dorosłych osobników). Jednak w tym przypadku interpretacja intencji matki nie jest wcale prosta. Co więcej, w ciągu wielu lat obserwacji Boesch zauważył jedynie dwa przypadki zachowania, które dałoby się zakwalifikować jako „aktywne instruowanie”, polegające na tym, że matka wydaje się aktywnie uczyć swoje dziecko. Te dwa przypadki także zresztą trudno zinterpretować, gdyż nie wiadomo, czy rzeczywiście celem matki była pomoc młodym w nauczeniu posługiwania się narzędziem. A jednak, mimo że istnieje duże zróżnicowanie między różnymi społeczeństwami, dorosłe osobniki gatunku ludzkiego we wszystkich kulturach aktywnie i regularnie uczą swoje młode w ten czy inny sposób (Kruger i Tomasello, 1996). Proces aktywnego nauczania, obok uczenia się przez naśladowanie, wydaje się więc fundamentalny dla specyficznie ludzkiego wzorca ewolucji kulturowej.
MAŁPY «CYWlLlZOWANE»
Na przedstawione powyżej dowody wyjątkowości uczenia się przez naśladowanie można jednakże odpowiedzieć argumentem, że w literaturze istnieje wiele przekonujących obserwacji takiego rodzaju uczenia się u szympansów - i rzeczywiście trzeba się z tym zgodzić. Jest jednak ciekawe, że praktycznie wszystkie przypadki, co do których nie ma wątpliwości, dotyczą szympansów mających intensywny kontakt z człowiekiem. Kontakt ten przybierał formę intencjonalnego nauczania, w którym ważnym elementem była zachęta ze strony człowieka do odpowiedniego zachowania lub skierowania uwagi, a nawet bezpośrednie nagradzanie naśladowania przez okres wielu miesięcy. I tak szympansica Vicki przeszła przez siedem miesięcy systematycznego treningu (Hayes i Hayes, 1952), a dwa inne szympansy opisywane przez Custance’a, Whitena i Barda (1995) trenowały systematycznie przez cztery miesiące.
Być może na zdolności do uczenia się przez naśladowanie można wpływać, a nawet je wywoływać pewnymi rodzajami interakcji społecznych w okresie wczesnego rozwoju.
Potwierdzenie takiego poglądu zdaje się płynąć z badania wykonanego przez Tomasełla, Savage-Rumbaugha i Krugera (1993). W badaniu tym porównano zdolności do uczenia się przez naśladowanie w trzech grupach badanych: 1) szympansów trzymanych w niewoli i wychowywanych przez matki; 2) szympansów „cywilizowanych”, tzn. wychowywanych jak dzieci ludzkie i uczonych systemu komunikacji podobnego do języka; 3) dwuletnich dzieci. Każdemu badanemu osobnikowi pokazano 24 różne, nie znane mu wcześniej działania z użyciem przedmiotów, i obserwowano jego zachowanie w każdej próbie oceniając, czy nastąpiło w nim odtworzenie a) końcowego rezultatu pokazywanego działania i/lub b) środków użytych przez pokazującego. Szympansom wychowywanym przez matkę prawie nigdy nie udawało się odtworzyć ani końcowego stanu, ani sposobu użytego w danym działaniu (tzn. nie nauczyły się go naśladować). Inaczej u szympansów wychowanych przez ludzi oraz u dzieci: znacznie częściej uczyły się one naśladowania nowych działań, a co więcej, obie grupy nie różniły się pod tym względem od siebie. Należy też zauważyć, że niektóre z szympansów wychowywanych przez ludzi uczą się czasem wskazywać obiekty w celach komunikacyjnych, a nawet posługiwać się symbolami przypominającymi symbole językowe człowieka, i to nie w procesie systematycznego treningu, ale raczej za sprawą bogatych interakcji społecznych z ludźmi (Savage--Rumbaugh i in., 1986).
Badania te pokazują, że małpy wychowywane przez ludzi, w zbliżonym do ludzkiego środowisku kulturowym - zarówno te, które poddawane są systematycznemu treningowi, jak i te, które są go pozbawione - mogą rozwinąć
51