mówimy w tym przypadku o „atrybutywnym pojęciu struktury", ponieważ jest ona traktowana jako cecha, atrybut przysługujący organizacjom społecznym. Takie pojęcie jest nieco odmienne, właśnie bardziej abstrakcyjne, od stosowanego czasami w myśleniu potocznym, gdzie uzyskuje znaczenie bardziej konkretne, przedmiotowa (mówimy tu o „realistycznym pojęciu struktury"). W sensie naukowrym powiadamy najczęściej, że jakiś obiekt „posiada", „ma” określoną strukturę, potocznie zaś stwierdzamy, że jakiś obiekt „jest" strukturą, „stanowi" strukturę. Żeby odwołać się do przykładów z dziedziny pozaspołecznej, takie konkretne zastosowranie pojęcia wystąpi, gdy mówimy, że ten dom albo ten kościół, albo ten stół jest strukturą. Sugerujemy przez to tylko, że są to wszystko jakieś złożone konstrukcje, składające się z różnorodnych elementów. Kiedy natomiast mówimy w sposób bardziej abstrakcyjny, że ten dom ma strukturę wieżowca, ten kościół ma strukturę gotycką, a ten stół jest owalny, to wskazujemy nie tylko, że są to konstrukcje złożone, ale głównie jak są skonstruowane, jakie powiązania między elementami - cegłami, belkami, stropami, oknami, deskami, blatami - upodabniają je do siebie i odróżniają je od innych budowli czy mebli. Tak rozumiana struktura realizować się może w wielu, indywidualnie i konkretnie zróżnicowranych wcieleniach. Wieżowce na Manhattanie i w Poznaniu, Uniwersytet Łomonosowa w Moskwie i Pałac Kultury w Warszawie, Katedra w Kolonii i Kościół Mariacki w Krakowie, okrągły stół wr Radzie Bezpieczeństwa ONZ i stolik w paryskiej kawiarni * to wszystko pary strukturalnie podobnych obiektów, które zarazem są strukturalnie odmienne od domków jednorodzinnych, świątyń barokowych czy biurek w urzędach. Czysta struktura to to, co rysuje na desce kreślarskiej architekt albo szkicuje na kartce stolarz. To przecież nie są ani domy, ani stoły, a tylko ich formy. Podobnie, wracając na teren społeczny, schemat organizacyjny wiszący na ścianie w gabinecie dyrektora firmy to nie firma, a tylko jej struktura. A schemat dowodzenia zdobiący salę odpraw' wr sztabie to oczywiście nie armia, a tylko struktura armii.
Powszechnie odróżnia się w socjologii tzw. mikrostruktury (małe struktury społeczne) i makrostruktury (wielkie struktury społeczne). Niektórzy socjologowie stosują te kategorie w sensie bliskim myśleniu potocznemu, tak jakby chodziło tu o rozmiar, wielkość pewnych obiektów społecznych (np. rodzina czy krąg przyjaciół to dla nich mikrostruktury, a klasa społeczna czy naród to makrostruktury). Może warto by mówić tutaj po prostu o małych i wielkich zbiorowrościach (grupach), a pojęcie struktur zachować w jego specyficznym, atrybutywnym sensie czystej formy.
Tak czyni właśnie nowoczesna socjologia. W jej ujęciu mikrostruktura to sieć powiązań między elementarnymi składnikami żyda społecznego, czyli takimi, które z punktu widzenia socjologii są traktowane jako ostateczne i dalej nierozkładalne (np. struktura grupow-a jako sieć powiązań między jednostkami - członkami grupy; struktura organizacji jako sieć powiązań między pozycjami czy rolami społecznymi). Zastrzeżenie „z punktu widzenia socjologii" jest konieczne, ponieważ dla jakiejś innej dyscypliny nauki jednostka ludzka może nie być wcale ostatecznym elementem, a raczę] złożonym systemem o wewnętrznej strukturze. Dla medycyny takim ostatecznym elementem może być np. komórka czy tkanka, dla chemii - molekuła, dla fizyki - atom. Dla socjologa jednak najmniejszym z rozpatrywfanych obiektów, dalej już nierozkładalnym, jest po prostu człowiek działający. Natomiast makrostruktura to jakby struktura drugiego rzędu, sieć powiązań między złożonymi obiektami społecznymi, a więc takimi, które same są wyposażone wf strukturę (np. struktura polityczna jako sieć powiązań między partiami politycznymi, parlamentem, rządem, grupami nadsku, samorządami lokalnymi; struktura