszne, suche dni. Prawdopodobnie jest to efekt rozpadu w powietrzu ładunków elektrycznych.
Według innej hipotezy, widziany na pustyni przez Mojżesza „płonący krzew” był strączyńcem ostrolistnym (Cassia acutifolia; Ca-esalpinaceae). Jest to półkrzew do 1,5 metra wysoki, występujący w Afryce Wschodniej, na Półwyspie Arabskim i w Indiach. Do dziś rośnie na Górze Synaj. Cechuje się tym, że kwitnie bardzo obficie, jakby płonącymi jaskrawo-żółtymi kwiatami zebranymi w gronia-ste kwiatostany. Kwiat ten, ze względu na obfitość barwnych, jakby ogniem płonących kwiatów, jest rzadkim zjawiskiem w warunkach pustynnych; napotkany - wywołuje wrażenie, więc mógł się jawić wędrowcom jako „krzew gorejący”.
Ale „Gorejący Krzak Mojżesza” można także powiązać z każdą rośliną, jaką masowo opanowały chrząszcze z rodzaju Luciola. Owad ten o zmierzchu tysiącami gromadzi się w gęstwinie przypadkowo napotkanego krzewu. Owady te, szybko biegając po gałązkach rośliny, migotliwie błyskają swoimi świecidełkami umieszczonymi po brzusznej stronie odwłoka. Powstaje niesamowity widok, kiedy krzak rozbłyska nagle jak płomień w ciemności nocy i zmienia się w żółtozieloną fluoryzującą pochodnię, widoczną z odległości kilkuset metrów. Larwy tych świecących owadów żywią się ślimakami, żyjącymi tam, gdzie jest przynajmniej trochę wilgotno. Stąd też występowanie owadów z grupy Luciola na „biblijnych” obszarach pustynnych wydaje się mało prawdopodobne.
MĘCZENNICA (PASSIFLORA SP.; PASSIFLORACEAE). Roślina określana jest także jako Kwiat Męki Pańskiej. W Europie, w tym i w Polsce, uprawia się najczęściej dwa gatunki tych roślin: męczennicę błękitną (Passiflora coeru-lea) i męczennicę jadalną (P. edulis). Pochodzą one z międzyzwrotnikowych stref Ameryki. W 1609 r. Hiszpan Simone Parlasca ofiarował papieżowi Pawłowi V małą broszurkę poświęconą tajemniczym cechom kwiatu męczennicy. W kwiecie tym autor porównał trzy znamiona słupka do gwoździ, którymi przybito ręce i nogi Chrystusa, przykoronek okwiatu - do korony cierniowej, pięć pylników - do pięciu ran Chrystusa, dziesięć działek kielicha i płatków okwiatu - do dziesięciu najwierniejszych apostołów, a palcza-ste liście i ich wąsy - do rąk i biczów oprawców. Nazwa rodzajowa - „passiflora” - pochodzi od wyrazów - pas-sio, czyli cierpienie i flos - kwiat. I oto w ten sposób kwiat passiflory stał się symbolem Męki Pańskiej.
Męczennica posiada i inną bardzo interesującą właściwość, nie znaną S. Parlasce. Istnieje pewien gatunek os, które są amatorami wybierania pyłku z kwiatu męczennicy, ale nie przenoszą go - do zapylania - na inne okazy tej rośliny. Dlatego też męczennica zmuszona była do obrony przed osami rabującymi pyłek. Na ogonku liściowym, tuż przed kwiatami, wydziela słodką ciecz w postaci błyszczącej kropelki. Słodyczą tą zainteresowane są pewne gatunki motyli i mrówek. Efekt jest taki, że o kropelkę słodkiej wydzieliny zawzięcie walczą potężnie zbudowane mrówki ze znacznie słabszymi motylami. Po tej nierównej walce ani jeden okaz motyla nie ma szans na przeżycie i musi ginąć tuż przed kwiatem ze „stołówką” pyłkową.
Florian Święs
18
WIADOMOŚCI UNIWERSYTECKIE: grudzień 2007